Zauważyłem, że często wielu prześmiewców szydzi z tego, że polskie firmy starają się iść w ślad za wynalazkami światowymi. Jest to jak najbardziej błędne rozumowanie.
Po pierwsze, nawet jeśli nasze przedsiębiorstwa naśladują lub naśladowały trendy zagraniczne to i tak jest to lepsze, aniżeli polskie firmy nie istniałyby w ogóle. Ponieważ zawsze istnieje szansa, że rodzimi inżynierowie na bazie obcowania z rozwiązaniami technicznymi pochodzącymi zza granicy nabiorą doświadczenia, zaczną tworzyć początkowo kopie licencyjne, później zmodyfikowane produkty na bazie zagranicznych, aż wreszcie samodzielne konstrukcje. Żeby nie być posądzonym o bycie gołosłownym – proszę spojrzeć na tzw ‘’tygrysy azjatyckie’’: Japonię, Koreę a teraz Chiny. Ich produkty o dziwo do stosunkowo niedawna uchodziły za szczyt wyjątkowej tandety, a czy dziś ktoś podważa jakość ich produktów?
A jeśli nawet przedsiębiorstwo krótko mówiąc będzie początkowo produkować średniej jakości urządzenia to i tak dobrze, że w ogóle istnieje. Z uwagi na to, że gwarantuje to pozostanie w kraju kadry naukowej, instytucji badawczych, takie podmioty płacą podatki, zapewniają miejsca pracy itd. A gorszej jakości sort zawsze można eksportować chociażby do krajów nieco biedniejszych, zawsze się coś na tym zarobi.
Dlatego też radzę z wstrzymaniem się z drwinami, i z zastanowieniem się nad ich sensem. Bo jest to zwyczajnie zbyteczne i niepotrzebne.
Interesuję się rozmaitą tematyką, jestem zafascynowany światem, jego bogactwem i różnorodnością
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka
