Józef Brynkus Józef Brynkus
428
BLOG

Fiat wprowadza w Tychach niewolnictwo rodem z rzymskiego imperium!

Józef Brynkus Józef Brynkus Gospodarka Obserwuj notkę 2
Dyrekcja FCA Poland na spotkaniu online ze Związkami Zawodowymi, które mają swoje siedziby na terenie tyskiej fabryki przedstawiła informację, że wyda zarządzanie o rozpoczęciu trzeciej zmiany o godz. 22:00 w niedzielę i zakończeniu o godzinie 6:00 w następną niedzielę (siedem dni pracy), a dodatkowa praca w niedzielę będzie płatna jak praca w nadgodzinach. Zapowiedziano, że będą to niedziele w dniach 15, 22, 29 maja 2022 roku.

image

W związku z tą zapowiedzią dyrekcji FCA Poland i wydanym komunikatem (foto powyżej) postanowiłem zapytać, co sądzi o całej sprawie byłego opozycjonistę z czasów PRL, byłego samorządowca i związkowca MOZ NSZZ Solidarność FAP, a obecnie dziennikarza i pisarza. – „Odpowiadając na pytania Pana Redaktora pozwalam sobie nazwać po imieniu tę bulwersującą sprawę. Fiat wprowadza w Tychach niewolnictwo rodem z rzymskiego imperium” – mówi Rajmund Pollak w rozmowie z Krzysztofem Przybylakiem.

Krzysztof Przybylak: Jak ustaliłem pracownicy FCA Poland w Tychach będą począwszy od 22 maja 2022 roku zaczynać pracę na nocnej zmianie w niedzielę o godz. 22: 00 a skończą pracę ciągłą za 2 tygodnie 4 czerwca 2022 roku na drugiej zmianie o godz. 22:00 czyli będą zmuszeni przez dyrekcję fabryki pracować 13 dni z rzędu bez ustawowego czasu wolnego pomiędzy poszczególnymi tygodniami pracy, pomimo, że w Polsce obowiązuje 40 godzinny tydzień pracy! Czy słyszał Pan poza FCA Poland o takim systemie pracy?

Rajmund Pollak: Taki system pracy obowiązywał niewolników w Cesarstwie Rzymskim jeszcze przed narodzeniem Jezusa Chrystusa. Niewolnik był do dyspozycji właściciela przez cały tydzień i nie miał ani dnia wolnego, ale to co nakazuje dyrekcja FCA swoim pracownikom jest jeszcze gorsze od niewolnictwa, bo nawet przed naszą erą cesarze starożytnego Rzymu pozwalali niewolnikom po nocach spać, a współcześni właściciele feudalni z Turynu doszli najwidoczniej do wniosku, że można z Polaków uczynić tak bardzo wydajnych niewolników, którzy będą budować potęgę Fiata (obecnie grupy Stellantis – przyp. KP) nawet kosztem własnego snu.

Dyrekcja Personelu i Organizacji tłumaczy, że załoga musi być elastyczna i odpowiadać na wyzwania rynku, gdyż są zamówienia na samochody. Czy wg Pana dyrekcja FCA Poland ma jakiekolwiek prawo aby zmusić pracowników do takiego systemu pracy?

– Obowiązujące w Polsce prawo pracy przewiduje zarówno wolne niedziele jak i soboty. W wyjątkowych przypadkach można zarządzić sobotę roboczą w przypadku, gdy pracodawca udzieli pracownikowi w zamian w innym dniu tygodnia dzień wolny. Nakaz pracy non stop przez 13 dni, włączając w to soboty i niedziele moim zdaniem jest poważnym łamaniem Kodeksu Pracy.

W XXI wieku żaden dyrektor nie ma prawa wydawać zarządzeń o czasowym przywracaniu niewolnictwa, nawet będąc w stanie wskazującym na użycie alkoholu, ani w sytuacji gdy chwilowo jest trzeźwy. Włosi jak wszyscy wiemy piją obficie wino do obiadów, a zatem nieczęsto bywają po południu całkiem trzeźwi. Gdy pracowałem w Biurze Handlu Zagranicznego FSM, to zdarzało mi się spotykać w Turynie z przedstawicielami Fiat Auto, którzy byli w stanie wskazującym na spożycie co najmniej kilku lampek wina. Doradzałbym Policji w Tychach, aby co najmniej raz w tygodniu ustawiła przed bramą wjazdową do FCA w Tychach jeden radiowóz z kilkoma alkomatami i sprawdzała trzeźwość każdego przedstawiciela REPO i dyrekcji personelu, który wyjeżdża z zakładu między godz.13:00 a godz.19:00.

Czy wracamy do komunistycznego systemu pracy? Czy raczej jest to nieudolność w zarządzaniu zasobami ludzkimi i procesami produkcyjnymi? A może zagraniczne korporacje w Polsce tworzą obozy pracy, a Polacy mają być białymi niewolnikami Europy?

– To co proponuje Fiat w Tychach jest jeszcze gorsze od komunizmu, a nawet feudalizmu, bo w czasach panowania ruskiego cara, to chłop pańszczyźniany miał obowiązek sześć dni pracować dla pana, ale siódmy dzień, czyli niedzielę miał wolną! Papież Franciszek przestrzega przed nowoczesnymi formami zniewolenia. Skoro dyrekcja FCA Poland wydała zarządzenie o obowiązku pracy w niedziele, które spowoduje pracę przez13 dni non stop, w dodatku przez 7 dni na trzeciej zmianie, to jest to namacalny przykład próby przekształcenia pracowników FCA Poland w niewolników feudałów mających siedzibę w Turynie.

Jak Pan ocenia zaistniałą sytuację o czym to wg Pana świadczy?

– Powtórzę to, co mówiłem już nieraz publicznie. Rządy III RP po 1989 roku dały zbyt dużo nienależnych przywilejów ponadnarodowym koncernom, korporacjom i bankom. Z bólem muszę stwierdzić, Rzeczpospolita XXI wieku to niestety nie jest jedno państwo, bo w naszym kraju każdy koncern, bank, tudzież korporacja ponadnarodowa stanowi swoiste państwo w państwie! Ja do końca życia nie zapomnę jak dyrektor Fiat Auto Poland Marinsek na mój protest przeciwko zrzucaniu orłów w koronie ze ścian gabinetów dyrekcji Fiat Auto Poland (FAP) odpowiedział bezczelnie: „tutaj już nie będzie Polski, bo tu od teraz jest nowe państwo Fiat! Ten kto będzie bardziej dbał o interesy Polski, niż o interesy Fabrica Italiana Automobili Torino, to wyleci na bruk, a za bramą już czeka cała kolejka tych co będą w przyszłości identyfikować się z państwem FIAT!”.

Instytucje państwa w postaci PIP czy prokuratury nie działają w takich sprawach. Co jest tego powodem?

– Jak panu redaktorowi jest zapewne wiadome we FAP w Tychach, a potem w FCA Poland w Tychach spotykał się z dyrektorem Andrzejem Piętką wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Jestem bardzo ciekawy, czy po takich spotkaniach wiceminister sprawiedliwości odważy się skierować wniosek do Sądu o aresztowanie Andrzeja P. i Włodzimierza G. na 3 miesiące za przestępstwo rażącego naruszenia praw pracowniczych w FCA Poland w Tychach poprzez zmuszanie do pracy przez 7 dni w nocy i przez 13dni bez wolnych sobót i bez wolnych niedziel? Niepodważalnym dowodem przestępstwa jest podpisany w imieniu dyrekcji FCA przez Pana Galasa w dniu 14.05.2022 roku komunikat o obowiązku pracy na III zmianie w dniach od 23 do 27 maja br.

Moim zdaniem wystarczy, że znajdzie się jeden pracownik FCA który zażąda od PIP interwencji w tej sprawie łamania praw pracowniczych, a inspektorzy PIP będą musieli zareagować. To samo dotyczy Prokuratury. Jeżeli znajdzie się grupa pracowników, która żądając zachowania anonimowości wniesie pisemne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Tychach, to żaden Prokurator nie wrzuci takiego powiadomienia do szuflady, ani nie odłoży ad acta.

Pan jest opozycjonistą z czasów PRL, w czasie Karnawału Solidarności jeden z postulatów mówił o wolnych sobotach. Jednak po ponad 40 latach pracowników znowu zmusza się do pracy jednak teraz już nie tylko w soboty, bo to jest standard (6 dniowy system pracy) w FCA Poland, ale chce się zmusić robotników do pracy w niedziele i 13 dniowego systemu pracy ciągłej bez dnia wolnego. Co poszło nie tak w III RP?

– Tak jak wcześniej wspomniałem, koncerny ponadnarodowe, korporacje i banki stoją we współczesnej Polsce całkowicie ponad prawem i stanowią takie bananowe państwa, które nie liczące się z żadną legalną instytucją III RP.

Związki Zawodowej w FCA Poland są bierne i nie reagują na ewidentne łamanie prawa pracy oraz swobód obywatelskich, a wręcz legitymizują takie działania dyrekcji? Jak to nazwać?

– Jedyną skuteczną bronią prawdziwie niezależnego związku zawodowego jest strajk. Jeżeli związek zawodowy nie posiada zdolności strajkowej, to przestaje być poważnie traktowany przez dyrekcję fabryki i staje się tylko klubem dyskusyjnym, albo towarzystwem wzajemnej adoracji. Z tego co wiem, to obecnie żaden związek zawodowy z siedzibą w FCA Poland nie posiada zdolności strajkowej, a zatem dyrekcja fabryki może sobie zwolnić z pracy każdego kogo zechce, może wydawać komunikaty o pracy w niedzielę i co spowoduje pracę przez13 dni non stop, bo ma 100% pewność, że żaden związek zawodowy nie ogłosi strajku, bo nie ma na to wystarczającej liczby członków, którzy by do tego strajku przystąpili. Dlatego REPO panoszy się po wydziałach, a dyrekcja personelu urządza sobie coroczne, kabaretowe widowiska pt.: negocjacje płacowe, które z prawdziwymi rokowaniami warunków pracy i płacy mają niewiele wspólnego.

Jak mówią badania rynku, żeby jeden pracownik FCA Poland mógł montować samochody na jego rzecz musi pracować 4 pracowników u kooperantów produkujących części. Co by Pan radził pracownikom FCA Poland i innych firm z branży motoryzacyjnej w takiej sytuacji?

Istnieje skuteczny sposób, aby przeciwdziałać samowoli dyrekcji. Jest nim tzw. strajk włoski, który po polsku nazywamy biernym oporem. Podam parę przykładów, które były skutecznie stosowane zarówno we Włoszech jak i we Francji a nawet… na niektórych wydziałach FAP, gdy byłem jeszcze zatrudniony w polskiej Grupie Fiat.

– Pracownik musi perfekcyjnie dbać o jakość samochodów, a zatem nie wolno się zbytnio spieszyć i należy o każdym nawet najmniejszym podejrzeniu usterki powiadamiać przełożonego i kontrolę jakości. Jeśli np. normalka wydaje się wadliwa, to całą partię odesłać na magazyn. Jeżeli silnik nie był sprawdzony na hamowni, to można podejrzewać, że ma wady ukryte i to jest wystarczającym powodem aby nie zamontować go do samochodu przed testem na hamowni. Jeżeli wydaje nam się, że jakieś łożysko grzechocze, to całą partię łożysk odesłać do dostawcy itd. Itp.

– Pracownik musi pracować czystymi i sprawnymi narzędziami. Jeżeli na narzędziu widnieje jakiekolwiek zabrudzenie lub kurz, to należy natychmiast go dokładnie wyczyścić lub wymienić na czyste. Jeżeli wkrętarka hałasuje, to należy ją niezwłocznie wymienić! Itd. Itp.

– Jeżeli na jakimkolwiek stanowisku linii montażowej stwierdzono usterkę, to dla dobra firmy i jakości całego samochodu nie wolno montować detali na pozostałych stanowiskach dopóki kontrola jakości nie usunie źródła usterki.

- Samochody usterkowe nie mogą być naprawiane w systemie akordowym. Każdy mechanik, który usuwa usterki ma obowiązek przeprowadzenia jazdy próbnej i zgłoszenia innych stwierdzonych usterek. Mechanik nie może się spieszyć, ani usuwać tylko tej usterki, która jest w danym dniu powszechna, lecz solidnie sprawdzić wszystkie inne mechanizmy i układy samochodu itd. Itp.

– Pracownikowi może być duszno na hali, dlatego codziennie ktoś powinien zwracać się ze swojego telefonu komórkowego do SANEPIDU o badanie natlenienia hali i poziomu zanieczyszczeń.

– Każdy pracownik ma prawo do załatwiania potrzeb fizjologicznych bez pośpiechu. Nigdzie nie ma wystarczającej ilości ubikacji, dlatego jeżeli przed ubikacją ustawi się kolejka z powodu nagłego rozwolnienia u jednego z pracowników, to nie może to być powodem do upominania pracowników

– Monter ma obowiązek weryfikacji swojej pracy z obowiązującą technologią, dlatego raz w tygodniu przed rozpoczęciem pracy ma prawo zażądać wglądu do technologii montażu. Dyrekcja nie posiada tylu egzemplarzy technologii, aby udostępnić kilku pracownikom na raz, dlatego przy jednym egzemplarzu może się zebrać nawet większa grupa monterów zainteresowanych wysoką jakością swojej pracy.

– Można wzywać straż zakładową, gdy komuś się wydaje, że np. jest za mało normalek na stanowisku pracy i warto zbadać gdzie mogły one „wyparować” itd., itp.

– Jeżeli ma się podejrzenie, że przedstawiciel REPO, który kręci się po hali wypił sobie piwo w pracy, to trzeba koniecznie zawiadomić dyrekcję personelu i organizacji itd. Itp.

– Najważniejsza zasada biernego oporu jest taka, aby służba kontroli jakości nie nadążała z weryfikacją ilości zgłaszanych domniemanych i rzeczywistych usterek.

Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę.

– Niech żyje wolność. Pozdrawiam wszystkich pracowników FCA Poland i deklaruję, że jeśli będzie taka potrzeba, to oferuję swoje wsparcie i doświadczenie przekazać w obronie niezbywalnych praw pracowniczych i obywatelskich, które tak arogancko łamie dyrekcja tyskiej montowni samochodów z logo Fiata.

Z Rajmundem Pollakiem rozmawiał Krzysztof Przybylak.

Rajmund Pollak, to mgr inż. (ur. 1953 w Bielsku-Białej). Od wielu lat dziennikarz i publicysta, biegle znający język: niemiecki i francuski, natomiast w stopniu umożliwiającym porozumiewanie się język włoski i rosyjski oraz chiński. Jest też pisarzem, autorem głośnej książki pt. „Polacy wyklęci z FSM za komuny i podczas włoskiej inwazji” oraz powieści „Capo z licencją” i „Siła przebicia” oraz najnowszej pozycji „Polskie Kresy, co nam obca moc wydarła!”. Jako pracownik FSM i Fiat Auto Poland oraz Fiat Gesco, a także Fiat Polska, brał udział we wdrażaniu do produkcji Fiata 126p, Fiata Cinquecento, Fiata Seicento oraz w realizacji importu linii i maszyn produkcyjnych dla Fiata Panda. W latach 1980–2008 działacz NSZZ Solidarność. Od 1989 do 1991 Przewodniczący Komisji Zakładowej „S” Biura Handlu Zagranicznego Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Zajmował szereg funkcji związkowych m.in.: Przewodniczącego K.Z. Fiat Auto Poland w roku 1995. Był członkiem Sekcji Krajowej Przemysłu Motoryzacyjnego NSZZ „Solidarność” i wiceprzewodniczącym Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „S” Fiat Auto Poland S.A. Doprowadził do odtajnienia protokołu NIK na temat prywatyzacji FSM i skierował zawiadomienie do Prokuratury w sprawie tej afery. Całe życie bezpartyjny, a obecnie emeryt i szczęśliwy dziadek 2 dwojga wnucząt. W dniu 31 marca 2020 roku szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych nadał mu odznakę honorową: „Działacza Opozycji Antykomunistycznej”. W dniu 11 czerwca 2021 roku w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach został odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności przyznanym przez Prezydenta R.P.

dr hab. prof. UP Kraków Józef Brynkus - wykładowca akademicki, poseł VIII kadencji Sejmu RP Ruch Kukiz'15, wybrany z okręgu nr 12 (Małopolska zachodnia). Mój fanpage na FB: https://www.facebook.com/brynkusjozef/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka