Józef  Wieczorek Józef Wieczorek
106
BLOG

Akademicki cyberbullying

Józef  Wieczorek Józef Wieczorek Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 Internet nie jest wolny od szykan psychicznych, nękania, molestowania moralnego, gróźb i innych nieprzyjaznych i powtarzających się aktów. Co gorsza, wraz z powszechnym stosowaniem internetu w życiu społecznym te zjawiska są coraz silniejsze. Zwykle określamy je mobbingiem internetowym lub cyberbullingiem. 

Zagrożenia cyberbullingiem od dawna są zauważone w krajach zachodnich, ale niestety w Polsce ten problem jest zaledwie dostrzegany, może z wyjątkiem mobbingu wśród młodzieży szkolnej. 

Mobbing internetowy to jednak poważne i groźne zjawisko. Dostrzegane jest najczęściej wśród nastolatków, tym bardziej, że zwykle także sprawy związane z używaniem telefonów komórkowych do tego rodzaju mobbingu są zaliczne. Jeśli chodzi o świat doroslych ten mobbing jest prawie u nas nieznany. Jednak występuje . 

Coraz więcej prac, także w życiu akademickim, wykonywanych jest przez internet – rozpowszechnianie informacji, podstawowa komunikacja interpersonalna, kontakty przełożony-podwładny, kontakty administarcja – pracownicy, kontakty studenci – pracownicy, administracja – studenci, pisanie prac naukowych, coraz więcej pracowników akademickich prowadzi blogi, wielu prowadzi serwisy internetowe, strony, za pomoca zarządza się uczelnią, projektem naukowym, prowadzi się studia ‘e-learning, zarządza się organizacjami akademickimi za pomocą internetu. Trudno sobie wyobrazić obecnie pracę w środowisku akademickim bez używania internetu, a zatem i internet może stanowić środowisko, gdzie mobbing może być stosowany i jest często stosowany, chociaż informacje na ten temat nie są rozpowszechnione.

Niewątpliwie brak kontaktu bezpośredniego, oraz w wielu relacjach możliwość zachowania anonimowości nawet mobbing ułatwiają.

Internet może być doskonałą platformą do toworzenia społeczeństwa obywatelskiego, w tym do tworzenia grup formalnych i nieformalnych spośrod naukowców czy studentów. Ale takie platformy i takie grupy są narażone na działania destrukcyjne, zarówno ze strony trolli internetowych, jak i świadomych destruktorów – mobberów, którzy wyżywają się w internecie, aby psychicznie zniszczyć innych lub ich dzieła. 

Mimo braku kontaktu bezpośredniego ataki w cyberprzestrzeni są groźne także dla psychiki a nawet mogą powodować zejście z tego świata.  

Cyberprzestrzeń jest pełna od różnych obraźliwych wpisów, fałszywych plotek, oskarżeń, gróźb,  zarzutów często powtarzających się w stosunku do konkretnej osoby, zwykle wyrózniajacej się czy to swoją aktywnością, czy swoją nieanonimowością, czy konstruktywną działalnością budzącą zawiść czy wręcz nienawiść frustratów niezdolnych do kreatywnych działań, z wyjątkiem kreatywnej destrukcji poczynań innych. Często jest to mobbing grupowy, integrujący frustratów w celu zniszczenia ‘odmieńców’ czy jakiejś niewygodnej działalności. 

Ataki, zwykle anonimowe, bynajmniej nie pozostają bez wplywu na psychikę atakowanych. czy na zachowania świadków takich działań. 

Łatwo w taki sposób każdego wyeliminować nie tylko z grupy, ale także z całego środowiska, jeśli takie dzialania mają miejsce w ‘otwartym inyterneice’ . Zresztą często o to chodzi. 

Internet daje w tym względzie większe możliwości niż działania bezpośrednie bo (dez)informacje i szykany są bardziej rozpowszechnione. Mobber często pozostaje anonimowy, atakowany często jest powszechnie znany.

Niby jest różnica z mobbingiem bezpośrednim – atakowany w internecie może się wyłączyć np. z forum dyskusyjnego, i wtedy ataki nie będą mu znane i psychicznie nie będzie na to reagował. Ale nic z tego. Przecież inni wtedy o nim się dowiedzą najrozmaitszych rzeczy i w ‘realu’ obejmą go ostracyzmem. 

Co więcej, inaczej niż w realu, w internecie na większą skalę może być uprawiany mobbing oddolny. Przełożony ( internetowy, choć czasem nie tylko internetowy) – np. koordynator dyskusji, projektu, organizacji funkcjonującej w internecie itp., innym słowem ktoś kto szefuje, może być łatwo mobbingowany przez ‘podwładnych’ , co w realu zdaża się nad wyraz rzadko.

W internecie jest łatwiej. Nie zawsze można takiego mobbera (-ów) zablokować, a jeśli już to taka blokada może być zaraz poczytana jako rodzaj cenzury, szykanowania kogoś za krytyczne poglądy itd. itp. i być powodem do wzmożenia mobbingu. Nie zawsze można zresztą ( podobnie jak w ‘realu’) odróżnic łatwo mobbera od mobbingowanego szczególnie jeśli zna się tylko wycinek działań, nie znając szerszego kontekstu. 

Porażający poziom etyczny środowiska akademickiego widać w internecie jak na dłoni. Na ogół to co nie wszyscy widzą i rzadko można udokumentować w ‘realu’ , w internecie jest łatwo zauważalne i dokumentowane (po kolei!) . Rzecz w tym, że poziom reakcji środowiska jest już taki, że mało kto zwraca na to uwagę. 

Wielu dziennikarzy czy polityków, dla których internet stanowił nadzieję na lepszy kontakt z odbiorcami/wyborcami szybko się do interentu zraziło ze względu na charakter dyskusji przypominającymi raczej ‘ściek’ . Zamiast merytorycznej dyskusji – bluzg, zwykle personalny.

Niestety takie ‘dyskusje’ nieraz są sterowane, a nawet opłacane i moderatorzy wycinają wpisy merytoryczne a przepuszczają bluzg. ‘Mendy ‘ internetowe – tryumfują.  

To zniechęca do korzystania z internetu, jako źródła wiedzy o opiniach społeczeństwa. Nie inaczej jest też na akademickich forach dyskusyjnych. 

Wprowadzenie konieczności rejestracji uczestników dyskusji zmniejsza, ale niestety nie wyklucza działania trolli i mobberow internetowych ale zmniejsza ilość zainteresowanych dyskusjami. Niestety polskie środowisko akademickie jest zniewolone mentalnie do takiego stopnia, że obawia się ujawniać swoich poglądów i identyfikacji personalnej, stąd woli milczeć a nie figurować wśrod autorów tekstów krytycznych czy popierających, wśród podpisujących listy otwarte, petycje czy propozycje, nawet w sprawach bynajmniej nie wrażliwych, a godnych najwyższego uznania. 

Poniekąd trudno się temu dziwić skoro w środowisku akademickim mobbing za poglądy ( z jakiegoś powodu, dla jakiejś grupy niewygodne) jest nader rozpowszechniony i kończy się nierzadko wyrejestrowaniem z systemu akademickiego. 

por.

nfamob.wordpress.com/category/mobbing-internetowy/

 

 

Kojarzony w przestrzeni publicznej z walką o naprawę domeny akademickiej, ujawnianiem plag akademickich i dokumentowania trądu panującego w pałacu nauki 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości