
Foto: Odcięta głowa węza może ukąsić nawet po godzinie czasu;
Jake Thomas myślał, że nie będzie żadnego niebezpieczeństwa i ryzyka po tym jak ukąsił go jeden z najniebezpieczniejszych australijskich gadów - czerwono-brzuszny czarny wąż, którego 45 min wcześniej zabił łopatą, przecinając go na pół.
Bardzo się mylił.
"Martwy" wąż ukąsił 66 –letniego mężczyznę dwa razy w rękę.
Thomas jest wolontariuszem, który kosi miejscowy cmentarz w Werris Creek, niedaleko Tamworth Nowa Poludniowa Walia, gdzie jego córka Kim jest pochowana, natknął się na węża podczas jego zwykłych czynności sprzątania i oczyszczania grobów. Gad ukrył się w wazonie na nagrobku.
W obawie o bezpieczeństwo innych ludzi, Thomas zdecydował się jednym cieciem swego ogrodniczego narzędzia zlikwidować to zagrożenie. Jak większość ludzi uważał, że zabił węża co było zresztą faktem i zabrał się do dokończenia reszty prac związanych z utrzymaniem cmentarza.
Około 45 minut później wrócił na miejsce „zbrodni” aby pozbyć się węża i tak opowiada co się stało: "Kładę rękę do wazonu, aby podnieść tego zabitego gada i czuje, ze coś mnie drasnęło w moja rękę!”
"I kiedy wyjąłem rękę z wazonu zobaczyłem dwa małe zadrapania i to utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie zostałem ukąszonym"
Tego samego dnia nieprzytomny Jake został zabrany do pobliskiego szpitala w Tamworth, gdzie otrzymał dawkę antydotum, która zwykle jest powszechnie dostępny dla placówek medycznych w Australii i spędził dwa dni na oddziale intensywnej terapii.
"Moja ręka spuchła dość znacznie od jadu węża" powiedział. "Od tej pory będę omijał wszystkie węże i nie będzie to miało znaczenia, czy są żywe czy martwe”.
Gdyby Thomasa nie przywieziono do szpitala tego samego dnia – to prawdopodobnie zmarłby od trującego jadu węża.
Kurator z Australijskiego Parku Gadow, Liz Vella powiedziała, że ludzie, którzy zabili węże lub napotkali te zwierzęta martwe, nie powinni ich dotykać czy nawet zbliżać się do nich a traktować je jako ciągle niebezpieczne. W przypadku kobry, może ona już po śmierci wystrzelić i oblać nas swoim jadem nawet na odległość.
Węże zachowują zdolność do ukąszenie nawet do godziny lub dłużej po ich zabiciu.
W artykule tym wykorzystano informacje podane przez szefa szpitala z wydziału intensywnej terapii jak i ze źródeł własnych.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości