jaroslaw.zielinski jaroslaw.zielinski
634
BLOG

Czy się w 2013 roku obudzimy?

jaroslaw.zielinski jaroslaw.zielinski Polityka Obserwuj notkę 9

 

Skończył się stary rok, przebrzmiały sylwestrowe fajerwerki, wróciliśmy z balów, prywatek, wstaliśmy od telewizorów, trochę odpoczęliśmy, a wracając do codzienności zastanawiamy się, co nas czeka. Wielu naszych rodaków nie pójdzie już do pracy, bo zlikwidowano ich przedsiębiorstwa albo nie przedłużono im umów. Kolejni młodzi ludzie kupują bilety do Londynu i innych europejskich miast, bo wiedzą, że tam w ciągu dwóch tygodni znajdą jakieś zatrudnienie i środki do życia. W miastach powiatowych 2 stycznia przestanie działać 79 zlikwidowanych sądów rejonowych, a mieszkańcy wielu gmin w chwilach zagrożenia na próżno będą szukać pomocy w posterunkach  policji, bo rząd je po kolei zamyka. Podpisane na 2013 rok grzecznie przez wystraszonych dyrektorów szpitali kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia nie zmniejszą kolejek do lekarzy, nie skrócą wielomiesięcznego oczekiwania na operację i nie gwarantują, że gdy dotknie nas choroba, zmieścimy się w limicie leczenia za nasze składki zdrowotne.

Rząd zabrał ostatnie ulgi podatkowe, a ci, których jeszcze nie zwolniono z pracy  nie mają co oczekiwać podwyżek, by pokryć wzrost cen wszystkiego, bo kryzys gospodarczy na skutek złych rządów będzie coraz dotkliwszy. Usłużne wobec pookrągłowej zmowy    media już nas z tym oswajają, byśmy przypadkiem nie zaczęli obwiniać za to rządzących.  Zamiast „wstajesz i wiesz”, co dotychczas oznaczało, że wstajesz i masz wierzyć, że za Tuska jest dobrze pojawia się kolejne uwodzenie pt. „wstajesz i nie narzekasz”, co oznacza, że chociaż widzisz już, że jest źle, to masz to tłumaczyć na dobre i usprawiedliwiać.

                       Czy w nadchodzącym roku mimo potężnej manipulacji i wszechogarniającego kłamstwa wreszcie się obudzimy i zobaczymy otaczającą nas rzeczywistość w „całej jaskrawości” taką, jaka ona naprawdę jest i wskażemy tych, którzy są za to odpowiedzialni?

Czy zaczną ponownie działać  normalne zasady socjologiczne, psychologiczne, społeczne i polityczne? Wiele wskazuje na to, że tak się wreszcie stanie. Boją się tego rządzący, bo to dla nich będzie oznaczało pożegnanie z władzą. Możemy się więc spodziewać jeszcze większej manipulacji oraz  mobilizacji wszystkich autorów i obrońców dotychczasowej zbiorowej hipnozy.

Ale jeszcze krok, jeszcze chwila, a ludzie jak w „Seksmisji” zobaczą, że byli oszukiwani i jest możliwy, i to na wyciągnięcie ręki, inny świat. Czy jestem nadmiernym optymistą?

Rok 2013 to pokaże.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka