Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd
231
BLOG

ZNAK DLA CHRZEŚCIJAN CZY MAMIENIE LUDU?

Miesięcznik idź Pod Prąd Miesięcznik idź Pod Prąd Rozmaitości Obserwuj notkę 16

W kręgach religijnych często używa się tzw. całunu turyńskiego jako dowodu na rzecz wiary w Chrystusa. Właśnie dokonano nowego odkrycia w tym temacie.

Grób z czasów Jezusa zawiera zarówno inny rodzaj tkaniny, jak również świadectwo o innym sposobie pochówku. Archeologia po raz kolejny potwierdziła zapis biblijny:

"Wzięli tedy ciało Jezusa i zawinęli je w prześcieradła z wonnościami, jak Żydzi mają zwyczaj chować umarłych." Jan. 19:40

"Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany." Łk 23:53 BT


"Przyszedł także i Szymon Piotr, który szedł za nim, i wszedł do grobowca i ujrzał leżące prześcieradła oraz chustę, która była na głowie jego, nie leżącą z prześcieradłami, ale zwiniętą osobno na jednym miejscu." Jan. 20:6-7

Biblia: Ciało Jezusa owinięto nie jednym kawałkiem płótna, lecz przynajmniej dwoma; głowę osobno.

Archeologia: "Odkryty ostatnio w Jerozolimie całun, w przeciwieństwie do tego z Turynu, nie składa się z jednej części, ale z kilku partii w tym z osobnej przykrywającej samą twarz."

Osobiście nigdy (nawet będąc katolikiem) nie posługiwałem się argumentem całunu turyńskiego przekonując sceptyków do Jezusa. Zaufanie (wiarę), jakiego chce Bóg, nie opiera się na znakach. To cecha mentalności żydowskiej:

"Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą." 1 Kor. 1:21-24

Oczywiście nie oznacza to, że Bogu chodzi o wiarę irracjonalną. Wręcz przeciwnie! Pismo często odwołuje się do rozumu czy logicznej argumentacji jako środków poznawania prawdy czy przekonywania niewierzących:

"Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym." 1 Jan. 5:20

"Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej."1 Piotr. 3:15


Sam jednak wywód logiczny, argumenty historyczne czy archeologiczne nie uczynią z człowieka chrześcijanina - podobnie jak nie można nikogo przekonać do zakochania się opisem czy udowadnianiem przymiotów potencjalnej kandydatki. Apologetyka (nauka zajmująca się rozumową obroną chrześcijaństwa) służy jedynie pomocą, by człowiek mógł przekonać się, że to, co zawiera Biblia, nie jest zbiorem śmiesznych i wzajemnie się wykluczających starożytnych legend. Ma ona za zadanie doprowadzić sceptyka do stwierdzenia: wygląda to rzetelnie, przekonująco. Nie może jednak skłonić go, by postawił na szali całe swoje życie. Przyjaciel może argumentacją przekonać drugiego do umówienia się z piękną dziewczyną, ale nie może skłonić go, by się w niej zakochał. To może nastąpić w wyniku osobistego kontaktu. Czy możliwe jest to w relacji Bóg - człowiek?

"Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną."

"Żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas." Dz.Ap.17:27

Problem nie leży więc po stronie Boga – On jest blisko. Jesteśmy jednak ślepi na duchową rzeczywistość. Co nam może otworzyć oczy? Co może w nas spowodować zaufanie do Jezusa? Co może wzbudzić w naszym sercu coś, czego daleką namiastką jest ludzkie zakochanie?

"Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.
Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają. Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie. Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje? A jak mają zwiastować, jeżeli nie zostali posłani? Jak napisano: O jak piękne są nogi tych, którzy zwiastują dobre nowiny! Lecz nie wszyscy dali posłuch dobrej nowinie; mówi bowiem Izajasz: Panie! Któż uwierzył zwiastowaniu naszemu? Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe." Rzym. 10:10-17


Słuchając czy czytając Nowy Testament, słuchamy samego Jezusa. Oczywiście przekonuje nas do wiary także od wewnątrz Duch Święty potwierdzając prawdziwość tego, co poznajemy ze Słowa – ale Słowo (czy mówiąc językiem współczesnym, informacja) od Boga jest kluczowe. Nawet, jeśli początkowo wydaje się nam głupie. Nie nam pierwszym, nie ostatnim…
 

***
 

Jeśli ktoś ma niedosyt, może przeczytać jak na własnej skórze doświadczyłem wpływu Słowa na niewierzącego.
A tutaj o prawdziwych śladach, jakie Bóg nam pozostawił.

Wracając jeszcze do całunu turyńskiego – dlaczego nie wierzę, że ma on jakikolwiek związek z Jezusem? Dlatego, że Bóg zna naszą naturę. Mamy wrodzoną skłonność do bałwochwalstwa – kultu przedmiotów, czego On nienawidzi. W historii Izraela był ciekawy przypadek:

"Wtedy zesłał Pan na lud jadowite węże, które kąsały lud, i wielu z Izraela pomarło. Przyszedł więc lud do Mojżesza i rzekli: Zgrzeszyliśmy, bo mówiliśmy przeciwko Panu i przeciwko tobie; módl się do Pana, żeby oddalił od nas te węże. I modlił się Mojżesz za lud. I rzekł Pan do Mojżesza: Zrób sobie węża i osadź go na drzewcu. I stanie się, że każdy ukąszony, który spojrzy na niego, będzie żył. I zrobił Mojżesz miedzianego węża, i osadził go na drzewcu. A jeśli wąż ukąsił człowieka, a ten spojrzał na miedzianego węża, pozostawał przy życiu." 4 Moj. 21:6-9

(Jezus użył tej analogii do zobrazowania swojej misji: "A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." Jan 3:14-16 BT)

Co jednak Żydzi zrobili po pewnym czasie z ratującym im kiedyś życie miedzianym wężem?

"W trzecim roku panowania Ozeasza, syna Eli, króla izraelskiego, objął władzę królewską Hiskiasz, syn Achaza, króla judzkiego. Miał dwadzieścia pięć lat, gdy objął władzę królewską, a dwadzieścia dziewięć lat panował w Jeruzalemie. Matka jego nazywała się Abi, a była córką Zachariasza. Czynił on to, co prawe w oczach Pana, wszystko tak, jak czynił Dawid, jego praojciec. On to zniósł świątynki na wyżynach, potrzaskał słupy i rozkruszył węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz; do tego bowiem czasu synowie izraelscy spalali mu kadzidło, nazywając go Nechusztan." 2 Król. 18:1-4

Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy natura ludzka się zmieniła przez te trzy tysiące lat, niech wybierze się na wycieczkę do Turynu…

 

Paweł Chojecki

kontakt email: knp@knp.lublin.pl Trzymasz w ręku gazetę niezwykłą. Już sam tytuł "idź POD PRĄD" sugeruje, że na naszych łamach spotkasz się z poglądami stojącymi w konflikcie z powszechnie lansowanymi opiniami. Najważniejsze jest jednak to, że pragniemy opisywać rzeczywistość nie z perspektywy teologii, dogmatów czy zmiennych nauk kościołów, lecz w oparciu o Słowo Boga, Biblię. Co więcej, uważamy, że Bóg wyposażył Cię we wszystko, abyś samodzielnie mógł ocenić, czy nasze wnioski rzeczywiście z niej wypływają. Bóg nie skierował Pisma Świętego do kasty kapłanów czy profesorów teologii. On napisał je jako list skierowany bezpośrednio do Ciebie! Od wielu lat w naszej Ojczyźnie pojęcia: chrześcijanin, chrześcijański mocno się zdyskredytowały. Stało się tak głównie "dzięki" zastępom faryzeuszy religijnych ochoczo określających się tymi wielce zobowiązującymi tytułami. Naszą ambicją jest przyczynienie się do tego, by słowo chrześcijanin - czyli "należący do Chrystusa" - odzyskało w Polsce należny mu blask!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości