Foto: Pastor Ralf Hask na Majdanie;
Niemiecki pastor pełniący swą posługę w Kijowie powiedział do mediów: „Czujemy, że sytuacja staje się beznadziejna”.
Stolica Ukrainy pogrąża się coraz bardziej w przemocy. Kapłani na placu Niepodległości próbują ratować sytuację. Lokalni mówią, że niemiecki pastorem jest na linii frontu a jego kościół jest otwarty dla rannych .
Pastora Ralfa Haska można znaleźć na placu na Maidanie prawie w każdy dzień. "Zwykle jest on w namiocie razem z bardzo przygnebionymi i padającymi ze zmęczenia ludźmi - modli się", powiedział o Ralf w czwartek po południu jeden napotkany przechodzień, zaraz po tym jak ministrowie spraw zagranicznych z UE przybyli na rozmowy z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.
Ten czwartkowy dzień Hask zapamięta do końca życia, ponieważ z trudem mógł dostać się do namiotu modlitwy.
"Gdziekolwiek nie spojrzeć leżą osoby ranne i na dodatek ten żrący czarny dym, który nie chce się unieść do góry i drażni płuca wywołuje ostry kaszel, podrażniając oczy i skórę „to od koktajli Mołotowa i płonących opon" powiedział Ralf. "Czujemy się beznadziejni, nie możemy powstrzymać przemocy i wszyscy są bardzo, bardzo zmęczeni", wyszeptał.
"Byłem na Majdanie około 10 rano i widziałem człowieka, który ostatkiem sił ciągnął ciała dwóch swoich przyjaciół z barykady", dodał.
Haska był jednym z pierwszych w czwartek na placu, gdzie od wczesnych godzin rannych, co najmniej 37 zostało zabitych - głównie zastrzelonych przez policję w antyrządowym powstaniu, które ogarnęło już całą Ukrainę.
"Przejście na druga stronę ulicy stało się zbyt niebezpieczne", powiedział . Krótkotrwałe zawieszenie broni między rządem a opozycją w czwartek rano trwało bardzo krótko, kiedy do protestujących policja ponownie otworzyła ogień.
"Strzały z pistoletu słychać jest w całej stolicy a wśród kłębów dymu słyszę ludzi krzyczących przez mikrofon, że policja używa broni automatycznej", powiedział Haska, kapłan z niemieckiego kościoła ewangelicko – luterańskiego Sw. Katarzyny, który się mieści tuz za rogiem na placu Majdan.
W naszym kościele jeszcze wczoraj było pełno poszkodowanych, których opatrzono, ale byli tez inni chcący się tylko schować przed rządowymi kulami. W tej chwili jest tam tylko kilku ciężko rannych ale spodziewaliśmy się i jesteśmy przygotowani na dużo więcej i mamy lekarzy gotowych aby pomóc", dodał.
Pastor w swoich wypowiedziach dowodził, że ma rozeznanie polityczne i miał taką nadzieję, że chociaż jeden z ministerów spraw zagranicznych, „może Frank-Walter Steinmeier”, odwiedzi protestujących, ale się głęboko rozczarował.
W pewnym momencie kaznodzieja zaczął rozkładać zdjęcia innych księży i palcem wskazującym opisywał każdego z nich mówiąc, jak to oni starali się rozładować napiętą sytuację wśród zbuntowanych i przygotowanych do strzału umundurowanych funkcjonariuszy.
"Nie wolno zapominać, że około 80 % Ukraińców jest wyznania chrześcijańskiego", dodał pastor, który jest w Kijowie od ponad czterech lat.
W środę Kanclerz Angela Merkel zwołała konferencję prasową potępiającą przemoc i stwierdzając, że "wszystko należy zrobić, aby rozpocząć proces polityczny".
Dziennikarze nie mogli być obecni w zamkniętym spotkaniu pomiędzy grupą ministrów spraw zagranicznych: Niemiec, Polski i Francji z Janukowyczem.
Ministrowie spraw zagranicznych z 28 państw UE rozpoczęli debatę w celu omówienia sankcji w czwartek późnym wieczorem. Szef Administracji Prezydenta Ukrainy Andrij Klyuyev ostrzegł, że pogorszy to sytuację i będzie działało na zasadzie " dorzucania oliwy do ognia".
W artykule tym wykorzystano doniesienia rządowe, medialne i źródła własne.
Jestem prezesem i fundatorem Polsko Australijskiej Fundacji działającej na Rzecz Zdrowia i Rozwoju Dziecka. Prowadzę badania naukowe na temat „Autyzmu” (rehabilitacji) z wykorzystaniem komory hiperbarycznej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka