Hipermarkety żywią i bronią

Zdaniem Gwiazdowskiego chleb i mąka nie mają z rolnictwem nic wspólnego

 

1. Robert Gwiazdowski wbił mnie w ziemię i udeptał, za moją deklarację, że bronię dopłat rolniczych jak niepodległości.

Kluczowy argument Gwiazdowskiego brzmi następująco:

 

Po pierwsze, chleb nie bierze się z dopłat, tylko z mąki. Świeży chleb, a nawet i bułeczki, pojawiły się w sklepach w 1990 roku – jak państwo przestało się zajmować ich pieczeniem. To był bardzo widoczny znak upadku ustroju słusznie minionego. A jak pojawiły się dopłaty do rolnictwa to wcale nie było go więcej, ani nie był lepszy, ani tańszy.  

 

Podobno „bez dopłat rolniczych byłoby lepiej tylko i wyłącznie wielkim koncernom handlowym, importującym coraz droższą żywność do coraz bardziej głodnej Europy”. A niby skąd te koncerny tę żywność do Europy importują? Przecież nie z Afryki. 00

 

2. Chleb bierze się z mąki, a mąka skąd, Panie Gwiazdowski?

A mąka z hipermarketów!

Rolnictwo ani z chlebem, ani z mąka nie ma nic wspólnego.

Czy chłop będzie miał kaprys uprawiać ziemię, czy nie będzie, czy na niej zostanie, czy z niej ucieknie, czy chłopskie dzieci obejma ojcowizny, czy je porzucą - dla Pana Gwiazdowskiego nie ma to żadnego znaczenia. Żywność była, jest i zawsze będzie. I nigdy jej nie zabraknie! Bo żywność nie jest z pola tylko - dzięki światłym, liberalnym  reformom rynkowym - dostarczają ją społeczeństwu wielkie sieci handlowe, jak na przykład Tesco.

Bez rolników społeczeństwo może się obyć, bez hipermarketów - nie!.

Hipermarkety żywią i bronią!

 

3. Ma też racje Pan Gwiazdowski, że żywność nie jest importowana z Afryki. Na razie jeszcze nie, bogaci Hindusi na razie dopiero wykupują miliony hektarów ziemi w Afryce, żywność z tej ziemi będą eksportowali do Europy później, za 10, 20 lat, jak Europa zgłodnieje po tym, gdy  zlikwiduje własne rolnictwo, wtedy dopiero zapłaci za żywność jak za ropę.

Żywność nie jest importowana z Afryki, natomiast masowo jest juz importowana z Ameryki, i to zdrowa, genetycznie zmodyfikowana....

 

4. Odpowiadam Gwiazdowskiemu, siedząc w oblężonym jak twierdza Europarlamencie.. Rolnicy francuscy, niemieccy  i belgijscy protestują przeciwko ekonomicznej bryndzy i oblewają Parlament kwaśnym mlekiem.

Gdzie oni tyle mleka nakupili... od krów go przecież nie nadoili, wszak wiadomo, że mleko tez nie jest od krów, tylko z hipermarketów...