Czemu nie?
Niech 10 czerwca Rosjanie razem z Polakami zapalą znicze na Krakowskim Przedmieściu dla upamiętnienia ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, a 12 czerwca Polacy pójdą z Rosjanami, aby uczcić ich Święto Niepodległości.
12 czerwca to jest dzień, w którym Rosjanie świętują Deklarację Niepodległości z 1990 r. Deklarację, która była ważnym etapem w uzyskiwaniu także i przez Polskę większej swobody. Żadnemu Polakowi nie przyniesie ujmy wspólne uczczenie tej rocznicy, podobnie jak 4 lipca w USA.
To nie jest wyraźnie antypolskie, forsowane przez Putina święto 4 listopada.
A wszystkim opowiadającym o możliwej prowokacji - a w jakiej sytuacji może jej nie być?
Tego typu porozumienie obniża jej prawdopodobieństwo do minimum.
Inne tematy w dziale Polityka