Zastanawia mnie dlaczego badanie próbek ma zająć aż pół roku, skoro istnieją urządzenia, które dają wynik niemal natychmiastowy, a stosowane są powrzechnie na lotniskach jak np ten:
http://www.spy-shop.pl/wykrywanie-substancji-chemicznych-innych-zagrozen-c-36_27_139.html
Dane:
- Profesjonalny przenośny wykrywacz materiałów wybuchowych
- Wykrycie większości substancji wybuchowych
- Wykrywa TNT, NG, PENT (PETN), RDX, HMX, Tetryl, proch nitrocelulozowy i ich pochodne, materiały typu B i C i wiele innych
- Bardzo wysoka czułość, selektywność i odporność na zakłócenia
- Pewność detekcji materiałów wybuchowych przy zminimalizowaniu fałszywych alarmów
- Dźwiękowe i wizualne powiadomienia o wykryciu obecności materiałów wybuchowych
- Nie zawiera źródeł promieniowania radioaktywnego
- Bezpieczny w użyciu
Lub ten:
- Specjalistyczne mobilne urządzenie do detekcji materiałów wybuchowych
- Umożliwia wykrycie większości materiałóów wybuchowych
- Wykrywa czarny proch, azotan amonu (AN), TNT, AN-TNT, RDX,PETN, HMX, Tetryl, C4, TATP, SEMTEX itp.
- Działa w oparciu o metodę IMS (Ion Mobility Technology) z transformacją Hadamarda
- Możliwość aktualizacji bazy danych
- Wysoka czułość i precyzja detekcji
- Alarm dźwiękowy oraz informacja o rodzaju wykrytej substancji
- Poziom fałszywych alarmów na poziome 1%
Istnieje szereg metod badania sybstancji takich jak np. spekrometria masowa lub chromatografia. Nowoczesne urządzenia jak i wyspecjalizowany operator tych urządzeń potrzebują chwili czasu, aby stwierdzić, jaki jest skład danej substancji, bądź jaka to substancja.
Zatem należy zadać pytanie szefowi NPW Szelągowi:
1. Jaka metoda badania i jakiego typu urządzenia zostały/lub będą zastosowane do badania laboratoryjnych próbek zebranych w trakcie drugiego wyjazdu polskich specjalistów do Smoleńska na przełomie września i października?
2. Co miał Pan na myśli mówiąc o podobnych zjonizowanych cząstkach do cząstek wysokoenergetycznych?
3. Jeśli cząstki wysokoenergetyczne są tak powszechne, to jaki sens mają wykrywacze takie jak powyżej, skoro z pana słów wynika, iż ich użyteczność jest żadna, gdy producent zapewnia dokładność do 1%?
