Coś mi się dzisiaj poprzestawiało i zamiast na "Dobranockę" trafiłem na "Gorący temat" w 'odzyskanej' TVP. Wywiad z Czarzastym. Zdaje się że roztrząsają jakąś rocznicę rządu Tuska. Nie - nie jest dobrze (dobrze będzie dopiero gdy Czarzasty wraz z Rywinem wrócą na szczyty władzy). Ale jest przynajmniej normalnie. Bo już nie rządzą chorzy psychicznie pisowcy, za czasów których człowiek nie wiedział - czy rano po niego nie przyjdą w kominiarkach. Ta psychoza doprowadziła jak wiadomo do targnięcia się na życie przez Barbarę Blidę. Czarzasty jakoś wytrzymał. Szkoda. Co zrobić - nie ma sprawiedliwości na tym świecie :-(. Prawdziwym skandalem jest to, że przez 3 lata kierowana przez SLD komisja nie potrafiła tych pisowców skazać, albo przynajmniej ich oskarżyć. Ale Czarzasty ma na pocieszenie dobre wieści. Już filmowcy i pisarze biorą się za wyjaśnienie. Kiedyś wyjaśnili "porwanie Agaty", to i udział Ziobry w mordzie wytropią.
Nieco uspokojony oglądnąłem "Dobranockę", a potem - z rozpędu "Wiadomości". Unia nie uchwaliła budżetu - mimo, że daliśmy im najbardziej kompetentnego komisarza (to ten sam, który ogłosił, że pierwszy milion trzeba ukraść, a potem zrobił najlepszą z możliwych prywatyzacji). Znowu rocznica Tuska (nie wiem czy coś mówił o zabiciu przez Ziobrę i/lub Kaczyńskiego Barbary Blidy - mogłem przeoczyć). Ale jest też coś dla ludzi. Dobra propaganda w XXI wieku musi grać na emocjach - inaczej ludzie nie kupiliby tego jako swego. Dzisiaj było i o powodzianach, którym może zabraknąć pieniędzy z Unii na odbudowę (ty, ty Unia - niedobra, oj - niedobra) i o kolejnej rodzinie, której sąd odebrał dzieci. Dlaczego? Bo zrezygnowali z usług pomocy społecznej i zaczęli pracować. Media muszą mieć jakiś układ z tymi sędziami. Słuchajcie no sędzia - trza nam coś mocnego do wiadomości. Nie - gwałt zbiorowy to my wczoraj pokazywali. Dzieci zabraliście rodzicom? No świetnie. Dobry sąd, dobry.... Pokażemy za to jak was rząd krzywdzi. No i pokazali - jak ci biedni sędziowie i prokuratorzy ostatkami gonią z poborami między 5 a 15 tys. Jutro ma być strajk. Że co? Że sędziom nie wolno? Oni chyba lepiej wiedzą co im wolno.
Jakby mi mało było tych emocji zaglądam do naszej ostatniej trochę-konserwatywnej-ale-nie -zawsze-i-nie-za-bardzo gazety.
Na blogu redaktora Kurasza spotyka mnie zawód: nie ma nic o likwidacji KRSU'u jako jedynej i niezawodnej metody uratowania Polski przed katastrofą! Ale wśród wiadomości perełka. Bankierzy zwąchali nowy biznes. Od niedawna jest w Polsce dostępny odwrócony kredyt hipoteczny. Emeryt, który ma gdzie mieszkać - ale nie ma za co żyć, może iść na garnuszek do banku. A gdy już wyzionie ducha, to bank sobie weźmie jego nieruchomość. Teraz zapewne pojawią się odwrotne ubezpieczenia (od zbyt długiego życia i dobrego zdrowia). Tak się nawet kiedyś zastanawiałem co w Warszawie zrobili z emerytami. Byłem tam ostatnio kilka razy i na ulicach ich nie widać (jakieś pojedyncze sztuki się przemykają). Pewnie siedzą w domu i pilnują. Żarty, żartami - ale taki emeryt którego dopadło wielkie miasto ze swoimi młodymi i wykształconymi, to ma przegwizdane. Więc takie życie na kredyt może być nawet rozsądnym wyjściem. Problem w tym, że promocja takiej usługi wygląda na zwykłe wyłudzenie (http://www.rp.pl/artykul/564393_Nieetyczne-komunikaty-o-rencie-za-dom.html). U nas na wsi krążą złodzieje, którzy pod byle pretekstem wchodzą do domów emerytów i szukają pod bielizną pieniędzy z emerytury. Ale młode wykształcone z wielkiego miasta nie som takie bezczelne (a może som leniwe) - nakłaniają staruszków żeby sami do nich przyszli.
Na koniec mojej intelektualnej przygody z mediami zaglądam do Salonu24. Może coś u pana Kłopotowskiego znajdę pozytywnego o tych młodych wykształconych - wszak dbają o naszą przyszłość czyszcząc miasto z emerytów. O lemingach nic nie ma. Ale jest tekst satyryczny, który mnie rozbawił. Pan Kłopotowski wlazł do szamba i odkrył że śmierdzi! A tak dokładnie to obejrzał program Moniki Olejnik i odkrył że głupia.... Chyba przestanę go czytywać, bo jeszcze pomyślę, że jestem bardziej inteligentny :-(. Ja dokonałem takiego odkrycia już lata temu i na żadne kropki ani szkła się nie patrzę. Obok tekst innego prawicowego (?) myśliciela. Igor Janke pół tekstu poświęca temu, jak to media "grzały tym od rana do wieczora" sprawę "rozłamowców", a przez drugą połowę oddaje się z lubością "grzaniu".... "Czeka nas więc ciekawy czas" cieszy się redaktor Janke. I ja się też cieszę. Traciłem ostatnio zbyt dużo czasu na ten "salon", traktując go zbyt poważnie. Mimo wszystko wierzę w to, że Polacy nie są aż tak głupi, by się dać nabrać na tą mediokrację.
PS.
1. Dostałem odpowiedź od Wojewody Mazowieckiego. Moją prośbę o "podjęcie działań zmierzających do zaprzestania przez SDP działań niezgodnych ze statutem" przekazano Prezydentowi m.st. Warszawy - gdyż to jest właściwy organ w tej sprawie.
2. Jeśli kogoś męczą ta polityczna bylejakość, to zapraszam do współpracy przy pierwszym w Polsce społecznościowym think-tanku.
Inne tematy w dziale Rozmaitości