Na terenie jednostki wojskowej w Załuskach koło Nidzicy doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Transporter opancerzony Rosomak wywrócił się, przygniatając żołnierza. Wojskowy nie żyje.
Rosomak przygniótł żołnierza
Do wypadku doszło podczas nocnych ćwiczeń na polnej drodze. Jak podaje RMF FM, transporter Rosomak z nieustalonych dotąd przyczyn przewrócił się na prostym odcinku trasy. W wyniku przewrócenia pojazdu śmierć na miejscu poniósł żołnierz z 14 Pułku Przeciwpancernego w Suwałkach. Miał zaledwie 25 lat.
Drugi żołnierz, który kierował pojazdem, został przetransportowany do szpitala w Działdowie. Według informacji mediów jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Prokuratura wojskowa bada okoliczności tragedii
Na miejscu zdarzenia pracują funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej oraz śledczy z prokuratury wojskowej. Okoliczności tragedii są wyjaśniane, ale wstępne doniesienia wskazują, że wypadek mógł mieć związek z błędem technicznym lub ludzkim podczas manewru na poligonie.
Sprawa jest objęta nadzorem prokuratury wojskowej, która będzie ustalać szczegóły przebiegu ćwiczeń i sprawdzać, czy zachowane zostały procedury bezpieczeństwa.
Komunikat zamieściło właśnie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. - W nocy, ok. godz. 24.00 na przykoszarowym placu ćwiczeń w Załuskach k. Nidzicy, w trakcie nocnej jazdy adaptacyjnej doszło do przewrócenia KTO Rosomak. W wyniku zdarzenia w trakcie zajęć programowych, śmierć poniósł żołnierz 16 Dywizji Zmechanizowanej - potwierdza wojsko.
- Lekko poszkodowany został drugi żołnierz, który przebywa w szpitalu, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Rodzina zmarłego żołnierza została objęta pomocą. Komisja wyjaśni wszystkie przyczyny wypadku. Dochodzenie prowadzi Oddział Żandarmerii Wojskowej z Elbląga - dodano.
Fot. Rosomak/gov.pl/zdj. ilustracyjne
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo