"Czy jako wyborca Pawła Kukiza zagłosuję na Andrzeja Duda? Będzie to zależało od jego odpowiedzi na postulaty osób niepełnosprawnych i na pytania o Ukrainę."
Czyli krótka informacja o tym, co się dzieje w środowisku księży, dla których największym zagrożeniem jest "zbliżający się ksiądz proboszcz".
Bo sugerowanie, że Duda w wyżej wzmiankowanych kwestiach może być jeszcze gorszy od Komorowskiego to, zaiste, ekwilibrystyka koncepcyjna na poziomie tego tłumu diabłów, siedzących wraz z ks. Tadeuszem, na czubku szpilki i przeglądających esemesy od Bronka i Grzecha.
Ale, trzeba przyznać, również dosyć zręczna porcja chaosu, wlana do głów "pacyfistycznej" części elektoratu Kukiza.
No i podrzucony trop dla tych wszystkich, którzy teraz zaczną swoje, nic lub niewiele znaczące poparcie w drugiej turze, uzależniać od tego jakiego, niewykonalnego fikołka wykona na ich żądanie Andrzej Duda. Będzie tu potrzebne mnóstwo zimnej krwi.
Inne tematy w dziale Polityka