<!-- DgoPrepare('WindowLoginForum', '<DIV style=\"width:470px\">
Zaloguj się
', 0, 1, 1, '\"Anuluj\"
O rolnictwie ze względu na ciszę wyborczą pisać nie mogę, o łowiectwie tym bardziej, ale mogę cos napisać o zbieractwie. Temat niewyborczy ani też nie polityczny.
Owsiak znowu zbiera, jak zwykle na sprzęt, tym razem na strażackie motopompy.
Gdyby to była zbiórka na powodzian, dałbym niezwłocznie. Dałbym chętnie do skarbonki na odbudowę zalanego domu, obory, a nawet i psiej budy, ale co do motopompy powiem szczerze - mam pewne wątpliwości.
Mam wątpliwości, bo mam wrażenie, że ja już się raz składałem na zakup pomp strażackich, a mianowicie zapłaciłem na ten cel mój podatek. Płacąc go miałem przekonanie, że te moje pieniądze panstwo zużyje na wypłacenie pensji prezydenta, premiera, ministrów, policjantów i zołnierzy, że wykarmi i opierze dzieci w domach dzoiecka i więźniów w kryminałach, a także - bardzo na to liczyłem - zakupi również niezbędne strażakom motopompy.
Okazuje się, że motopompy nie zostały przez państwo zakupione, co mnie bardzo martwi i zmusza do postawienia pytania - to na co właściwie poszły te moje pieniądze?
Motopompy są niezbędne, więc gotów jestem dać na nie pieniądze Owsiakowi, ale nie bezrefleksyjnie. Z samym Owsiakiem nie mam kontaktu, ale może ktoś z państwa mnie zapewni, że Owsiak kupi te motopompy na otwartym przetargu, z zachowaniem zasady wyboru najkorzystniejszej oferty i że nie zbiera o on tych pieniędzy na zakup motopomp u z góry ustawionego sprzedawcy, który ma na składzie sporo motopomp i chciałby je korzystnie sprzedać okolicznym strażakom za pieniądze z Owsiakowych puszek.
Jeśli uzyskam takie zapewnienie, niezwłocznie zgłoszę się do najbliższej puszki.
Inne tematy w dziale Polityka