jan mak jan mak
1275
BLOG

Amnestia dla trolli i winnych złamania zasad przyzwoitości

jan mak jan mak Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 122

Zdaniem senatora Warnera z senackiej komisji wywiadu USA władze Rosji wykorzystują masowo serwisy społecznościowe w celu manipulowania opinią publiczną w USA i innych demokratycznych państwach. Analityczne dane na ten temat dostarczył senackiej komisji wywiadu Facebook. Na przykład, organizacja Internet Research Agency znana z propagowania w internecie stanowiska zgodnego z oficjalną linią Kremla, poprzez konta fikcyjnych osób, zakupiła na Facebooku w okresie amerykańskiej kampanii przed wyborami prezydenckimi 5 200 reklam politycznych za 150 tys. USD. Wkrótce swoje dane ma dostarczyć Twitter.

Propaganda była zawsze narzędziem stosowanym znacznie skuteczniej przez ZSRR, a potem przez Rosję, niż przez państwa demokratyczne. Wynika to zarówno z celów Rosji, jak i natury niedemokratycznej władzy. Można zacząć się poważnie obawiać, że rozwój mediów społecznościowych daje Rosji nowe, znacznie efektywniejsze narzędzie do oddziaływania na demokratyczne społeczeństwa. Można zastanawiać się, czy rozwój tych mediów, i możliwość wpływu pewnych ośrodków na wybory milionów, nie wpływa na pogorszenie skuteczności demokratycznych mechanizmów. Inne eksperymenty Facebooka (na ludziach) pokazują jak łatwo sterować opiniami milionów. Jeśli uznamy, że mamy obecnie do czynienia z pewnym kryzysem demokracji, czego objawami są ideologizacja mediów, zjawiska narracji, fake newsów i talking points, to media społecznościowe mogą okazać się nie odtrutką na te zjawiska, ale ich amplifikatorem. Brr!

Przechodząc na polskie podwórko, nie ma wątpliwości, że i tutaj rosyjska propaganda próbuje manipulować polskim społeczeństwem, i że zatrudnia etatowych trolli mających na celu propagowanie w mediach społecznościowych treści korzystnych dla Rosji. W szczególności, ruskie trolle z pewnością mają za zadanie wpływanie na destabilizację sytuacji w kraju (bo to jest oczywiście korzystne dla Rosji). Trudno zaprzeczyć faktowi, że manifestacje KOD i Obywateli RP, nieuznawanie wyników wyboru, oskarżanie rządu o najcięższe zbrodnie przeciw demokracji — wszystko to jest w interesie Rosji, a więc na pewno wspierane jest i prowokowane przez ruskich trolli.

Obawiam, się że Salon24 też jest polem działania tych osobników (dziwne byłoby inaczej). Na szczęście tutaj autorzy blogów dysponują narzędziem blokowania takich osobników — bo chyba zupełnie oczywiste jest, że dyskusja z takimi nie ma sensu. Korzystam z tego narzędzia (chociaż trolle piszczą, że to cenzura!), ale mam z tym pewien problem. Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i nie wierzę, że aż jedna trzecia użytkowników S24 to trolle (na co wskazywałby liczne zgodne z ruską propagandą wpisy).

Podejrzewam, że swoją rolę, i to nie małą, odgrywają ci, których tow. Lenin określił mianem "pożytecznych idiotów". Wystarczy zainicjować, puścić w obieg jakąś narrację lub fake news, a już mnóstwo pożytecznych idiotów powieli ją w tysiącach egzemplarzy. Jak odróżnić trolla od pożytecznego idioty? Czy należy ich traktować inaczej? Jak ratować merytoryczną dyskusję, tak ważną dla demokracji? To tylko kilka pytań, które skłoniły mnie do zmiany strategii w mojej społecznikowskiej działalności na S24 — i w szczególności zastosowania amnestii wobec trolli na początku tej nowej drogi.

Oczywiście przekroczenia granic przyzwoitości nadal nie będę tolerował. Z wyzwiskami i argumentami ad personam nie będę dyskutował. Reszta okaże się później.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura