Zajrzałem dziś rano na "Salon24" i od razu rzucił mi się w oczy wybity przez administrację na czoło strony tekst niejakiego Chevaliera pt. "Dupowaty dług publiczny". Tekst zawiera krytykę naszych czołowych ekonomistów: "Ponoć, jak głosi inny znamienity Ekspert, prof. Krzysztof Rybiński, nasz dług publiczny już wkrótce będzie dwa razy większy niż za ostatniego przywódcy polskiego o ambicjach mocarstwowych (dupowatych ambicjach, jak i wszystko u nas), towarzysza Edwarda Gierka. W ekonomii jestem laikiem, i tym tylko tłumaczyć można moje zdziwienie na taką metodę ekonometrii: nie docierało do mego nie-eksperckiego umysłu, że można, o tak po prostu, zestawić bezwględne cyfry długu publicznego, nie oglądając się na różnice w PKB, wysokości eksportu, możliwościach kredytowych, wreszcie na zasadnicze różnice modelu ekonomicznego porównywanych sytuacji."
Trzymając się konwencji zaproponowanej przez autora napisałem refleksję nad dupowatością blogerów, którym nie chce się nawet sprawdzić w internecie podstawowych faktów. Bez trudu można znaleźć informację, że dług zagraniczny w roku 1980 wyniósł nominalnie 24 mld USD. Dług zagraniczny w 2010 - zależnie od sposobu liczenia od około 200mld PLN (budżet) do około 200mld euro (całe zadłużenie zagraniczne Polski). Cały dług publiczny wynosi od 40% do 1550% PKB (zależnie od tego kto liczy). Widać więc, że krytyka Chevaliera jest całkowicie chybiona.
Dalej w swym komentarzu zastanawiałem się, dlaczego na plan pierwszy zawsze wybijają się takie durnowate ataki a'la Lepper. Mam na ten temat pewną teorię. Jest to mianowicie sposób obrony polityki finansowej III RP. Dawniej stosowano cenzurę (jeszcze kilka lat temu Onet skutecznie pilnował, by żaden krytyczny komentarz się nie pojawił). Teraz wystarczy odpowiednie ukierunkowanie krytyki. Promowanie różnych Chealierów i 'wyważone' teksty różnych zawodowych dziennikarzy.
Temat nie wart straty czasu i pisania notki. Ale jak sądzę warto odnotować fakt, że do niektórych jeszcze nie dotarło, że czasy cenzury już się skończyły. Zapewne dlatego Chevalier skasował mój komentarz pod swoją notką i zablokował mi możliwość komentowania na jego blogu. Bo wicie - krytyka musi być konstruktywna.
Inne tematy w dziale Gospodarka