Kancermeister Kancermeister
84
BLOG

Jak zapanować nad urojeniami

Kancermeister Kancermeister Społeczeństwo Obserwuj notkę 3

Mawia się, że chorych psychicznie można z grubsza podzielić na dwie części: tych, którzy odnieśli sukces i tych, którzy trafili do psychiatryka.

Urojenia są objawem wielu chorób. Zainteresowanych odsyłam do starszych dzieł traktujących o psychiatrii, pełnych smakowitej kazuistyki. Antyteistom szczególnie polecam psychiatrię amerykańską, w której postacie wszystkich religii to chorzy psychicznie, a ci, którzy nie podzielają tego poglądu należą do antynaukowej ciemnoty. Ci to się nie patyczkują…

Kto nie lubi czytać i w ogóle pracować umysłem (a kto lubi?), może odsłuchać tę piosenkę Lady Pank. Łatwo po niej zrozumieć, że zespoły urojeniowe są bardzo przyjemnym przerywnikiem w naszym życiu.

Nawiedzenie czy urojenie

Czasami jednak może przeszkadzać ten ciągły głos, żeby zarżnąć małżonka i wyrzucić bachora przez okno. Albo rzucić wszystko i biczować się nago na ulicach i placach. Zanim zgłosisz się do psychiatry spróbuj podanych tu metod.

Dręczący głosik najczęściej udaje, że jest bytem niezależnym od twojej osoby. Skonfrontowanie go z rzeczywistością pozwala na szybkie pozbycie się natręta. Zrób tak [1]:

Weź miskę i nasyp do niej grochu. Postaw miskę przy łóżku. Jak demon przyjdzie, weź garść grochu, pełną garść, tak żebyś sam nie wiedział ile i podnieś w jej stronę. Potem spytaj: „Ile ziaren grochu mam w dłoni?”. Jeśli to demon - będzie wiedział. Ale jeśli to nie demon, jeśli to tylko twój umysł... Nie będzie wiedział i nigdy już cię nie nawiedzi.

Jeżeli jednak będzie cię nawiedzał w dalszym ciągu, to wiedząc, że siedzi w twoim umyśle, możesz się go pozbyć z pomocą psychiatry.

Ciemna czy jasna strona

Przypuśćmy jednak, że okazało się, że mamy do czynienia z bytem niezależnym. Wówczas dobrze jest sprawdzić, kto go wysłał. Warto więc udać się do kapłana religii, pod której postacią chce być rozpoznawany i poprosić o pytanie kontrolne. Te, które teraz przykładowo podam, należy do spuścizny chrześcijańskiej. Zrób tak:

Kiedy duch przyjdzie zapytaj go, jakie są twoje grzechy. Przyjdź potem z jego odpowiedzią, a ja ci powiem, co ona znaczy.

Jeżeli duch zacznie wymieniać liczne grzechy, w jakich się nurzasz, znaczy to, że pochodzi od ciemności. Jest bowiem napisane:

Oto nadchodzą dni – wyrocznia Pana –
kiedy zawrę z domem Izraela
nowe przymierze.
Nie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami,
kiedy ująłem ich za rękę,
by wyprowadzić z ziemi egipskiej.
To moje przymierze złamali,
mimo że byłem ich Władcą
– wyrocznia Pana.
Lecz takie będzie przymierze,
jakie zawrę z domem Izraela
po tych dniach – wyrocznia Pana:
Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa
i wypiszę na ich sercu.
Będę im Bogiem,
oni zaś będą Mi narodem.
I nie będą się musieli wzajemnie pouczać
jeden mówiąc do drugiego:
„Poznajcie Pana!”
Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego
poznają Mnie – wyrocznia Pana,
ponieważ odpuszczę im występki,
a o grzechach ich nie będę już wspominał.

[Jer 31,31-34]

To nowe przymierze zostało zawarte – zgodnie z chrześcijaństwem – w Ciele i Krwi Chrystusa, a jego znaczeniem jest także i to, że Bóg i wszystkie duchy, które do Niego należą, nie wspominają grzechów wiernych. Te zaś, które chętnie o nich mówią należą do szatana, co dniem i nocą oskarża ich przed Bogiem naszym [Ap 12,10].

Jeśli więc chętnie krytykujesz Kościół, przeświadczony, że proboszcz się myli, teolodzy się mylą, biskup się myli, Kongregacja Nauki Wiary (dawniej św. Inkwizycja) się myli, papież się myli… a tylko ty (i ewentualnie twoi klakierzy) mają rację – to już wiesz, kto ci siedzi za kołnierzem.

Jeżeli duch, który cię nawiedza pochodzi od jasnej strony, kontynuuj relację z kapłanem, do którego się wcześniej udałeś, bo kierownik duchowy zawsze się przydaje.

Jeżeli natomiast należy do ciemnej strony i nie masz ochoty z nim współpracować (na dłuższą metę to nic przyjemnego), poproś kapłana o radę, by wskazał ci grupę, która mogłaby modlić się o twoje uwolnienie. Być może nieodzowna okaże się pomoc egzorcysty.

I to by było na tyle.

__________

  1. Na podstawie Ziemiański A.: Achaja, t.I rozd.6.

Gdybym był racjonalistą, mógłbym upierać się, że Wszechświat jest obiektem Boltzmana, nieuchronnie powstałym w odwiecznej próżni. Co jest łatwiejsze: być czarownikiem i wierzyć w Jedynego, czy być racjonalistą i wierzyć w samorództwo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo