jurekw jurekw
687
BLOG

Gratulacje dla Igora Janke

jurekw jurekw Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Wczoraj - dokładnie pół roku po katastrofie smoleńskiej TVP Info nadała interesujący dokument produkcji rosyjskiej na temat tej katastrofy.

Nie przedstawiał on niczego nowego, ale warto było go obejrzeć z dwóch powodów:

  1. Film ten daje pogląd na temat tego, jakie jest widzenie świata wyborców PO. Doskonała jednostronność narracji pozwala odizolować się od alternatywnych poglądów. A to z kolei pozwala zrozumieć fenomen popularności PO. Dla kogoś tak postrzegającego rzeczywistość nie ma innego wyjścia, jak tylko popierać jedynie słuszną partię do upadłego.

  2. Dla osób pamiętający PRL ten dokument ma też wartość sentymentalną. Sztuka sowieckiej agitki nie zaginęła i jak widać także w demokracji ma swoje miejsce.

Głównym przesłaniem filmu jest Polsko - Rosyjskie pojednanie z tragedią smoleńską w tle. Tak jak w komunistycznych materiałach propagandowych mamy nieuchronne procesy historyczne, mądrość narodów i czarne charaktery bezowocnie negujące logikę dziejów. W roli tych wichrzycieli obsadzono red. Sakiewicza, "Radio Maryja" i autorów filmu "Solidarni 2010". Nie ma krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a te tłumy to ludzie czekający w kolejce do trumny Prezydenta. W filmie "Solidarni 2010" występuje dwoje autorów, którzy grają przypadkowych przechodniów. Głos "Radia Maryja" to telefon od jednej ze słuchaczek, która mówi o swym przekonaniu co do sztucznej mgły. A redaktor Sakiewicz to przykład owładniętego manią zwolennika spiskowej teorii dziejów. Na tym tle politycy obu sąsiadujących państw jawią się jako prawdziwi mężowie stanu. Mądrzy i odważni. Zwłaszcza prezydent Miedwiediew, który przyleciał na pogrzeb Prezydenta, podczas gdy inni światowi przywódcy ulękli się pyłu wulkanicznego. Oczywiście ani słowa o prezydencie Gruzji.

O dziwo Lech Kaczyński został obsadzony w roli jednego z tych "dobrych". Fragmenty jego przemówienia przygotowanego na 10 kwietnia dobitnie mówią o konieczności pojednania i nadziei na jego realizację. Nic o oczekiwaniach pełnej prawdy na temat Katynia.

Aby obraz był pełen, trzeba też wyjaśnić pojawiające się wątpliwości. Jest więc i o kontrowersyjnym filmie z odgłosami wystrzałów i o powodach dla których zorganizowano dwie odrębne uroczystości z udziałem premiera i prezydenta. I tu pojawia się miejsce dla rzetelnego, bezstronnego dziennikarza jakim niewątpliwie jest Igor Janke. Wyjaśnia on widzom, że w Polsce toczyła się walka pomiędzy prezydentem i premierem. Sprawa oparła się nawet o Trybunał Konstytucyjny. Ot tak sobie przywiało do nas jakiś konflikt jak ptasią grypę albo cóś. Czy to ważne kto z kim walczył i dlaczego? Nie po to się jest wyważonym i niezależnym dziennikarzem, by wnikać w takie szczegóły. Redaktor Janke zresztą mówi wprost że nie wszystko pamięta.... Bardzo chciałbym zobaczyć jego relację z zamachu na World Trade Center. Gdyby naszym sąsiadem był Afganistan, red. Janke relacjonowałby zapewne jakoś tak: toczył się spór między Amerykanami a Arabami i wtedy zawaliły się wieże WTC.

Przypomina mi to innego wybitnego dziennikarza okresu stanu wojennego: Daniela Passenta. Młodym ludziom może się wydawać, że WRON-a wygrała, bo wojsko, Jaruzelski i Urban okazali się silniejsi. Nieprawda! Wygrała, gdyż znalazło się wystarczająco wielu intelektualistów, którzy uznali wojskowy przewrót za mniejsze zło lub co najwyżej zrządzenie losu. To o nich śpiewał Kaczmarski:

"Jestem postacią na wskroś tragiczną
Najtrudniejszegom dokonał wyboru:
Między obozem dla nieprawomyślnych
A honorami i łaską dworu.

Obeznanemu w snach filozofów
Trudno jest mówić gwarą kaprali
I nosić mundur, ale po trochu
Co tylko można - trzeba ocalić!"

Redaktor Janke robi wiele dla ocalenia resztek demokracji i normalności w naszym kraju. Pozwala nam pisać na swoim portalu. I jest bezstronny, rzetelny i wyważony.....

Dlatego uznałem za stosowne pogratulować mu roli w tym rosyjskim filmie.

 

jurekw
O mnie jurekw

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości