Ja wiem Ja wiem
1476
BLOG

Płoną lasy i pseudoidee. Brazylijska zagrywka.

Ja wiem Ja wiem Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Dobrze odczuliśmy to na swojej skórze, jak wielkie idee są propagowane, organizacje mobilizowane i społeczeństwo uwrażliwiane, by tylko zyskać wpływ na politykę i gospodarkę upatrzonego państwa. Uzależnienie od wspólnych interesów i przynależności do prestiżowej grupy połączone jest z przestrzeganiem: praw człowieka, niedyskryminowania mniejszości (już nawet seksualnych i chorobowych), prawami dziecka, ekologią, praworządnością, politpoprawnością itd. To przypomina dawanie smakołyków hydrze i równoczesne zakładaniu kolejnych obroży i kagańców. Nawet jedna nieujarzmiona głowa może zerwać wszystkie więzy, dlatego tak dąży się do ostatecznego celu ubezwłasnowolnienia całości, czyli likwidacji realnej suwerenności tresowanych krajów.

W Polsce jedna z głów zaczęła wierzgać i zrywać misternie narzucane okowy unijne lub przynajmniej wykazywać je innym głowom, które nie wierzyły w niewolę. Unia Europejska kierowana obecnie przez Niemcy wraz z Francją obrały strategię zagłodzenia budzącej się bestii, czyli zalania rynku towarami z naszej półki. Konkurencja z Ameryką Południową mogła ostudzić nasze ambicje doganiania zamożnością i znaczeniem zachodu. Tak jak w Polsce mieliśmy popis terroryzowania nas ekologami w sprawie wycine drzew, przekopu mierzei, drogi północ-południe itd. tak Brazylia zmaga się z zawłaszczaniem ich lasów deszczowych przez "ekologów" nasyłanych przez białą cywilizację kolonialną od dawien dawna i zapewne w umowie zezwalającej na biznes w Europie musieliby zgodzić się na kolejną obrożę. Jak pogodzić limity wycinki lub zachowanie powierzchni zalesienia z otwarciem dużego rynku spożywczego Europy, a więc i zapotrzebowaniem na pola do produkcji żywności na eksport? Przed ostateczną umową należy sprawić, by naturalne czynniki rozdały lepsze karty, co własnie pożary lasów czynią. Wierzę Cejrowskiemu, że lasy deszczowe są niepalne... dla niechcącego.


Czy Unia zrezygnuje z karcenia jednej bestii, by groźniejsza nie urosła w siłę? Zapewne tak, tylko która jest dla nich bardziej groźna? Łatwo ocenić. Jak urośnie Polska to urośnie amerykański sojusznik, a jak urośnie Brazylia to urośnie amerykański rywal. Pożary nie są zatem dla naszych superekologów problemem, a jedynie ich skala, dlatego padły już ostrzeżenia, by nie przesadzali nadmiernie, testując niemiecko francuską cierpliwość i polityczną desperację.

Ja wiem
O mnie Ja wiem

Piszę tylko, co wiem lub się domyślam. Więcej można przeczytać w książce "Wielki Bum... cyk, cyk - dialogi Geda" zainspirowanej obecnycnymi wydarzeniami na świecie. https://drive.google.com/file/d/1ohAGz8iWa0_i1NfWcQSBxobp2fLbOy8H/view?usp=sharing

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości