jan mak jan mak
2915
BLOG

O fantastyce w polityce i o cenach prądu

jan mak jan mak Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 46

Rafała Ziemkiewicz jest znakomitym pisarzem z dziedziny science-fiction i niewątpliwie jednym z najlepszych polskich felietonistów. Próbował też sił jako polityk, z marniejszym skutkiem, bo realizm polityczny nie jest jednak jego mocną stroną. Właśnie napisał dla portalu Interia kolejny znakomity felieton zatytułowany "Demokracji mówimy: pa, pa!", do którego portal Interia dał link na głównej stronie, zatytułowany z właściwą Interii bezstronnością "Rząd się skompromitował".  


Ziemkiewicz pisze o czekających nas wzrostach cen prądu. Zauważa, że "sprawa jest prosta: podstawowym składnikiem zbliżających się nieuchronnie drastycznych podwyżek cen energii jest wyczerpanie się przyznanych Polsce zezwoleń na emisję CO2 i konieczność dokupywania ich na wolnym rynku, po cenach wyśrubowanych przez spekulantów - bo "zezwolenia na emisję" zyskały status papierów wartościowych, i handel nimi kwitnie, (...) u źródła całego nieszczęścia, leży umowa podpisana przez rząd Polski w 2014 roku. Od razu było wiadomo, że jest dla Polski niekorzystna, że pod koniec 2018 roku przyznane limity wyczerpiemy i będziemy je musieli dokupywać."

To że ma w tym rację, że rzecz była całkowicie przewidywalna potwierdzają liczne wcześniej czynione analizy i artykuły prasowe, np. artykuł w Rzeczpospolitej z roku 2011 (sic!) "Pakt klimatyczny — porażka Donalda Tuska".

Zdaniem Rafała Ziemkiewicza, rząd się niepotrzebnie w tej sprawie kompromituje próbując teraz wymyślać jakąś ochronę dla konsumentów, wpływać na ceny prądu i politykę cenową firm energetycznych, manipulowac akcyzą. Według wyznawców całkowitej wolności w gospodarce jest to oczywiście całkowita kompromitacja. (Taka sama zresztą jak wszystkie regulacje UE). A kiedy rząd by się nie skompromitował w tej sprawie? Gdyby — zdaniem Ziemkiewicza — po prostu przypomniał ludziom skąd się te podwyżki biorą i kto jest za nie odpowiedzialny — zamiast kombinować. 

A ja już widzę — puśćmy wodze fantazji politycznej — jak wyborcy z pełnym zrozumieniem odrzucają Platformę w najbliższych wyborach. No bo przecież na kogoś takiego, kto popełnia tak elementarne błędy, kto tak ewidentnie szkodzi Polsce, głosować nie można.


----------------------------------------------------------------------------------

Oczywiście, jak to bywa z diagnozami "wolnościowców" cała sprawa wcale nie jest tak prosta: zob. komentarz na portalu gospodarczym wnp  https://www.wnp.pl/wiadomosci/336778.html 


jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura