Pomiot Zbiorowy 1 Pomiot Zbiorowy 1
168
BLOG

Quasi: Katofundamentalizm w cytatach (Część II.)

Pomiot Zbiorowy 1 Pomiot Zbiorowy 1 Polityka Obserwuj notkę 24

Koniunktura dla katofundamentalizmu - moja opinia

Zdaje się, że nawet najradykalniejsze postulaty polskich katofundamentalistów swą dolegliwością znacznie ustępują postulatom ich islamskich odpowiedników (dodać należy, że postulaty islamistów są naprawdę realizowane w wielu teokratycznych państwach islamskich), a społeczne dla nich poparcie jest minimalne - stąd jest wysoce wątpliwe, by do totalnego wprowadzenia ich w życie w dającej się przewidzieć przyszłości mogło dojść. Niemniej jednak jest zupełnie realne, że katofundamentaliści będą jeszcze współrządzić Polską i w pewnym stopniu część ze swoich postulatów zrealizują. W końcu wynik wyborów z 2005 roku może się powtórzyć. Jedno jest praktycznie pewne - katofundamentalisci próbowali, próbują i będą próbować.

Wydaje mi się, że w Polsce koniunktura dla podtrzymywania wegetacji i okazyjnego "kwitnienia" katofundamentalizmu jest całkiem sprzyjająca. Niżej wyliczę przesłanki, które w moim odczuciu na to wskazują.

  1. W Polsce blisko 90% obywateli zostało ochrzczonych w obrządku rzymskokatolickim. Większość z nich deklaruje się jako osoby wierzące. Frekwencja w kościołach jest dość wysoka - średnia krajowa to około 46% - zwłaszcza na tle innych państw ze znacznym odsetkiem katolików. [35]

    Można spotkać się z opinią, że polski katolicyzm jest dość paskudny - płytki, pozersko-obłudny, dewocyjno-obrządkowo-ludowy, wykazujący tendencją do panoszenia się; że polscy katolicy prywatnie dość mocno lekceważą katolickie wartości i katolicką moralność - i tak naprawdę niewiele na ich temat wiedzą [36] - ale paradoksalnie deklarują dość wysokie do nich przywiązanie i zależy im na tym, by owych wartości/moralności nie zabrakło w życiu publicznym. Taka ma być większość obywateli, taka ma być większość mediów (przypomnę podsycany przez media kult jednostki i medialną szopką po śmierci JP2 - jako żywo przypominającą żałobę po śmierci Stalina czy Kim Ir Sena), taka ma być większość polityków.

    Katolicyzm "powierzchowny" to nie tylko katolicyzm nonszalancki ("wierzący niepraktykujący", "wierzę w Boga ale nie wierzę w Kościół", "zgadzam się tylko z tymi zasadami wiary, które mi się podobają i zbytnio nie przeszkadzają w hedonistycznym żywocie" itp.), ale także bigoteryjny. Cechą bigoterii jest między innymi skrajny - ale często selektywny (np. skrajna, purytańska pruderia wobec seksualności, ale uwielbienie "sprawiedliwej" wojny, zemsty, kary śmierci) - rygoryzm moralny, zwłaszcza wobec innych. Wydaje się dość oczywiste, że to właśnie wśród bigotów szczególnie łatwo o postawy fundamentalistyczne.

    Przypuszczam, że fasadowy, nonszalancki katolicyzm w pewnych okolicznościach też może sprzyjać fundamentalistom, gdyż także - a może zwłaszcza - niektórzy ludzie o płytkiej wierze lubią demonstrować rożnymi gestami (choćby sami przed sobą) swój katolicyzm i przywiązanie do niego oraz popierać moralny rygoryzm, zwłaszcza, gdy bezpośrednio nie dotyczy ich samych (ilu z nich jest homoseksualistami?, ilu z nich grozi niechciana ciąża?). Niewykluczone, że katolicy fasadowi bywają skłonni popierać postulaty fundamentalistów - zwłaszcza dozowane stopniowo - i raczej niechętnie popierają ich rugowanie (niewykluczone, że swoją rolę może tu odgrywać tzw. "wychowawcza moc prawa", ponoć uwidaczniająca się na przykład w dynamice zmian poparcia społecznego dla legalizacji aborcji [37]). Tu może chodzić o łagodzenie dysonansu poznawczego: "choć powinienem, to na co dzień jednak nie jestem dobrym katolikiem, ale przynajmniej zagłosuję przeciw aborcji i pójdę do kościoła z okazji śmierci papieża-Polaka".

  2. Polskie społeczeństwo jest dość mocno tradycyjne, konserwatywne - ponad 60 procentom Polaków można przypisać światopogląd konserwatywny - a tendencja jest rosnąca. [38]

  3. Spośród ugrupowań liczących się na polskiej scenie politycznej (PiS, PO, PSL i w rezerwie SO, LPR, PR, UPR) prawie wszystkie deklarują co najmniej przywiązanie do "wartości chrześcijańskich". Partiom z takimi fundamentami ideowymi często "nie wypada" - a w praktyce: nie opłaca się ze względu na konserwatywną część elektoratu - przeciwstawiać się teokratycznemu prawu/postulatom, za to wypada wchodzić w koalicję z katofundamentalistami lub wcielać ich w swoje szeregi i przynajmniej nie utrudniać im realizacji ich postulatów. Przy polskiej ordynacji wyborczej, sytuacja gdy małe, egzotyczne partyjki szantażują większe, przyciśnięte do ściany niemocą zawiązania koalicji rządowej, nie jest niczym nieprawdopodobnym.
    Wyjątek stanowi SLD/ex-LiD, choć praktyka pokazuje, ze nawet w tej partii mamy do czynienia z postawą wyjątkowo koncyliacyjną wobec polit-katolicyzmu, a cześć jej działaczy (z Wojciechem Olejniczakiem na czele) to demonstracyjni katolicy.

  4. Obowiązujące w Polsce prawo - oraz praktyka obowiązująca w polskim życiu publicznym - już dawno zostało zbrukane teokratycznymi naciekami i nie było poważniejszych prób zmiany tego stanu rzeczy. Dla przykładu:
    (i) podpisanie konkordatu (w 1993 i ratyfikowanie go w 1998 r.);
    (ii) prawne i finansowe przywileje dla ruchów religijnych, zwłaszcza dla Kościoła katolickiego;
    (iii) katoliccy kapelani w służbach mundurowych;
    (iv) nauczanie religii w szkołach publicznych połączone z brakiem poważnej edukacji seksualnej;
    (v) obecność katolickiej symboliki w instytucjach publicznych (krzyże w szkołach i urzędach; kaplice w szpitalach, sejmie i na dworcach; kapłani święcący oddawane do użytku publiczne budynki i instalacje itp.), w mediach publicznych, w preambule do konstytucji;
    (vi) prawa dotyczące seksualności i życia rodzinnego (aborcji, homoseksualizmu, kazirodztwa, pornografii itp.);
    (vii) brak refundacji środków antykoncepcyjnych i IVF (przy jednoczesnym istnieniu pomocy socjalnej dla rodzin biednych, wielodzietnych i samotnych matek, "becikowym" i "polityce prorodzinnej");
    (viii) szczególna protekcja prawna religii, zwłaszcza katolickiej [39] (i przykłady stosowania jej w praktyce).

  5. Podejmowane - przy nadarzającej się okazji - przez polityków próby dalszej teokratyzacji prawa. Chociażby próby grzebania przy konstytucji w kwietniu 2007 roku w wykonaniu "markojurkowców".

  6. Przypadek USA pokazuje, że chrześcijański fundamentalizm (w USA jest to fundamentalizm głównie protestancki) może się bardzo rozplenić nawet w krajach ekstremalnie bogatych, nowoczesnych, wolnych i wielokulturowych.
    Nawet, jeśli UE jest/stanie się katolickiemu fundamentalizmowi nieprzychylna, nic nie stoi na przeszkodzie, by za sprawą katofundamentalistów Polska z niej wystąpiła.

 

Przypisy:

[35] - http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska#Religie.2C_wyznania_i_.C5.9Bwiatopogl.C4.85dy

[36] - http://www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=18257

http://wiadomosci.onet.pl/1477018,2677,1,polskie_grzechy_polska_spowiedz,kioskart.html

[37] - http://bi.gazeta.pl/im/2/3748/m3748302.jpg

[38] - Adam Leszczyński, "Gazeta Wyborcza", 11.09.2007: wywiad z prof. Januszem Czapińskim na temat publikacji socjologicznej pod jego redakcją - "Diagnoza Społeczna 2007".

[39] - Przykładowe przepisy (potencjalnie) związane z protekcją religii, w szczególności katolickiej:

  • Konstytucja RP

Art. 31.
(...)
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą
być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w
demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź
dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw
innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.

Art. 53.
1. Każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii.
2. Wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według
własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie
lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie
w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także
posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi
wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się
znajdują.
3. Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego
i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje
się odpowiednio.
4. Religia kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji
prawnej może być przedmiotem nauczania w szkole, przy czym nie może być
naruszona wolność sumienia i religii innych osób.
5. Wolność uzewnętrzniania religii może być ograniczona jedynie w drodze
ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa,
porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób.
6. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w
praktykach religijnych.
7. Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego
światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

  • Kodeks karny

Art. 118.
§ 1. Kto, w celu wyniszczenia w całości lub w części grupy narodowej,
etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o określonym
światopoglądzie
, dopuszcza się zabójstwa albo powoduje ciężki uszczerbek na
zdrowiu osoby należącej do takiej grupy, podlega karze pozbawienia wolności na
czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze
dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto, w celu określonym w § 1, stwarza dla osób należących do takiej grupy
warunki życia grożące jej biologicznym wyniszczeniem, stosuje środki mające
służyć do wstrzymania urodzeń w obrębie grupy lub przymusowo odbiera dzieci
osobom do niej należącym, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie
krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.

Art. 119.
§ 1. Kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną wobec grupy osób lub
poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej,
politycznej, wyznaniowej lub z powodu jej bezwyznaniowości,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto publicznie nawołuje do popełnienia
przestępstwa określonego w § 1.

Art. 194.
Kto ogranicza człowieka w przysługujących mu prawach ze względu na jego
przynależność wyznaniową albo bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 195.
§1.Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła
lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§2.Tej samej karze podlega, kto złośliwie przeszkadza pogrzebowi,
uroczystościom lub obrzędom żałobnym
.

Art. 196.
Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie
przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania
obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 256.
Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub
nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych,
wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 257.
Kto publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej
przynależności narodowościowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu
jej bezwyznaniowości lub z takich powodów narusza nietykalność cielesną innej
osoby, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

  • Kodeks wykroczeń

Art. 51.

§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

  • Ustawa z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji

Art. 18.
1. Audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem,
z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem
społecznym, w szczególności nie mogą zawierać treści dyskryminujących ze
względu na rasę, płeć lub narodowość.
2. Audycje lub inne przekazy powinny szanować przekonania religijne odbiorców,
a zwłaszcza chrześcijański system wartości.
(...)
4. Zabronione są audycje lub inne przekazy zagrażające fizycznemu,
psychicznemu lub moralnemu rozwojowi niepełnoletnich, w szczególności
zawierające treści pornograficzne lub w sposób nieuzasadniony i nadmierny
eksponujące przemoc.
5. Audycje lub inne przekazy, które mogą zagrażać fizycznemu, psychicznemu i
moralnemu rozwojowi niepełnoletnich, inne niż te, o których mowa w ust. 4, nie
mogą być rozpowszechniane między godziną 6 a godziną 23.
(...)

Art. 21.
(...)
2. Programy publicznej radiofonii i telewizji powinny:
(...)
6) respektować chrześcijański system wartości, za podstawę przyjmując uniwersalne zasady etyki,
7) służyć umacnianiu rodziny,
(...)

watahę uderzeniową tworzą: barista: sofista, jurysta, uczeń Urbana i hydraulik amator galopujący major: moralny łachmyta, klon tow. Barańskiego, grafoman lansowany w salonie mtwapa: annotator, łowca motywów, ostatnio dyskusyjny partner chatbotów, obłapiacz boojum trees i baobabów Quasi: ateusz i krańcowy libertyn, piewca cywilizacji śmierci i odbyt wojującego scjentyzmu von Humboldt Fleischer: łże-informatyk, łże-biolog, burak teoretyczny, wirtuoz harmonijki ustnej, złodziej i pijak. mail: nudza.brzydza@gmail.com brakujące komentarze, których nie znajdziecie tutaj, zostały usunięte przez administrację salonu24

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka