Minister przedsiębiorczości Jadwiga Emilewicz pokazała, że naprawdę jest przedsiębiorcza. Kiedy jedni ją chwalili, że nie korzysta z rządowych limuzyn, ona wzięła z resortu samochód i "oddała" go pod opiekę mężowi. Sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie zdjęcia fotoreporterów "Faktu".
Kocham Was PiSiaki... wiem, że Wam jakby Partia nawet nasrała na tort - to twierdzilibyście, że to czekoladowa polewa, a w ogóle w PO to byli dopiero złodzieje, bo jeden minister zjadł ośmiorniczki za 100 zł, a inny wziął zegarek za 20k.
Inne tematy w dziale Polityka