jedrek27 jedrek27
181
BLOG

Niestety zdarza się

jedrek27 jedrek27 Technologie Obserwuj notkę 0

Nie cichną echa związane z usterkami pojawiającymi się w nowym Dreamlinerze Boeinga. Powodem do chluby to nie jest, ale również nadmierne narzekanie jest przesadzone.

 

Usterki techniczne miał też chociażby model 737 tegoż producenta, ale po ich wyeliminowaniu od lat jest to najbezpieczniejszy samolot pasażerski na świecie.

Również w konkurencyjnym Airbusie A340 występowały błędy. Szwankował konkretnie autopilot i ogólnie elektronika mająca wyręczać pilota, gdyż ten typ Airbusa zapoczątkował właściwie ,, latające komputery’’ – maszyna praktycznie niemal samodzielnie się sterowała, ograniczając rolę pilotów do kontrolowania stanu lotu. Uporano się z tym szybko, i autopilot działa jak należy.

 

Niestety, występowały też defekty, które kończyły się katastrofami. W słynnym Jumbo Jecie Boeinga – modelu 747 – źle zaprojektowano zamki w drzwiach do komory bagażowej. Doprowadziło to do tragedii, a w związku z tym koncern z Seattle nakazał przeprojektowanie zamków do tychże drzwi.

Airbus parę lat temu rozbił się w oceanie, bodaj lecąc do Brazylii. Kierownictwo przypuszczało, że winne wypadku były przyrządy pokładowe firmy Thales. Nakazano ich wymianę na urządzenia innego producenta, i wszystko wróciło do normy.

Brazylijski Embraer Brasilia zaliczył kilka katastrof. Po oględzinach winowajcą okazały się wadliwie wykonane śmigła. Zalecono ich wymianę na innego dostawcę, i potem nie było już problemów.

 

Kłopoty przecież miał także europejski rywal Dreamlinera – Airbus A380. Nawalała w nim m.in. elektryka. Z tego co mi wiadomo, uporano się z tym, i wszystko jest już w porządku.

 

Sądzę, że te problemy Amerykanów i Europejczyków były po prostu chorobą ,, wieku dziecięcego’’. Wyeliminuje się defekty, i maszyny posłużą przez długie lata. Na szczęście raczej nie są to kardynalne błędy konstrukcyjne, mogące uziemić na dobre samoloty, jak np. przed laty pasażerski De Havilland Comet, albo amerykański myśliwiec Starfighter, nazywany złowieszczo nie bez kozery ,, producentem wdów’’.

 

Po prawdzie, wady w finalnych produktach nie tyczą się tylko przemysłu lotniczego. Bywało głośno o usterkach np. w samochodach, albo też sprzęcie elektronicznym, i ich wytwórcy zalecali klientom darmowe naprawy. Wydaje się, że wykonawcy nie są w stanie przewidzieć wszystkich możliwych ewentualności, i wychodzi to dopiero ,, w praniu’’.

 

 

jedrek27
O mnie jedrek27

Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Technologie