Kim jest bloger

Wiele razy spotykam się z pytaniem o to, kim jest bloger. W mediach pełno jest sprzecznych zdań na ten temat, więc i ja postanowiłem dorzucić od siebie w tej kwestii swoje trzy grosze.

Przeglądając różne blogi doszedłem do wniosku, że przede wszystkim tworzą je ludzie z wielką pasją, zacięciem, co widać po stronach przez nich prowadzonych. Nie raz podparte jest to dużą wiedzą na dany temat. Często już sam jego wygląd jest pomysłowy i nietuzinkowy, jest idealnym tłem, dekoracją i zachętą do dalszego śledzenia wpisów.

Ja ze swojej strony prowadząc mój blog kładę nacisk na to, by tematyka była jak najbardziej różnorodna, gdyż sądzę, że skupianie się tylko i wyłącznie na jednym zagadnieniu może być na dłuższą metę monotonne dla Czytelnika i dla mnie, bo odczuwałbym to jako kajdany krępujące ruchy, swobodę pisania. A tak jest pewna cyrkulacja, powiew świeżości. Artykuły piszę spontanicznie, na co akurat najdzie mi myśl, natchnienie. Poza solidną porcją informacji wzbogacającej felieton, stawiam też na komentarz, żeby wnosić w tekst jak najwięcej od siebie, rozbudowywać go, i sprawiać, aby był daleki od wtórności, nie był ‘’suchy’’ i sterylny, miał własną osobowość.

Bloger to dla mnie taki wolny strzelec, czasem i amator, ale nadrabiający braki w wykształceniu dziennikarskim zapałem, pomysłowością, dobrymi chęciami. Naturalnie ich poziom bywa różny, lecz ilość tego typu publikacji powoduje, że pośród nawet przeciętnych znajdzie się też znaczna ilość solidnych i dobrych. Pisanie bloga jest takim otworzeniem się na świat, podzieleniem się swoimi wizjami, spostrzeżeniami, podkreśleniem i zakotwiczeniem obecności w przestrzeni wirtualnej. No i już sama ta satysfakcja, że nasze teksty nie lądują w szufladzie, a mają - mniejszy bądź większy - ale zawsze jakiś krąg czytelników. To daje motywację, impuls, do dalszej pracy, rozwoju, udoskonalania całego projektu. Blog to drugie życie, symbol doby Internetu w nowym millenium, i aktywnego w nim udziału społeczeństwa. To narzędzie, ale też hobby, styl życia, swoisty awatar. Sztandar dla idei w nowoczesnych mediach. To również wyzwanie, chęć sprawdzenia się w nowym, cybernetycznym świecie, świecie lawinowego przepływu informacji, by w tym gąszczu zaistnieć, wybić się ponad masowy stan.