Ja Ewa Ja Ewa
28
BLOG

Co obywatel może zrobić Sejmowi...

Ja Ewa Ja Ewa Polityka Obserwuj notkę 7

... jeśli widzi jak na dłoni, jeśli wielu obywateli widzi jak na dłoni, że posłowie działają wbrew Racji Stanu, że działają na szkodę Polski i jej żywotnych interesów?

Otóż nic. Może jedynie starać się nie wybrać tych samych posłów na kolejną kadencję. Tyle, że zło juz się stało, a wybory z klucza partyjnego i tak dają obywatelowi minimalne szanse na weryfikację jeśli w ogóle dają jakiekolwiek. Hmmm, Sejm niby jest reprezentantem społeczeństwa, ale przecież sam siebie przed Trybunał Stanu nie postawi.

 

Skąd to pytanie?

Ano z braku odpowiedzi na 3 inne (no może 3 i pół):

1. Dlaczego Platforma, PSL i SLD tak uparcie chcą uchwalić ten bubel prawny, finansowy i ideologiczny jakim jest Ustawa o zadaniach publicznych w dziedzinie usług medialnych?

2. Dlaczego zamiast tego bubla nie popracują solidnie i bez pośpiechu nad nową ustawą, uwzględniającą potrzeby społeczne, programowe, kulturowe i postępu technologicznego www.audiowizualni.pl/index.php? I dlaczego nie skorzystają z pomocy ludzi którzy się na telewizji, radiu, kulturze, potrzebach społecznych i technologii znają?

3. Dlaczego Marszałek Sejmu od ponad 2 miesięcy nie poddaje pod ocenę Wysokiej Izby sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?

Pierwsze z nich wymaga rozszerzenia o podpunkty. Dlaczego skoro:

a)     wszystkie ekspertyzy i opinie mówią, że ta ustawa jest zła - jest źle napisana, niekompletna, sprzeczna sama ze sobą i z innymi ustawami i blankietowa, choćby www.batory.org.pl/debaty/media_lad.htm;

b)     nawet organa państwa wydają opinie o niezgodności wielu zapisów z Konstytucją RP;

c)     notyfikacja przez Unię Europejską ustawy w tym kształcie jest niemożliwa a wprowadzenie jej w życie bez notyfikacji skończy się tak samo jak ze stoczniami;

d)    środki wymyślone tą ustawą na finansowanie zadań (!) misji publicznej przez media publiczne są niewystarczające;

e)     zgodnie z pkt.d) powoduje dalszą komercjalizację mediów publicznych (oj nadawcy prywatni nie będą zadowoleni);

f)      zapisy zmierzające do wydzielenia 16 nowych spółek regionalnych telewizji publicznej  są niekompletne, nie gwarantują finansowania procesu przekształceń w tym zwalniania pracowników i nie oferują uprawnień programowych, czyli skazują je na komercjalizację w sensie sprzedaży podmiotowi prywatnemu (a tu już mogą być zadowoleni) lub na likwidację;

g)     zapisany (szczątkowo) system przydzielania licencji programowych w połączeniu z dotacjami z budżetu państwa właściwie uniemożliwia przyznanie tych licencji i zapewnienie środków na nie, nijak terminy się nie zgadzają;

h)     wystarczy znowelizować obowiązującą ustawę zamiast tworzyć dodatkową;

i)       zmienić Farfała może odrzucenie sprawozdania KRRiT?

I pytanie dodatkowe: dlaczego poziom finansowania ustala się na poziomie 40% wpływów z abonamentu a nie 100%? Przecież psim obowiązkiem państwa jest egzekwować prawo i ściągać abonament!

 

Pokuszę się o próbę wysnucia przypuszczalnych wersji odpowiedzi przynajmniej w wąskim, a może aż nadto szerokim zakresie.

  1. Politycy chcą zlikwidować media publiczne. Nie uważają ich, ich zasobów programowych i możliwości technicznych za wartość. Nie uważają ich za wartość i własność społeczną (zapomnieli, albo nie wiedzą, że skoro do tej pory były utrzymywane z abonamentu to są własnością społeczną!).
  2. Politycy chcą podporządkować media publiczne własnym interesom, a łatwiej to zrobić z zależnym od budżetu i organów państwa słabeuszem niż z silną i niezależną instytucją.Jedno i drugie znacznie prościej przeprowadzić w bałaganie prawnym spowodowanym przez dwie ustawy na jeden temat.
  3. Panu Marszałkowi nie zgadza się arytmetyka:

a)     jeśli odwoła się obecną KRRiT to nową można powołać tylko w takiej samej liczebności czyli 5 osób; ponieważ 2 osoby ma zagwarantowane Prezydent RP to jak podzielić pozostałe 3 między ustawowych koalicjantów żeby było „sprawiedliwie”?

b)     jeśli by znowelizować ustawę o rtv i dodać dwóch lub czterech nowych członków KRRiT to obecny, zachowany skład i tak będzie miał większość, a na dodatek, jak życie pokazuje takie doraźne koalicyjki nie są zbyt trwałe i a nuż koalicja w poszerzonej Krajowej Radzie ułoży się inaczej niż przy uchwalaniu ustawy...

Dla bezpieczeństwa trzeba więc wymienić całą Radę pod pretekstem nowej ustawy. A w tym czasie jaśnie politycy będą kompromitować do końca TVP i jej upolitycznienie niejakim Farfałem (palec boży go nasłał), pomstując jednocześnie na jakość, zapaść finansową i właśnie owo upolitycznienie.

Tylko czymże jest ta arytmetyka jeśli nie skrajnym upolitycznieniem! Panie Marszałku, jakie ma ona znaczenie skoro przecież wedle słów wcale nie szanownych posłów i posłanek forsujących ten gniot, w Krajowej Radzie mają zasiadać wyłącznie fachowcy z rekomendacji społecznych?

4. Bo są głupi, ups głusi i krótkowzroczni. Wszyscy, bo w końcu już wszystkie opcje polityczne usiłowały rządzić telewizją i radiem. I im dalej w las tym gorzej. Platforma postanowiła położyć kres bojom o TVP i zlikwidować przedmiot sporu. Najgłupiej jak można.

 

Ja Ewa
O mnie Ja Ewa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka