Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
132
BLOG

W czym konkretnie przeszkadza ten krzyż?

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 15

    1. Wielce Szanowni przeciwnicy krzyża przed Pałacem Prezydenckim - uszanuję wasz pogląd, ale powiedzcie mi proszę - w czym właściwie przeszkadza wam ten krzyż? Co złego wyraża, że waszym zdaniem nie może stać tam, gdzie stoi?

 
   2. Bramy wjazdowej do Pałacu nie zagradza, widoku nie zasłania, zawaleniem się na przechodniów nie zagraża - więc w czym problem, o co wam chodzi właściwie?
 
   3. Mówicie, że miejsce krzyża jest w kościele... ale przecież krzyże stoją nie tylko w kościołach. Powiem więcej - w kościołach to raczej wiszą małe krzyże, a te większe zazwyczaj stoją poza kościołami. W mojej rodzinnej wsi krzyż stoi przed kościołem, stoi na krańcach wsi, stoi w środku wsi, stoi też poza wsią, na rozstajnych drogach, postawiony tam na upamiętnienie miejsca, w którym zginęli powstańcy styczniowi. 
 
   Stoją te krzyże i nikomu nie przeszkadzają. Nikt się przed nimi nie musi modlić, nawet czapki nie musi zdejmować, jeśli nie chce. Ja nie zdejmuję, bo nie noszę. 
 
   Starsze kobiety jeszcze odprawiają pod tymi krzyżami majówki, lecz coraz rzadziej tam się zbierają. Na jednym z tych krzyży jest napis - od gradobicia zachowaj nas Panie. I Pan póki co zachowuje. 
 
   4. Jestem ze wsi, czyli z ciemnogrodu, może nie wszystko rozumiem, więc mnie oświećcie, zacni jasnogrodzianie - o co chodzi?
. Że co, że przyjedzie do prezydenta muzułmańska delegacja i krzyż ją obrazi? Jeździłem w oficjalnych delegacjach do do Egiptu, Maroka, Indonezji i półksiężyc mnie nie obrażał. Wręcz przeciwnie, miałem poczucie, że jestem traktowany uroczyście, skoro gospodarze przyjmują mnie w miejscu opatrzonym symbolami religijnymi.
 
   5. Czy ten krzyż ujmuje Pałacowi Prezydenta dostojeństwa lub powagi? Wręcz przeciwnie - dodaje mu go. Przypomnia to, co widziały i przeżyły dostojne mury pałacu. Tam zginął prezydent i wielu jego współpracownikó, tam stały trumny, tam byłą żałoba, tam przyszło w tych dniach setki tysięcy ludzi!
 
   6. Czy też krzyż uchybia prezydentowi? W żadnym razie. Każdy polski prezydent, wierzący czy niewierzący, nie może bać się krzyża, bo jest prezydentem kraju w większości chrześcijańskiego. A Bronisław Komorowski z krzyżem obyty, choćby w Niepokalanowie, gdzie przez lata pracował u ojców zakonnych. 
 
   7. Mówicie nie krzyż, tylko tablica.. A ja wam powiem, że prawdziwie polskim zwyczajem jest właśnie krzyż, a nie tablica. Bo krzyż wyraża więcej i upamiętnia mocniej niz jakikolwiek inny pomnik czy tablica. Tablica to kamień, a krzyż to wiara. Zwłaszcza taki krzyż, z którym wiąże się wspomnienie bólu nas wszystkich. Nie było przecież Polaka, któremu tragedia smoleńska byłaby obojętna.
 
   8. Nikt wam nie każe tego krzyża czcić, nikt was nie zmusza nawet, by go szanować. 
Zostawcie go tylko w spokoju.  
 
   PS. Znając obyczaje niektórych komentatorów, tym razem proszę o powściągliwość języka. Proszę o argumenty merytoryczne, a kto nie potrafi rozmawiać w tej konwencji, niech się raczej nie wypowiada.  

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka