Rolex Rolex
6634
BLOG

APEL, ŻEBY JEDNAK POKĄTNIE

Rolex Rolex Polityka Obserwuj notkę 136

 

Niby powinienem rozumieć coraz więcej, a rozumiem coraz mniej. Mam wrażenie, i proszę mnie poprawić, jeśli mylne, że Polska jest najbardziej sprywatyzowanym państwem na świecie, i stało się to w ciągu ostatnich kilku lat. Nie wiem, czy państwo zauważyli, że nie ma rządu? Ani prezydenta? Widzieli ich Państwo gdzieś ostatnią na świecie? Bo ja nie widziałem. Mam takie przeczucie, że Polskę sobie wszyscy odpuścili i teraz sobie żyje samopas, zamknięta w wirtualnym kręgu auto-narracji.

„Z niezapowiedzianą” wizytą pojechał do Libii polski minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. „Uznać” zdobycze i zaproponować 20 miejsc w polskich szpitalach. On upadł na głowę, ja upadłem na głowę, czy może jeszcze ktoś inny upadł na głowę?

Po co Libijczykom 20 miejsc w polskich szpitalach, skoro mają swoje, nie gorsze?

Czy wizyta ministra Sikorskiego nie ma czasami związku ze spotkaniem, które z synem nieżyjącego dyktatora odbył prezydent Komorowski podczas szczytu w Davos w styczniu 2011? Tak, z poszukiwanym listem gończym przez Trybunał Karny w Hadze za zbrodnie wojenne Saifem al-Islamem.

Czy Generał Koziej, człowiek który przeszedł w końcu te wszystkie szkolenia, jeśli już pomaga organizować prezydenckie spotkania z Pińczukami, Saifem al-Islamem i Olegami Deripaskami świata tego, i innymi międzynarodowymi „autorytetami”, nie mógłby tego robić jakoś tak bardziej profesjonalnie? Komorowski to epizod w historii Polski, Polska jest jedna, jej opinia też.

Polska, mój kraj, stoczył się do roli pośrednika w handlu bronią pomiędzy putinowską Rosją, a pomniejszymi emanacjami światowego putinizmu. Bez szansy na zobaczenie grosza z handlu śmiercią, w interesie paru polskojęzycznych panów mundurach i ich znajomych.

Coraz mniej poważnie traktowana na świecie, coraz bardziej operetkowa, bliska znaczeniu Republice Abchazji, Osetii Południowej i Naddniestrzu. Pełniąca rolę magazynu do przerzutu towarów i załatwiania spraw, które hańbią, więc nie robi się ich u siebie w domu, ale w domu głupiego sąsiada.

Prezydent mojego kraju pęta się po jakichś lotniskach w Azji Zadniej i daje się wyśledzić lokalnym dziennikarzom podczas spotkań w oficerami armii naszego w wschodniego sąsiada, a potem pozwala sobie na bycie wziętym w obronę przez prokremlowski Regnum.ru, który tłumaczy „pomyłkę” Ormiańskich kolegów faktem, że prezydent Komorowski podobno ubiera się w mundur podczas podróży zagranicznych. To jest, przepraszam, co? Charlie Chaplin?

No szlag człowieka trafia... Ja rozumiem, że w nie ma co za dużo oczekiwać, a rodacy mają w końcu prawo, żeby wziąć ten swój kraj i go sprzedać za nieduże pieniądze, ale – po raz kolejny muszę przeprosić, zwłaszcza Damy, no róbmy to chociaż z większym wdziękiem i jakoś tak, mimo wszystko, bardziej pokątnie, z taką pewną nieśmiałości, że o cnocie hipokryzji nie wspomnę.

Rolex
O mnie Rolex

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (136)

Inne tematy w dziale Polityka