Sprawa pisowni polskich nazwisk w europejskim trybunale nie jest rozstrzygnięta, sędzia który wstępnie opiniował wniosek wyraził pogląd, że nazwisko obywateli litewskich mogą być pisana literami dostępnymi w języku litewskim, natomiast nazwisko ich polskiego współmałżonka powinno być zawsze pisane literami polskimi.
Problem z polskimi nazwiskami polega na tym, że urzędnicy litewscy na siłę lituanizują polskie nazwiska i tak Kowalski nazywa się u nich Kovalskis, Czechow nazywały się Czechovicius itd.
Gdyby litewskie urzędy pisały Kovalski, Czechov, to nie byłoby problemu i nikt by nie wymagał, aby pisano używając litery 'w', skoro tej litery nie posiada alfabet litewski.
Litwini od wielu lat ignorują polskie żądania dotyczące polskiego nazewnictwa ulic i mijescowości gdzie są duże skupiska Polaków, oświaty dla polskiej mniejszości itp.
Czechowska pisze prawdę, że Litwini chcą asymilować polską mniejszość, ale te chęci nie mają żadnego rozsądnego uzasadnienia i są sprzeczne z zasadami obowiązującymi w UE. które to zasady Litwa ma obowiązek respektować.
Bierność polskich władz w tych sprwach powoduje coraz większą bezczelność Litwinów, dlatego pora jest najwyższa, aby polskie władze pokazały, iż nie zamierzają nadal biernie tolerować sekowania polskiej mniejszości na Litwie.
Jestem katolikiem, swoją wiarę traktują bardzo serio. Mam poglądy konserwatywne jak chodzi o sferę obyczajowości, i liberalne, gdy chodzi o gospodarkę.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka