Instytut Wolności Instytut Wolności
918
BLOG

Przecież wojny i tak nie będzie - czyli o naszej świadomości obronnej

Instytut Wolności Instytut Wolności Wojsko Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Rafał Zaniewski

Główny specjalista ds. obronnych w jednym z urzędów administracji publicznej. W przeszłości funkcjonariusz Służby Celnej. Absolwent studiów magisterskich na kierunku bezpieczeństwo narodowe oraz studiów licencjackich na kierunku politologia. Autor publikacji z zakresu bezpieczeństwa i obronności państwa.

Obronność – pojęcie w zasadzie powszechnie znane. W ostatnim czasie słyszymy je niemal każdego dnia: a to z powodu agresywnej polityki Federacji Rosyjskiej i konfliktu na Ukrainie, a to w związku z debatą nad stanem naszych sił zbrojnych czy zakupami uzbrojenia. Warto jednak zadać pytanie, co  tak naprawdę o niej wiemy?

Pomińmy na chwilę słownikowe definicje tego pojęcia i zastanówmy się nad stanem naszej wspólnej świadomości w tym zakresie. Przyjmijmy założenie, że obronność państwa to nie tylko sfera militarna, to nie wyłącznie siły zbrojne, ich liczebność i wyposażenie. To także całokształt działania państwa w warunkach zewnętrznego zagrożenia i w czasie wojny, który dotyka i angażuje nas wszystkich. W takim przypadku należy stwierdzić, że obrona ojczyzny stanowi nasz wspólny, zbiorowy obowiązek.

Tylko czy jesteśmy tego świadomi – również tego, jakie powinności mogą na nas ciążyć oraz z jakimi ograniczeniami możemy się liczyć?Świadomość obywatelska i podstawowa wiedza dotycząca spraw związanych z bezpieczeństwem i obronnością mają bez wątpienia wielką wartość, która może okazać się nieoceniona w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej lub konieczności obrony państwa. 


Jednak czy ktokolwiek zastanawia się nad odbiorem społecznym kwestii dotyczących obronności oraz poziomem świadomości obywateli w tym zakresie? W celu zrozumienia istoty tak zadanego pytania, spójrzmy na opisywany problem nieco z innej perspektywy. Świadomość obronna to z jednej strony wiedza oraz zrozumienie zagrożeń, jakie wynikają z naszego geopolitycznego położenia, uwarunkowań geostrategicznych oraz doświadczeń historycznych. Z drugiej strony jest to świadomość obowiązków, jakie na nas ciążą oraz chęć ponoszenia wspólnego wysiłku na rzecz obrony ojczyzny. 


Brzmi abstrakcyjnie? Trochę tak, ponieważ przez ostatnie kilkanaście lat polskie społeczeństwo było utrzymywane w przekonaniu, że żyjemy w kraju w pełni bezpiecznym, któremu nie zagraża żadne inne państwo. Potwierdzeniem tej tezy miało być zwieńczenie transformacji polityczno-gospodarczej w postaci wstąpienia Polski w struktury NATO oraz UE. Członkostwo w tych organizacjach stało się filarem polskiego bezpieczeństwa, dzięki czemu sprawy związane z obronnością zostały zepchnięte na margines debaty publicznej i nie zajmowały eksponowanego miejsca w programach partii politycznych.

Jedynymi kwestiami, które zdołały się przebić w tym czasie w mass mediach, były zagadnienia dotyczące zasadniczej służby wojskowej oraz liczebności i wyposażenia technicznego armii.Konsekwentne zmniejszanie potencjału obronnego państwa (redukcja liczebności armii do 100 tys. żołnierzy zawodowych, zawieszenie poboru oraz czasowe zaprzestanie ćwiczeń żołnierzy rezerwy) kształtowało przekonanie o braku realnych zagrożeń, które mogłyby godzić w podstawy ustrojowe Rzeczypospolitej Polskiej.

Kreowana w ten sposób polityka bezpieczeństwa doprowadziła do sytuacji, w której wiedza ogółu społeczeństwa na temat obowiązków obywateli w razie zagrożenia bezpieczeństwa państwa nie jest powszechnie znana.Problem ten szczególnie uwidocznił się po wybuchu konfliktu zbrojnego na Ukrainie w 2014 roku. Spowodował on wzrost zainteresowania polskiego społeczeństwa oraz mediów kwestiami obronności. W efekcie okazało się, że istnieje cały katalog zapomnianych powinności, które ciążą na każdym obywatelu w sytuacji zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa i w czasie wojny.


Czy wiemy o tym, że służba wojskowa nie jest jedynym przejawem obowiązku obronnego w czasie wojny? Czy wiemy jak zachować się w sytuacji kryzysowej? Czy mamy pojęcie o ochronie ludności w czasie wojny, czyli obronie cywilnej? Czy wiemy czym są świadczenia na rzecz obrony? Czy mamy świadomość, że nasze urzędy miast, gmin, starostwa odgrywają bardzo ważną rolę w momencie wystąpienia sytuacji kryzysowej lub w czasie wojny? Takich pytań możemy zadać zdecydowanie więcej, niestety większość z nas nie umie podać na nie odpowiedzi.Warto jednak je poznać, przede wszystkim dlatego, żeby być obywatelem świadomym swoich praw i obowiązków, a także żeby posiadać wiedzę, jak się zachować w sytuacji zagrożenia. 


Inną, nie mniej ważną kwestią dotyczącą omawianego tematu, jest rola mediów w kształtowaniu obrazu naszego bezpieczeństwa.To właśnie środki masowego przekazu często mają wpływ na nasze postrzeganie wielu dziedzin życia. Jaki to ma związek z obronnością państwa? Bardzo często artykuły i informacje z tego zakresu dotyczą wyłącznie sił zbrojnych. Jeżeli dziennikarze podejmują już tematy dotyczące spraw związanych z pozamilitarnym wymiarem obronności, to są one powierzchowne, banalne, zawierają wiele nieścisłości i powtarzają błędne stereotypy.

Nierzadko dziennikarze szukają sensacji lub wręcz straszą obowiązkami, jakie mogą ciążyć na obywatelach w czasie wojny. Wynika to przede wszystkim z niewiedzy oraz pojmowania obronności przez bardzo wąski pryzmat zagadnień militarnych.Kształtowanie świadomości obronnej nie ma bynajmniej na celu utrzymywania społeczeństwa w poczuciu permanentnego zagrożenia. Wręcz przeciwnie, umiejętne budowanie przekazu dotyczącego edukacji obronnej powinno pozytywnie oddziaływać na wiedzę i umiejętności, które mogą być przydatne nie tylko w sytuacji obrony ojczyzny, ale też w wypadku wielu innych, znacznie częściej występujących niebezpieczeństw, zwłaszcza w dobie zagrożeń hybrydowych.


Czy warto inicjować zmiany mające na celu budowanie świadomości obronnej? Zdecydowanie tak: społeczeństwo świadome zagrożeń i swoich powinności jest z pewnością mniej podatne na wrogą propagandę i chaos informacyjny, z którym będziemy mieli do czynienia w razie zaistnienia kryzysu o charakterze polityczno-militarnym.


Edukowanie społeczeństwa w zakresie obronności państwa nie jest jednak łatwym zadaniem. Nie jest to temat, który przebija się na czołówki gazet czy programów telewizyjnych. Propagowanie i popularyzacja wiedzy nie tylko w okresie nauki szkolnej może sprawić, że społeczeństwo zyska dostęp do rzetelnych i wiarygodnych informacji o obronności. W efekcie, wiedza i umiejętności przyswojone przez obywateli mogą wywrzeć wpływ nie tylko na ich indywidualne bezpieczeństwo, ale również na skuteczność działań podejmowanych przez państwo.


Czy z naszą świadomością obronną naprawdę jest tak źle? Miejmy nadzieję, że nie. Spójrzmy chociażby, jaką popularnością wśród młodych ludzi cieszą się klasy mundurowe i organizacje proobronne. Pomimo to zdecydowana większość z nas wie więcej o całym spektrum zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa, niż o obowiązkach, jakie mogą na nas spoczywać. O nich szerzej napiszę w kolejnym artykule.

Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo