jaroslaw.zielinski jaroslaw.zielinski
1540
BLOG

Patologie w Policji - tak dalej być nie może

jaroslaw.zielinski jaroslaw.zielinski Polityka Obserwuj notkę 4

 W styczniu 2012 roku Minister Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki zapowiedział publicznie konkretne działania na rzecz  usprawnienia  Policji. Miało zostać  wyodrębnione Centralne  Biuro Śledcze z Komendy Głównej Policji, a Biuro Spraw Wewnętrznych, czyli tzw. policja w Policji  uzyskać nowy kształt. Wykonanie tych  planów  należało do Komendanta Głównego Marka Działoszyńskiego.  Wyznaczony  został nawet termin – styczeń 2013 roku.

Nie dość, że do dnia dzisiejszego Komendant  Marek Działoszyński i Minister Spraw Wewnętrznych Jacek Cichocki niczego w tej sprawie nie zrobili, to całą energię skierowali nie na usprawnienie działań Policji, lecz na masową likwidację posterunków. Jacek Cichocki uciekł od rozliczenia za niespełnione deklaracje do Kancelarii Premiera, a Marek Działoszyński  zamiast dowodzić policyjnymi strukturami  i skutecznie nadzorować ich pracę toleruje  opisywane przez media patologie i sam obficie  korzysta z przywilejów władzy.

W ostatnim roku miało  miejsce  wiele zjawisk patologicznych w podległej mu formacji. Ryba psuje się od głowy - postawa samego komendanta nie jest wzorem dla podwładnych.  Podarowane przez PKN Orlen ekskluzywne Audi S8, zamiast służyć policjantom do patrolowania autostrad tak się spodobało komendantowi, że służy tylko jemu samemu,  choć do swojej dyspozycji ma inną  limuzynę Audi A6.   Dla  komfortu swoich  podróży pan komendant zagospodarował również luksusowego busa „salonkę”, pozostającego na ewidencji  CBŚ, ale żadnemu z funkcjonariuszy Biura nie jest dane  z  tego auta  korzystać.

To tym właśnie busem Marek Działoszyński wraz z zastępcami udali się na  imprezę do Zakopanego zorganizowaną przez Marszałka Województwa Małopolskiego i  posła PO Andrzeja Guta-Mostowego. W  imprezie tej   uczestniczył  również Komendant Wojewódzki w Rzeszowie. Gdy komendanci w najlepsze balowali,  w Sanoku rozgrywała się dramatyczna sytuacja, wynikiem której były ofiary śmiertelne. Nie było należytego nadzoru nad akcją zmierzająca do zatrzymania  Andrzeja B.,  brakowało  ośrodka decyzyjnego i właściwego dowodzenia.  Nie wiadomo dlaczego do ujęcia niebezpiecznego i uzbrojonego napastnika nie skierowano antyterrorystycznego   oddziału KWP z Rzeszowa. Narażone zostało  zdrowie i życie funkcjonariuszy biorących udział w zatrzymaniu. Napastnik ostrzelał policjantów i tylko cudem nie doszło do większej tragedii. Nieporadność przeprowadzanej akcji mogliśmy śledzić na bieżąco w relacjach telewizyjnych.  

Komendant Wojewódzki Policji w Rzeszowie zamiast nadzorować przebieg wydarzeń  woził się saniami wraz z Markiem Działoszyńskim po ulicach Zakopanego. By nikt im nie przeszkadzał w tak wspaniałej imprezie, nakazano zamknięcie tych ulic dla postronnych osób. Do dnia dzisiejszego wobec Komendanta Wojewódzkiego w Rzeszowie  nie zostały podjęte żadne kroki dyscyplinarne. Zresztą kto miał je podjąć, skoro jego przełożony jest tak samo winny zaniedbania obowiązków.

              W ostatnim czasie było  tyle kompromitujących sytuacji i zdarzeń obciążających kierownictwo Policji, że trudno je  wszystkie wymienić. Politycznie motywowana akcja przeciwko uczestnikom Marszu Niepodległości 11 Listopada 2012 roku, słynna wpadka antyterrorystów w Katowicach, którzy nie potrafili policzyć do trzech i pomylili  piętra, skutkiem czego było  zniszczenie mieszkania i poturbowanie niewinnych ludzi, niejasne  zależności między  Małopolskim Komendantem Policji, Szefem BMWP KGP  oraz innymi funkcjonariuszami  a biznesmenem Edwardem Kuchtą,  właścicielem salonu samochodowego Autoremo i współwłaścicielem ośrodka w Bukowinie Tatrzańskiej ,  organizującym imprezy zlecane i opłacane przez KGP i sprzedającym  wysokim  rangą funkcjonariuszom  Policji po  preferencyjnych cenach samochodów   niedostępnych  zwykłemu śmiertelnikowi - to  tylko niektóre przykłady.

             Policji brakuje pieniędzy  na wszystko. Pod pozorem oszczędności   na masową skalę  likwiduje się posterunki Policji, oddalając ją od obywateli, a jednocześnie obniża   się jej wizerunek  poprzez tolerowanie patologicznych zachowań. Po okresie transformacji Policja  przez długie lata  mozolnie pracowała nad poprawą  swojego  wizerunku i zdobyciem zaufania  obywateli. Wysokie  zaufanie społeczne  można jednak szybko zniszczyć  przez takie właśnie działania. Czy nowy Minister Spraw Wewnętrznych Pan Bartłomiej Sienkiewicz  zechce skorzystać z szansy nowego otwarcia  i odwoła z zajmowanej funkcji Komendanta Głównego Policji Marka Działoszyńskiego  oraz  zacznie wreszcie naprawdę   nadzorować funkcjonowanie tej formacji?  Najbliższy czas to pokaże.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka