Religia 23.03.2020, 06:30 Medytacje szarodzienne: RYTM I znów poniedziałek. Tym razem wejdziemy w ten tydzień inaczej. Zanim zaczniecie czytać, posłuchajcie. Poczujcie rytm tego utworu. Bolero, Ravel *** Codziennie rano otwierasz oczy i zastanawiasz się:...
Religia 22.03.2020, 08:53 Ciemną doliną... Dzisiejsze czytania: (1 Sm 16, 1b. 6-7. 10-13); (Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6); (Ef 5, 8-14); Aklamacja (J 8, 12); (J 9, 1-41); *** Nasz uporządkowany dotychczas świat stanął na głowie. A może jest tak, że dopiero teraz...
Osobiste 21.03.2020, 06:46 Proste życie #miedzyciszaanadzieja Kolejny tekst - Elżbieta. ××× Wstaję, dokładnie myję twarz i ręce. To teraz ważne, wszędzie o tym mówią, ale nie tylko dlatego tak robię. W końcu mam czas, żeby naprawdę poczuć zapach...
Osobiste 20.03.2020, 07:09 Medytacje szarodzienne: CZAS Duszy szeptane tajemnice, które sobie powierzasz, spiąłem klamrą modlitwy. Wiem, że każdy twór musi z sobą poprzez Boga i z Bogiem przez siebie życiem świat ogromny splatać. Wiem. Pewien jestem — tak mi, Boże, dopomóż. (...)...
Osobiste 19.03.2020, 07:18 Między ciszą a nadzieją: hm. Marian Antonik, Nadzieja uczy czekać Z racji na to, że nie wszyscy czytelnicy mają dostęp do portali społecznościowych, za zgodą współautorów inicjatywy "Między ciszą a nadzieją" będę tutaj też zamieszczać teksty moich przyjaciół. Codziennie ok. 7.00....
Rozmaitości 17.03.2020, 07:59 Medytacje szarodzienne: WIARA Od dzisiaj Poranne Medytacje przenoszą się w miejsce: Między ciszą a nadzieją Współtworzy je kilkoro instruktorów Związku Harcerstwa Polskiego. Zapraszam. *** Wydaje mi się, że człowiek albo rodzi się z pewną...
Rozmaitości 16.03.2020, 07:52 Medytacje między ciszą a nadzieją Róże żyją dla piękna, drzewo figowe dla owocu, a człowiek żyje dla wieczności. Zdarzają się dramaty figowego drzewa, gdy człowiek zapomina o celu - wieczności; wrośnięty w teraźniejszość jak w jałową...
Rozmaitości 15.03.2020, 09:02 Medytacje szarodzienne na czas izolacji cz. 2 "Oczywiście ten Bóg z Sahary nie należał do żadnej religii. Pozbawiony jakiegokolwiek przygotowania, i tak nie mógłbym rozpoznać, czy chodziło o Boga Mojżesza, Jezusa czy Mahometa. Po powrocie do Europy zagłębiłem się w lekturę...