Siłka, plazma, wakacje w Egipcie, fura większa niż sąsiada, w biurowcu fajnym pracować, psa poza ogrodzenie wyprowadzić, niech tam kupę zrobi, bo u nas ochrona strasznie goni i nie pozwalają. Porządku pilnują, znaczy się.
Rozmowę przejść, w łaski się wkupić. Korpo, jak dżungla, wiadomo, kto robi ten ginie. Centrali nie podpaść, polecenia wykonywać.
Na siłkę się zapisać. Na klatę dużo brać, koktajle pić. Fajna klata, fajnie się wygląda. Europa tu – to się wygląda, a co my gorzej od Niemców wyglądamy. Ja to zawsze siłka i solara. Bo teraz takie czasy, że się wygląd liczy.
Niunię jakąś fajną wyhaczyć, żeby fajnie wyglądała. Razem do galerii chodzimy, filmy się ściąga wieczorami i się ogląda. Kupować dużo razem lubimy. Ja tam burak nie jestem, żeby w jednym płaszczu chodzić. Ja bym tak nie umiał.
Mieszkanie fajne kupić, modnie i fajnie ma być, bo tego się tyle teraz naotwierało. Sąsiedzi tylko dziwni, tacy nowobogaccy, że tak powiem. Spoza Wawy, ale buraki takie, bez kultury ludzie. Do windy przemykają, dzień dobry nawet nie mówią. To my też nie mówimy.
Ja to nawet nie wiem, kto tu mieszka.
Za płotem, to mam prze-zwałę: dno na maksa, moherki co niedziela do kościoła, a drechy piwo piją. Takie dno społeczne, dlatego się z nas śmieją na Zachodzie. Takie bydło, że tak powiem.
Ostatnio jeden pijany, żonę chyba lał, przez okno patrzyliśmy. Na cały ryj się darł. My tu na naszym osiedlu już protesty pisaliśmy, żeby takie panele wysokie postawić, żeby ten syf trochę zasłonić. Bo co z tego, że płot jest, jak ich słychać.
Co one widzą w tym Rydzyku. By się wzięła i umyła.
Do domu to na święta jeździmy do rodziców, na wieś. Byle wytrzymać, normalnie. Tylko awantury, za rok chyba pojedziemy do Egiptu zamiast się męczyć, bo te święta, to gehenna. Tylko co się najemy, to nasze.
Starzy się starzeją i zrzędzą tylko, do domu starców się ich odda, bo wytrzymać się nie da. Co oni o świecie wiedzą, co oni w ogóle mogą wiedzieć!? Tylko się w ten telewizor patrzą. Matka tylko płacze cały czas.
Dalsza rodzina – zero kontaktów prawie, na ślub nie zapraszamy, bo by wstyd straszny wyszedł. Wujek, były policjant, teraz za ochroniarza robi. Osiem zeta na godzinę! Ja to mam tyle w parę minut. Polska B, co robić.
Nie wychylać się,oj, nie wychylać. Pouśmiechać się, zauważą w końcu i awansują. Układy się liczą w pracy, głupi nie jestem.
Będzie awans, będzie lans, będzie najwyższa pensja ze wszystkich kumpli ze studiów. Bo kto więcej dostaje teraz?! Samochód się kupi i olinklusiv.
No nie no, w dzieci teżtrzeba inwestować! W angielski, w jazdę konna, tyle to kosztuje, ale trzeba płacić, bo co – ma się iść z dresami bawić!? Ja nie wiem, żeby takie dno mieszkało pod domem, a tu niby centrum Europy.
Gdzie nam do Europy. Muszą ci wszyscy starzy wymrzeć wpierw. To się musi odrodzić, ta nowoczesność musi do nas przyjść. Ludzie się muszą zacząć ubierać, jakoś wyglądać jak ludzie wpierw.
A nasza mała to do jednej podstawówki z dzieckiem tej znanej aktorki chodzi! No! No widzieliśmy ją, nawet dzień dobry odpowiedziała.
Teraz chcemy do Turcji, też na olinklusive, ale chcemy do takiego hotelu, żeby nie z Polakami, bo wiochę robią. Gadaliśmy z babką z serwisu i nas zabukowała w takim na uboczu, że sami Niemcy i Angole.
Bo my się wakacjach trzymamy z dala od Polaków, bo tylko syf robią. W syfiastych hotelach mieszkają, co on tam ma w tym hotelu, jak myśmy sami widzieli, że dwa tygodnie za tysiąc złotych można kupić! Pewnie własne puszki biorą, taka żena.
Teraz chcemy samochód większy kupić, bo to Audi mamy nowe, ale u mnie w biurze prawda jest taka, że to, czym kto jeździ, tak na niego patrzą. Kredyt się weźmie.
Szczęśliwy człowiek jest, na wszystko nas stać teraz. Co pójdę do Piotra i Pawła to mi stówka czy dwie pójdą. Ale to są przynajmniej prawdziwe wędliny, a nie to gów**, co wodą nakłuwają, jak to można jeść w ogóle!
Fajnie jest, naprawdę jest fajnie.
