Krąży opinia, że w dobie wszędobylskiego Internetu, narodzi się nowe społeczeństwo, społeczeństwo omnibusów. Że ludzkie horyzonty sięgną Zenitu, a zasób wiadomości statystycznego Internauty zrówna się z poziomem mędrców sprzed wieków. Realia zazwyczaj brutalnie weryfikują rozpalone głowy marzycieli, wylewając nań kubeł lodowatej wody. Identycznie stało się obecnie, a to co miało nieść kaganek oświaty na niespotykaną w dziejach skalę, odniosło odwrotne działanie tworząc breję spłyconą poniżej dopuszczalnej krytyki, igrzyska dla motłochu.
To gigantyczne kuriozum: mieć dostęp do tak ogromnej krynicy wiedzy i z tego nie skorzystać. Toż to grzech. O ironio, po dobrodziejstwa owego medium najczęściej sięgają osoby w podeszłym wieku, zamiast młodzież, która na logikę powinna czerpać z niego pełnymi garściami. Sam jestem człowiekiem młodym, ale dokładnie pamiętam, że będąc dzieckiem kończąc zajęcia w szkole, biegłem do domu ile sił w nogach, by za żadne skarby nie przegapić programów z cyklu ,, Telewizji Edukacyjnej’’ nadawanej wówczas w TVP. Raptem kilka godzin pasma dokumentalnego, a człowiek oglądał z zapartym tchem, chcą zgłębiać tajniki otaczającego świata. Możliwe że mówię przez pryzmat sentymentów, sądzę mimo to, że wtedy media niosły ze sobą przekaz, a TVP realizowało misję wobec społeczeństwa. Dziś dzieciarnia ma Internet, ponad 100 kanałów polskojęzycznych a w większości jest próżna, pusta i nastawiona na prostacką siekę prezentowaną przez celebrytów.
Płynie z tego smutna prawda, że dla dobra odbiorcy i jakości ramówki, nie wolno dać mu przesadnej wolności w wyborze tematyki. Co by nie powiedzieć o sztywnym programie – mimo wad i niedogodności, zmuszał, albo zachęcał jak kto woli, do zaznajomienia się z różnorakimi zagadnieniami, na spoglądanie na nowe dziedziny nauki. Mając wolną rękę, szary użytkownik pójdzie po najprostszej linii oporu sięgając po rzeczy łatwe i przyjemne, nie niosące ze sobą ni to treści, ni przesłania. Typowa papka na odmóżdżenie.
Tu rodzi się dylemat co lepsze w tym konkretnym przypadku: nieskrępowana, ale lekkomyślna wolność albo sztywna, lecz wartościowa audycja? Wszyscy muszą sobie na to odpowiedzieć sami.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie