Aktualnie nośnym medialnie i politycznie tematem są zachęty dla rodzin do posiadania dzieci. Jednocześnie coraz częściej osoby publiczne w dyskusjach wspominają, że coraz więcej dzieci rodzi się pozamałżeństwami. Co na ten temat mówi statystyka.
Poniżej prezentuję zestawienie analityczne, które, myślę, rzuca pewne światło na tą kwestię i może prowadzić do bardzo zaskakujących i nieoczywistych wniosków.
Należy postawić pytanie, czy GUS ma jakiekolwiek dane na temat tego ile urodzonych dzieci było "planowanych", a ile "nieplanowanych". Oczywiście, takich ścisłych danych nie ma bo nikt po porodzie, takich ankiet nie wypełnia ;). Jednakże pewne rzeczy da się wywnioskować.
Mianowicie GUS, prowadzi statystkę w którym roku trwania małżeństwa dane dziecko przyszło na świat:
www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/rs_rocznik_demograficzny_2012.pdf
str. 276
W roczniku demogr. jest rubryka w której zliczone są dzieci, które przyszły na świat do 9 msc trwania małżeństwa. Możemy założyć, że duża liczba z tych dzieci była "nieplanowana".
Oczywiście GUS ma dane także na temat udziału urodzeń małżeńskich i pozamałżeńskich. Udostępnione są dane od 2003 r., które przedstawiają się następująco:
Rok |
Urodzenia
żywe
ogółem
|
Urodzenia
małżeńskie
|
Udział
pozamałż.
|
Poniżej 9 msc |
Udział |
"Nieplan-
owane"
łącznie
|
Małż.
sprzed
roku
|
Udział
kobiet
w ciąży
|
2003 |
351 100 |
295 530 |
15,8% |
58 028 |
16,5% |
32,4% |
191 900 |
30,2% |
2004 |
356 100 |
295 136 |
17,1% |
56 552 |
15,9% |
33,0% |
195 400 |
28,9% |
2005 |
364 400 |
297 144 |
18,5% |
56 107 |
15,4% |
33,9% |
191 800 |
29,3% |
2006 |
374 200 |
303 556 |
18,9% |
60 128 |
16,1% |
34,9% |
206 900 |
29,1% |
2007 |
387 900 |
312 385 |
19,5% |
60 898 |
15,7% |
35,2% |
226 200 |
26,9% |
2008 |
414 500 |
332 194 |
19,9% |
62 808 |
15,2% |
35,0% |
248 700 |
25,3% |
2009 |
417 600 |
333 062 |
20,2% |
58 225 |
13,9% |
34,2% |
257 700 |
22,6% |
2010 |
413 300 |
328 215 |
20,6% |
51 249 |
12,4% |
33,0% |
250 800 |
20,4% |
2011 |
388 416 |
305 982 |
21,2% |
42 868 |
11,0% |
32,3% |
228 300 |
18,8% |
Analizując dane z tabeli widzimy, że jeżeli poczynimy "duże" założenie, że urodzenie poniżej 9 miesiąca trwania małżeństwa i pozamałżeńskie są "nieplanowane" (oczywiście nie wszystkie takie są, jednakże upraszczam, dla klarowności wywodu). To widać, że coraz mniejszy jest udział urodzeń w małżeństwach, które trwały krócej niż 9 msc, ale jednocześnie rośnie udział urodzeń pozamałżeńskich.
Po zsumowaniu tych dwóch wielkości widzimy w kolumnie "Nieplanowane łącznie", że w ostatnich 10 latach ten udział jest mniej więcej stały, a ostatnio delikatnie spada.
Jednocześnie w ostatniej kolumnie widać, że coraz mniej małżeństw jest zawieranych w momencie, gdy kobieta była w ciąży.
Podsumowując pokuszę się o wniosek, że obecna zmiana społeczna polegająca na coraz większym udziale urodzeń pozamałżeńskich (stąd i dyskusja o związkach partnerskich), wynika z tego, że ludzie nie zawierają związków małżeńskich, wymuszonych przez nieplanowaną ciążę, jak to było uprzednio.
Obecnie tylko ok. 20% kobiet zawierających małżeństwo jest w ciąży, gdy w 2003 r. było to jeszcze 30,2%.
Mając to na uwadze, warto konstuując polityki demograficzne mające wspierać dzietność pamiętać, że bardzo duża ilość poczęć jest nieplanowana, być może jest to nawet ok. 50%, po doliczeniu nieplanowanych urodzeń w małżeństwach.
goo.gl/jmqcM
"Without data, you are just another person with an opinion" Andreas Schleicher, "It is difficult to get a man to understand something, when his salary depends upon his not understanding it!" Upton Sinclair "How do we know economists have a sense of humour? They use decimal points in their forecasts." William Bernstein "Productivity isn’t everything, but in the long run it is almost everything. A country’s ability to improve its standard of living over time depends almost entirely on its ability to raise its output per worker." Paul Krugman, The Age of Diminishing Expectations (1994)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka