Jakub Pacan Jakub Pacan
345
BLOG

Jątrząca rana

Jakub Pacan Jakub Pacan Rozmaitości Obserwuj notkę 2

Dziś świat obchodzi 66 rocznicę wyzwolenia obozu w Auschwitz iMiędzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. I znów próbuję sobie wytłumaczyć tą zbrodnię. I znów nie potrafię.

Ilekroć przychodzi rocznica wyzwolenia KL Auschwitz i Międzynarodowy Dzień Ofiar Holocaustu mam niespokojny umysł i serce. I w końcu doszedłem dlaczego tak jest. Oczywiście porażająca swym ogromem i bestialstwem zbrodnia to jedno, ale chodzi też o coś głębszego. Ja po prostu nie potrafię sobie zracjonalizować Holocaustu. Nie potrafię tego zrobić w tym sensie, że nie mogę nad nim przejść do porządku dziennego. Kiedy przerzucamy karty historii Europy, to napotykamy w nich cykliczne okresy szaleństwa. Tak jakby Europejczycy zawieszali na jakiś czas swoje racjonalne myślenie i dawali upust upiorom, ciemnym zakamarkom duszy. No ale wiedząc o tym przechodzimy dalej, wgłębiamy się w kolejne okresy dziejów. Umiemy sobie wytłumaczyć „aha, no tak wojna trzydziestoletnia, wojna stuletnia, Noc Św. Bartłomieja itd.”. Nad Holocaustem się tak nie da, przynajmniej ja nie potrafię. Tutaj ogrom zbrodni i jej okrucieństwo jest tak wielki, że przekracza nawet granice wyobraźni.

Nie ogarniam tego mordu umysłem. I chociaż znam wszystkie fakty historyczne i motywy hitlerowców z nim związane, to nadal nie umiem sobie odpowiedzieć DLACZEGO?! Dlaczego do tego doszło. I to tutaj, na kontynencie, gdzie biło serce chrześcijaństwa, i który wydał Powszechną Deklarację Praw Człowieka i Obywatela. Dlaczego najbardziej wykształcony i kulturalny naród Starego Kontynentu jakim byli Niemcy przed wojną, zgodził się na fizyczną eksterminację innego niezwykle wykształconego i kulturalnego narodu. Próbowałem się nawet poczuć obywatelem III Rzeszy i wytłumaczyć sobie, że cała nowa gałąź przemysłu oparta na bestialskim mordowaniu niewinnych istot i wykorzystywaniu ich ciał do produkcji min. mydła i koców jest czymś naturalnym, gdyż nastały nowe czasy, nowa era Tysiącletniej Rzeszy. I żadne filozofie czy teorie psychologiczne min. o odhumanizowaniu ofiary i propagandzie nie pomogły mi tego pojąć. Niestety nie umiem sobie zbudować spójnego obrazu Europy, gdzie obok Kaplicy Sykstyńskiej, Mozarta i Goethego, jest Auschwitz-Birkenau i koce z ludzkich włosów.

Paradoksalnie w tym niezrozumieniu i niepogodzeniu się na Auschwitz-Birkenau, tkwi pewna siła. Bo najgorsze, co moglibyśmy zrobić, to przestać się temu dziwić. Ilekroć pomyślę, o tej otwartej ranie Europy, jątrzącej i w moich myślach, pojawia się we mnie zdziwienie, wywołujące zaraz pełne niezgody i protestu oburzenie. To z kolei mobilizuje do postawy NIGDY WIĘCEJ! Ta postawa niepokoju pobudza i wyostrza wewnętrzne czujniki, by podobne rzeczy niszczyć w zarodku.

A czujniki wyregulowane na wysoką częstotliwość pracować muszą nieustannie, ponieważ ten raz wypuszczony z butelki dżin krąży już cały bez przerwy. Rzecz wcześniej nawet nie do pomyślenia, jednak zaistniała. I to gdzie! W tej szczycącej się własną cywilizacja Europie. Żyjąc w cieniu Shoah od najmłodszych lat, w końcu się do niego przyzwyczajamy. Staje się on dla nas obojętny. A kto wie, czy za kilka pokoleń nie przyjdzie komuś do głowy zastosowanie starego sprawdzonego sposobu eliminacji przeciwnika? Zresztą już teraz ruchy neofaszystowskie zyskują w Europie na popularności. Pisze o tym ostatni numer Newsweeka. Coraz częściej pojawia się banalizacja i relatywizacja tej zbrodni. A minęło dopiero półwiecze z okładem.

Dlatego niezgoda musi w nas trwać. Niech ta rana cały czas jątrzyć i podrażnia nasze sumienia. Myśląc o tych sześciu milionach ofiar nie możemy przestać się dziwić. Każde pokolenie musi na nowo pytać, dlaczego?! Jak to było możliwe?!

Jakub Pacan
O mnie Jakub Pacan

Od centrum w prawo - tu mi najlepiej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości