rozpylaczek rozpylaczek
1948
BLOG

Wkrótce będzie nowy list do braci Rosjan?

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 38

W wywiadzie dla „Uważam Rze” Jarosław Kaczyński jak zwykle przenikliwie wyjaśnił, co naprawdę się zdarzyło przed i po meczu z Rosją.

Zaczął jednak od podkreślenia różnicy między rządami Tuska i rządem PiS: „Rząd PiS walczyłby z łamaniem prawa na stadionach jeszcze twardziej niż obecny, ale na pewno nie pozwalałby też na sytuację, w której rosyjscy kibice mogą łamać bezkarnie prawo, mogą afiszować się z symbolami komunistycznymi, a z polskich robi się kozły ofiarne”. A następnie przeszedł do zasadniczej konkluzji: Marsz rosyjskich kibiców był prowokacją, której celem było wywołanie rozruchów. Pan Prezes przytoczył na to niepodważalny dowód: relacjonowano mu, że na moście Poniatowskiego szedł „potężny mężczyzna z napisem »Moskwa« na koszulce, wyraźnie próbując wywołać agresję”. Jakby tego było mało, za tym mężczyzną miało stać kilku innych podobnej postury.

To faktycznie grubymi nićmi szyta prowokacja: w środku Warszawy mieć więcej niż metr pięć w kapeluszu i bezczelnie afiszować się w koszulce z napisem „Moskwa”! W IV RP-bis pewnie będzie na to oddzielny paragraf, z dolną granicą 5 lat bezwzględnej odsiadki. Tak z czystej ciekawości: czy zakazane powinny być nazwy wszystkich rosyjskich miast, czy tylko Moskwa Panu Prezesowi czegoś podpadła?

Oczywiście nie zapomniał dodać, że głównym winowajcą zamieszek jest rząd Tuska, który na pewno wiedział, że taki marsz może prowadzić do bójek i że „chyba nie miał nic przeciw”. Domyślamy się, że gdyby rządził PiS, rosyjskim kibicom – o ile w ogóle zostaliby wpuszczeni do Polski – chodzić po warszawskich ulicach byłoby surowo zakazane. Nie wiadomo tylko, czy mecze oglądaliby w hotelach, czy dowożono by ich policyjnymi ciężarówkami? Tego Pan Prezes nie wyjaśnił, ale mam nadzieję, że już wkrótce nadrobi to niedopatrzenie, najlepiej w nowym spocie reklamowym zaczynającym się od „bracia Rosjanie, macie prawo milczeć, ale odtąd wszystko, cokolwiek powiecie…”

Jerzy Skoczylas
rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka