Jerzy Korytko Jerzy Korytko
1122
BLOG

Nowe spojrzenie na naprowadzanie Tupolewa.

Jerzy Korytko Jerzy Korytko Rozmaitości Obserwuj notkę 11

 Od  czasu,  gdy dowiedziono, że  „pancernej brzozy” w    rozumieniu bezpośredniej przyczyny katastrofy – nie było, wiele spraw wygląda zupełnie inaczej.             Bo nie było – udowodnił to prof. Cieszewski, potwierdzają to inne fakty. Np.  film wklejony powyżej: (w brzozie nie ma wbitych odłamków, to dowód na późniejsze fałszerstwa).

Wiedząc, że wszystko to co wiemy o oficjalnym przebiegu lotu Tupolewa jest kłamstwem - spójrzmy ponownie na sprawę zachowania kontrolerów lotu. Zarzucano im błędne sprowadzanie naszego samolotu. Owe „na kursie i na ścieżce” miało być w niezgodzie z faktyczną jego pozycją. Czyżby? A na jakiej podstawie to twierdzono? Całkowicie fałszywie wytyczonej trajektorii lotu Tupolewa? Sfałszowanych zapisów rejestratorów lotu?  Fałszywego zapisu CVR?  Proszę zwrócić uwagę na fakt jeden – pierwsza informacja, jaką kontrolerzy przekazali załodze naszego Jaka była taka, że Tupolew odleciał na zapasowe. Dopiero później (ktoś im widocznie to zasugerował) zaczęli mówić o „tragedii”. Ta sprawa jest wobec tego całkowicie niewyjaśniona. Nie można wykluczyć, że naprowadzanie było prawidłowe. Zapewne tak właśnie było, bo Tupolew przeleciał przecież nad lotniskiem i odleciał w nieznane, są świadkowie, i to polscy, że właśnie tak się stało. Na Siewiernym zaś żadnej katastrofy nie było. I są na to bezsporne dowody.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Rozmaitości