karlin karlin
247
BLOG

Nocna Wadera zgłasza pretensje

karlin karlin Polityka Obserwuj notkę 4
Ledwie przywódca ruskich gansterów na motorkach, tzw. Nocnych Wilków, oskarżył rytualnie Polaków o współpracę z Niemcami w czasie wojny (warto zwrócić uwagę, jak ten, pozbawiony mózgu, ale serdeczny przyjaciel Putina przy okazji zdemaskował ważnych sponsorów i niecierpliwych profitentów rozmaitych akcji w rodzaju "polskie obozy śmierci"), a już odezwali się radzieccy sojusznicy w polskich władzach.

Może oni zresztą nie radzieccy, a jedynie próbujący substytuować brak mózgu przy pomocy chałupniczych protez neurolignwistycznych szamanów? Trudno powiedzieć. Trzeba by było wielu miesięcy badań w zakładzie zamkniętym, a na to nie ma czasu.

W kazdym bądź razie timing został dobrany precyzyjnie, a na zew rozległo się, w odpowiedzi, nieuchronne wycie. Przy okazji spróbowano dogodzić tej części elektoratu, dla którego najwyższym uznaniem i rozkoszą jest prowadzenie na łańcuchu przez oglądanych bezpiecznie w telewizji, i popełniających największe skurwysyństwa, dostatecznie potężnych gangsterów i bandytów. Kreując azjatyckiego pulpeta na coś w rodzaju aspirantki do wadery gangu prawdziwych mężczyzn ze Wschodu.

Na ile tej, kolejnej "grubej kreski" medialnej narkozy starczy, nie wiadomo, i mało to w sumie ważne, zwłaszcza dla Rosjan, zważywszy na to, ile jeszcze takich, polskojęzycznych pulpetów ma w swoim kotle Władimir.

Obrońca polskich kresów przed banderyzmem, zbawca od genderyzmu, młot na dżihad, twardy ojciec przydatnych klechów, bezlitośnie skuteczny obrońca swoich interesów, przeciwwaga na historycznej szali syjonistycznego imperializmu, itd., itp. Ważniejsze jest co innego. 

HGW, oskarżając "pisowskie rodziny smoleńskie" o sentyment do nazistowskiej symboliki, oskarżyła również o takie proweniencje autora skrytykowanego przez nią projektu, prof. Pawła Szychalskiego - architekta i projektanta, wykładającego na uniwersytecie w Lund i Ingvar Kamprad Designcentrum (Szwecja), a także profesora wizytującego na Uniwersytecie Teksańskim w Arlington (USA).

Ciekaw jestem, jak na to porównanie go do ulubionej artystki Hitlera - Leni Riefenstahl, i do tradycji hitlerowskich parteitagów zareaguje prof. Szychalski. Bo byłoby niezwykle ciekawe, i to z wielu względów, gdyby zechciał dochodzić swoich praw i zadośćuczynienia przed sądem. Oczywiście, raczej nie przed sądem "polskim".
karlin
O mnie karlin

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka