W tym roku też artysta na WOŚPie będzie "członkiem"?

Pamiętacie jaki rok temu, szef WOŚP rzucał gromy na pazernych artystów? Pamiętacie może jak Zbigniew Hołdys wyzywał ich od „męskich członków”?

Ja pamiętam. Ciekawe czy i w tym roku szefostwo „Orkiestry” będzie zdziwione, że zespoły zamiast solidarnie odwalać darmową robotę, na tym styczniowym mrozie, będą grali za „grube tysiące”?

Zastanawiam się również, czy również będzie coroczne zastanawianie się, kto ma zapłacić za tę fetę?

Zabawię się więc w Pytię i prorokuję:

1.     1.Za ok. tydzień usłyszymy że władzę województwa nie będą chciały zapłacić za imprezy towarzyszące finałowi WOŚPu.

2.     2.Jerzy Owsiak stwierdzi, że kasa WOŚPu jest nienaruszalna, a wojewodowie nie wywiązują się z umów.

3.     3.Dojdą głosy, że niektórzy artyści nie pracowali „pro bono”.

4.     4.Hołdys powtórzy swój oficjalny apel, że jeżeli artysta, po odliczeniu kosztów własnych nie wrzuci do puszki reszty honorarium za występ jest „chujem”.

5.     5.Niektóre środowiska prawicowe będą zastanawiały się czy nad hucznością festynów i imprez towarzyszących.

Zobaczymy czy się sprawdzi!

PS. 6. W okolicach lipca, środowisko „Rodzinny Radia Maryja” zarzuci Owsiakowi narkotyzowanie dzieci na „Przystanku”, rozpisując się o ilości śmiertelnych ofiar imprezy i profanacji hymnu i/lub deprawacji młodzieży.

Czy to POLSKA?

PS. Do administracji Salonu24: przepraszam za przytoczenie fragmentu  wypowiedzi Z. Hołdysa.