Nie wywołuj wilka z lasu….. Szczególnie jak nie możesz się przed nim później obronić….
Im dalej od apogeum ukraińskich „spontanicznych” protestów – tym więcej rzeczy wychodzi na jaw. Rząd rosyjski oskarża państwa zachodnie o szkolenie grup Ukraińców do odegrania roli prowodyrów protestów na Majdanie. Europejskie rządy zaprzeczają, co oczywiste, ale jakimś cichutkim głosikiem. To dotyczy, niestety, także i nas.
Jak ta sprawa zaczyna wyglądać? Polityczni gracze z Berlina i Paryża jak zawsze gorące kasztany wyciągają cudzymi rękoma. Zawsze jakiegoś usłużnego lokaja do tego znajdą. Szybkość, z jaką Amerykanie przysłali symboliczny (ale jednak) zespół lotniczego wsparcia wskazuje na to, że i Wuj Sam maczał w tym palce. Histeryczność obecnych reakcji wskazuje na to, że traktują całą sprawę śmiertelnie poważnie. To znaczy „umaczani” chłopcy od brudnej roboty to tak traktują. Widocznie dostrzegli rozmiar swoich przewinień… dostrzegli wiszącą nad nimi groźbę rewanżu rozgniewanej Rosji....Chcieliby teraz zwartego frontu oporu, sankcji, mobilizacji powszechnej… Tyle, że ich mocodawcy jakoś nie wykazują dla tych histerycznych apeli żadnego zrozumienia. Zdają się mówić: no przecież rzeczywiście, Gospodin Putin ma jednak trochę racji, przecież to dla Rosji najbliższa zagranica… Krym, tak, tutaj nic nie możemy zrobić….Niby mówią coś innego – ale w rzeczywistości na to wychodzi. I zero sankcji, zero wsparcia. Murzynie od „czarnej roboty” – zostałeś się sam. Jak zwykle dałeś się wplątać w nie swoje gierki. A konsekwencje poniesiesz ty przede wszystkim. I po co było wywoływać wilka z lasu?
Inne tematy w dziale Rozmaitości