Henryk Kleszczowski Henryk Kleszczowski
656
BLOG

Federalizm, autonomia, naród, RAŚ

Henryk Kleszczowski Henryk Kleszczowski Polityka Obserwuj notkę 1

Retoryka RAŚ (Ruchu Autonomii Śląska), zwłaszcza w osobie Jerzego Gorzelika - przywódcy ruchu - chcąc Polaków nakłonić do idei autonomii regionalnej, przywołuje jako przykłady federalizmu, np. Niemcy, Szwajcarię, Stany Zjednoczone, Hiszpanię, Włochy - naszym zdaniem niesłusznie. Przyjrzyjmy się historii. Dlaczego te państwa mają taką postać?
Niemcy i Włochy są od dawna obszarem cywilizacyjnym o bogatej kulturze. W obu krajach wykstałcił się ogólny, ponadregionalny język literacki - we Wloszech na przełomie XIII i XIV wieku - w Niemczech w XVI wieku. W XIX wieku idea zjednoczonyh Niemiec czy Włoch oraz idea narodowa poczyniły znaczne postępy w świadomości wielu Niemców i Włochów. Wspólnota kulturowa była mocnym fundamentem nowych narodów - niemieckiego i włoskiego -  ponad regionami. W poszczególnych regionach chciano, by powstało państwo niemieckie czy włoskie. Nie oznaczało to, że regiony miały utracić swoją odrębność. A pojęcie "narodu" np. bawarskiego czy sycylijskiego nie istniało lub, jeśli były ku temu przesłanki, nie rozwinęło się, nie zaistniało. Zdecydowanie przeważyło pojęcie jednego, ponadregionalnego narodu.
Szwajcaria jest połączeniem malutkich jednostek terytorialnych, które za najlepszy sposób utrzymania swojej odrębności i niepodległości uznały federalizm. Szwajcaria jest zatem federacją małych kantonów i szczególnym przykładem niemalże bezpośredniej, lokalnej demokracji.  Silne poczucie jedności szwajcarskiej sprzęga się z niemniej silnym poczuciem odrębności lokalnej. 
Stany Zjednoczone Ameryki to obszar, w którym poszczególne stany chciały być razem, u zarania swoich dziejów. Secesja stanów południowych w XIX wieku nie miała przyszłości, nie tylko dlatego że została pokonana militarnie, ale przede wszystkim dlatego, że opierała się na wizji społecznej i gospodarczej zupełnie nie pasującej do wymogów epoki. Róznice między mentalnością południa a północy, różnice kulturowe można by powiedzieć, musiały ustępować przed duchem epoki - niewolnictwo musiało przestać istnieć. Nowe, zachodnie stany przyłączały się do unii - do federacji - w miarę jak postępowała ekspansja osadników na zachód. Widać, ze w genezie Stanów Zjednoczonych mamy do czynienia z podstawową ideą jedności, istniejącą niemalże od początku, kiedy kolonia brytyjska uwolniła sie od Anglii.
Hiszpania stała się federacją zapewniająca niektórym regionom (np. Katalonii czy krajowi Basków) szeroką autonomię, stosunkowo niedawno, po śmierci gen. Franco. Mamy tu raczej do czynienia z procesem odwrotnym aniżeli we wszystkich powyżej wymienionych przykładach. W tych krajach, mniejsze jednostki terytorialne chciały sie połączyć i stworzyć federację. Tu, w Hiszpanii, regiony chciały autonomii.
Może właśnie dlatego najchętniej RAS myśli o przykładzie Katalonii jako o modelu i przygląda się bacznie katalońskim rozwiązaniom, chętnie twierdząc, że autonomia Katalonii dobrze "funkcjonuje" w ramach państwa hiszpańskiego RAŚ jednak nie mówi, że zatargi z władzą centralną bywaja ostre, że istnieją w Katalonii różne nurty polityczne; niektóre domagają się maksymalnej autonomii, grożąc secesją. Jest to niepokojące, bo jedność jest przecież wartością nadrzędną, a wcale nie wiadomo, czy RAŚ tak uważa. RAś nie jest pytany o to, jak on rozumie polskie obywatelstwo ani o to, czym jest dla niego Polska. Poprzestając na wypowiedziach jego działaczy, można mięc obawy, co do jego poczucia jedności narodowo-państwowej.
W żadnym z powyżej wspomnianych państwach federacyjnych, z wyjatkiem właśnie Hiszpanii, nie mówi się o tym, że w regionach są różne narody. Jest po prostu tylko jeden naród - naród państwowy. W tych krajach, gdzie przeciez naród ma najpierw podłoże tylko kulturowe, zjednoczenie poszczególnych krain nadało pojęciu narodu nowy wymiar - polityczny, obywatelski - oczywiście z zachowaniem odrębności tychże krain.
A RAŚ głosi ideę narodu śląskiego. Autonomię pojmuje on szeroko i głęboko, aby mogła ona tworzyć w świadomości mieszkańców Śląska poczucie odrębności politycznej wobec reszty Polski. RAŚ chce tym sposobem położyć fundament pod przyszły śląski naród polityczny, złożony nie tylko z tzw. "rodowitych Ślązaków", ale ze wszystkich mieszkańców regionu. J. Gorzelik wie, że nie ostoi się śląskość w znaczeniu tylko etnicznym. On ma szerszą wizję. Chce uczynić Ślązakami możliwie jak najwięcej mieszkańców Śląska i świadomie dąży do autonomii właśnie w tym celu. Jerzy Gorzelik jest śląskim nacjonalistą.

Zwykły obywatel

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka