Darek O. Darek O.
193
BLOG

Repatriacja – definicyjne dylematy i próba ich rozwiązania

Darek O. Darek O. Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Ustawowa definicja głosi, że

repatriantem jest osoba, która przybyła do Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie wizy krajowej wydanej w celu repatriacji z zamiarem osiedlenia się na stałe (…). W dalszej części zapis ustawy precyzuje, że za repatrianta może być uznana osoba, która m.in. jest polskiego pochodzenia, może wykazać swoje związki z polskością, oraz przynajmniej jedno z rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków (…) potwierdziło swoją przynależność do Narodu Polskiego przez (…) pielęgnowanie polskich tradycji i zwyczajów (Dz. U. nr 106, poz. 1118).

Ustawodawca nie zdefiniował natomiast samego pojęcia repatriacji. Czym w rozumieniu cytowanej ustawy jest repatriacja możemy wywnioskować czytając preambułę tego dokumentu:

W poczuciu głębokiej więzi z Polakami – potomkami dawnej Rzeczypospolitej, ofiarami komunistycznego terroru, przemocą zmuszonymi do opuszczenia ziemi przodków, osiedlonymi wbrew własnej woli na najtrudniejszych do zamieszkania obszarach byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich; pozbawionymi możliwości powrotu do Polski, prześladowanymi z powodu swojego pochodzenia oraz przywiązania do wiary, tradycji i umiłowania wolności, skazanymi na pracę w nieludzkich warunkach, głód, choroby i częstokroć na fizyczne wyniszczenie; którzy, mimo wszelkich przeciwności, nigdy nie wyrzekli się Polski, jej tradycji i kultury, a miłość i przywiązanie do Ojczyzny przekazali swoim potomkom – pragnąc zadośćuczynić za doznawane przez zesłańców krzywdy, uznając, że powinnością Państwa Polskiego jest umożliwienie repatriacji rodakom, którzy pozostali na Wschodzie, postanawia się, co następuje (…).

Z treści preambuły wynika, że repatriacja, słownikowo oznaczająca powrót do ojczyzny (łac. re - z powrotem, patria – ojczyzna) rozumiana jest przez ustawodawcę dość ściśle i jednoznacznie, jako powrót do ojczyzny Polaków lub osób polskiego pochodzenia zamieszkałych obecnie na terenie byłego ZSRR – w Rosji i dawnych republikach radzieckich. O innych powrotach Polaków do Polski autorzy ustawy milczą. Być może ma to uzasadnienie w ogólniejszej, słownikowej definicji pojęcia repatriacja. Wg. Wielkiego Słownika Wyrazów Obcych termin ten odnosi się do osób które z różnych powodów (wojna, rewolucja znalazły się czasowo poza jej granicami (uchodźcy, przesiedleńcy itp.) i dalej, w definicji pojęcia repatriant, następuje doprecyzowanie, że chodzi o osoby, które przebywały poza ojczyzną nie z własnej woli (KWN 2015) – w innej interpretacji, do osób, które wskutek różnych wydarzeń (np. wojna, prześladowania) znalazły się poza jego granicami. Zwykle regulowana przez umowy dwustronne, niekiedy następuje żywiołowo (Encyklopedia Popularna PWN 2015). Stąd, biorąc pod uwagę masowość i zorganizowany charakter tych powrotów, terminu repatriacja nie używa się wobec np. Polaków wracających z Wielkiej Brytanii po kilku- kilkunastoletnim pobycie w tym kraju. Także, jeśli weźmie się pod uwagę warunek przymusowości wyjazdu z Polski, z pewnością inny charakter ma przymus ekonomiczny, jakiemu ulegali współcześni emigranci zarobkowi, a inny przymusowa deportacja z Kresów w głąb ZSRR w latach 30. minionego stulecia.

Repatriacja nie doczekała się w prawodawstwie polskim po 1989 r. jednoznacznej definicji, istnieją jedynie zapisy sugerujące, jak państwo polskie ją definiuje.

Omówienia najważniejszych definicji, dominujących na przestrzeni lat, w zależności m.in. od ustroju politycznego panującego w Polsce, podjął się M. Kurenda (1999), który już wówczas zauważył, że repatriacja nie jest pojęciem jednoznacznie w prawodawstwie polskim zdefiniowanym. Jego zdaniem najpełniejszą prawną definicją pojęcia repatriant stanowi twierdzenie, że jest to cudzoziemiec pochodzenia lub narodowości polskiej, który przybył do Polski z zamiarem stałego osiedlenia się i uzyskał na to zezwolenie właściwego organu polskiego (Ustawa o obywatelstwie polskim, 1962, Dz.U. nr 10 poz. 49).

Kurenda przypomina, że po I wojnie światowej repatriacja była określana także jako reemigracja i obejmowała osoby posiadające prawo stałego pobytu lub urodzone na terytorium II Rzeczpospolitej. Co ciekawe, kryterium narodowościowe nie było decydujące. Większość repatriantów stanowili przedstawiciele innych niż polska, narodowości.

W Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej – zauważa dalej Kurenda – pod pojęciem repatriacji rozumiano wszelkie migracje międzypaństwowe, to znaczy: powroty osób, które zostały zmuszone do opuszczenia kraju wskutek działań wojennych, reemigrację, czyli powrót z dobrowolnej lub przymusowej (np. ze względów politycznych) emigracji, ale także przepływy transgraniczne z terenów włączonych w skład innego państwa.

Kurenda uważa, że repatriację można rozumieć dwojako. Po pierwsze jako powrót osób (rodzin) z kraju obecnego zamieszkania do kraju pochodzenia, z którego osoby te wyjechały. Po drugie to przemieszczenie osób związanych z krajem, do którego przybywają jedynie więzami krwi. W obu przypadkach państwo przyjmujące ponosi duży wysiłek organizacyjny i koszt materialny przesiedlenia. To ostatnie spostrzeżenie jest istotne, bo podkreśla systemowy, zorganizowany, wręcz państwowy charakter repatriacji jako warunku uznania przesiedlenia za proces repatriacyjny.

Nie tylko badacze zajmujący się prawnymi interpretacjami repatriacji mają problem z jej jednoznacznym zdefiniowaniem. Repatriacja jest zagadnieniem często podejmowanym na gruncie polskich nauk społecznych, a badacze i badaczki próbujący ją definiować (lub próbujący definiować pojęcie repatriant) odwołują się do zapisów prawnych. Także tych, na których opierał się M. Kurenda. Tak jest w przypadku prac K. Kość-Ryżko (2014), która poza przywołaną wyżej ustawą o obywatelstwie polskim (1962), przytacza zapisy Ustawy o repatriacji z 2000 r. Na tych zapisach opiera się opracowana na nowo ustawa z kwietnia 2017 r. (Dz.U. 2017 poz. 858) zmieniająca niektóre przepisy ustawy z roku 2000.

Z kolei J. Sałacińska-Rewiakin przywołuje słownikową definicję repatriacji wg P. Załęckiego, który definiował ją, jako migrację przybierającą postać powrotu do ojczystego kraju emigrantów przymusowych – uchodźców, przesiedleńców, jeńców wojennych, internowanych osób cywilnych, jednostek, które znalazły się poza granicami państwa wskutek zmiany jego granic. Sałacińska-Rewiakin zwraca uwagę na opisaną w tej definicji przymusowość pobytu za granicą oraz uwzględnia zmiany granic jako powód przesiedlenia. Należy zauważyć, że definicja Załęckiego obejmuje też posiadanie obywatelstwa kraju, do którego dana osoba powraca, jednak pomija aspekt rodziny – potomstwa przymusowych emigrantów, przybywającego do kraju przodków (2014, s. 22).

Badaczka przytacza też opinię R. Wyszyńskiego, który krytycznie odnosi się do pojęć repatriacja czy repatriant. Jego zdaniem nie można nazwać repatriantami Polaków, którzy w latach 30. ubiegłego stulecia zostali deportowani z Żytomierszczyzny do Kazachstanu, a dziś wracają na terytorium współczesnej Polski. Jego zdaniem trafniejsze jest pojęcie powrót albo powrót deportowanych i ofiar represji (2008). Rzeczywiście, Wyszyński dotknął istotnej kwestii. Dylematy związane z osiedlaniem się w Polsce osób, które mają polskie korzenie, ale ani się na terytorium dzisiejszej Polski nie urodziły, ani tu wcześniej nie mieszkały, są dostrzegane przez innych autorów. Badacz postuluje też stosowanie terminu tak zwana repatriacja.

Na trudności wynikające z próby zdefiniowania repatriacji wskazuje P. Hut (2002), przytaczając wyjaśnienia stosowane przez rozmaitych autorów piszących na przestrzeni kilku dekad. Z przeprowadzonej przez niego kwerendy wynika, że pojęcie repatriacja, choć od dawna zakorzenione w języku polskim, wciąż nie ma trwałego, przyjętego powszechnie wyjaśnienia. To, jaką perspektywę przyjmują badacze zależy od okoliczności historycznych i politycznych oraz od dyscypliny, jaką reprezentują poszczególni badacze i badaczki. Autor podkreśla m.in., że znaczenie słowa repatriacja zmieniało się na przestrzeni ubiegłego stulecia (2002, s. 17). Przedwojenna definicja zastosowana przez M. Niemyską uznaje, że określenie repatriant jest pojęciem podrzędnym w stosunku do pojęcia migranta, który (…) wracał do Polski mając koszty swojej podróży (…) opłacone przez czynniki rządowe lub społeczne (1934, s. 9-10 [za] P. Hut, 2002, s. 17). Niemyska pomijała w swojej definicji sprawę obywatelstwa repatrianta.

Jak pisze dalej Hut, w powojennych badaniach repatriacją określano wszystkie powroty Polaków do ojczyzny, przy czym zdawano sobie sprawę z ich zróżnicowanych charakterów i stosowano rozróżnienia na m.in.: przesiedlenie, transfer ludności, wysiedlenie, wypędzenie (2002, s. 19). Cytowana przez autora W. Kersten pisała w latach 70. XX w., że zamazywanie różnic między repatriacja rozumianą jako powrót do kraju jednostek zmuszonych do opuszczenia go bezpośrednio lub przez okoliczności wojenne, a przesiedleniami grup narodowościowych w następstwie zmiany granic trwa po dzień dzisiejszy (Kersten, 1974 s. 9-10 [za] Hut, 2002, s. 19).

Inna autorka, M. Ruchniewicz, używa pojęć repatriacja i repatriant, ale zastrzega, że jest to dyskusyjne, ponieważ wyjazdy Polaków z głębi ZSRR i dawnych kresów wschodnich różniły się znacznie (2000, s. 11-13).

Polityczne okoliczności, o których wspomina Hut z pewnością miały znaczenie przy definiowaniu zagadnienia w okresie PRL. K. Piesowicz pisząc w roku 1988 o ruchach migracyjnych uznał, że określenie repatriacja można stosować jedynie w odniesieniu do powrotów ludności polskiej i żydowskiej z głębi ZSRR, a przyjazdy z dawnych kresów wschodnich to wymiana ludności z zachodnimi republikami ZSRR.

Przytoczone dotychczas rozmaite definicje, pochodzące z różnych okresów, a co za tym idzie podlegające rozmaitym uwarunkowaniom i budowane przez pryzmat różnych perspektyw, pokazują, jak bardzo mogą różnić się od siebie spojrzenia na jedno zjawisko. Przy czym owo zjawisko może być ujmowane w sposób bardzo szeroki lub dość wyraźnie zawężane.

W ostatnich latach zdaje się dominować pogląd, że repatriacja obejmuje wyłącznie Polaków lub potomków Polaków wywiezionych przymusowo z dawnych ziem polskich do Centralnej Azji – dawnych republik ZSRR. Dzieje się tak za sprawą wypowiedzi, działań polityków i urzędników państwowych oraz publikacji medialnych.

Przytaczana wyżej Sałacińska-Rewiakin, na podstawie rozmów z repatriantami z Kazachstanu, którzy uważają Polskę za swoją historyczną ojczyznę, twierdzi, że repatriacja nie ma charakteru terytorialnego, a bardziej kulturowy i ideologiczny. To bliskie mojemu rozumieniu repatriacji, która jawi mi się jako proces migracyjny o szczególnym nacechowaniu emocjonalnym. Proces ten w oficjalnej nomenklaturze państwowej stanowi swoiste zadośćuczynienie za krzywdy doznane przez Polaków, którzy po wejściu w życie traktatu ryskiego znaleźli się poza granicami Rzeczpospolitej, na terytorium republik białoruskiej i ukraińskiej, a w latach 30. minionego stulecia zostali deportowani do republiki kazachskiej i innych republik w Azji Centralnej.

Dziś, w drugiej dekadzie XXI w., ponad 80 lat po deportacjach, do Polski wracają nie owi deportowani, ale ich potomkowie, często już o korzeniach tylko w części polskich. Wielu z nich nigdy w Polsce nie było, ale wszyscy deklarują przywiązanie do tradycji i kultury polskiej oraz ich kultywowanie. To potwierdza tezę o ideologicznym czy kulturowym charakterze repatriacji.

Kolejny istotny element, którego nie sposób pominąć przy definiowaniu pojęcia repatriacja, to zaangażowanie nie tylko polityczne, administracyjne, ideologiczne, ale i materialne aparatu państwowego. Bez tego czynnika „powroty do ojczyzny” nie byłyby na szerszą skalę (a może w ogóle) możliwe.

Ponadto, owo zaangażowanie skierowane jest do osób (i ich potomków), które zostały zmuszone do opuszczenia terytorium Polski lub straciły kontakt z Polską w wyniku zmiany granic, czyli znalazły się poza krajem nie z własnej woli.

Mając na uwadze wszystko powyższe - historyczne konteksty, zmiany, jakim ulegało rozumienie repatriacji, emocje towarzyszące powrotom do Polski oraz współczesny stan procesów migracyjnych z udziałem Polaków (i to kto w nich uczestniczy) przyjmuję, że na gruncie polskim:

Repatriacja to (uznawany za symboliczny powrót) przyjazd do Polski Polaków, którzy zostali wysiedleni z terenów należących w przeszłości do Polski w głąb ZSRR lub potomków tych Polaków zamieszkujących dziś terytoria dawnych republik radzieckich. Przyjazd ten wiąże się z przyjęciem obywatelstwa polskiego i zamiarem zamieszkania na stałe w Polsce, a w jego zorganizowanie i sfinansowanie zaangażowane jest państwo polskie lub samorządy lokalne. Zarówno administracja państwowa, jak i samorządowa zapewniają wsparcie repatriantom w ułożeniu sobie życia w Polsce.

#prawo #polityka #socjologia #repatriacja #migracje #ZSRR

Literatura:

Encyklopedia Popularna, 2015, Państwowe Wydawnictwo Naukowe

Hut P., 2002. Warunki życia i proces adaptacji repatriantów w Polsce w latach 1992-2000, Oficyna wydawnicza ASPRA-JR

Kość-Ryżko K., 2014, Dylematy samookreślenia polskich repatriantów z Kazachstanu. Studium etnopsychologiczne, Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk

Kurenda M., 1999, Polityka repatriacyjna Polski. Zarys ewolucji rozwiązań instytucjonalno-prawnych w latach 1918-1998, Ekspertyzy BSE Nr 188

Piesowicz K., 1988, Wielkie ruchy migracyjne [w:] Studia Demograficzne 4/94

Ruchniewicz M., 2000, Repatriacja ludności polskiej z ZSRR w latach 1955–59, Oficyna Wydawnicza Wolumen

Sałacińska-Rewiakin J., 2014, Deportowani i repatrianci. Trzy pokolenia kazachstańskich Polaków wobec problemu tożsamości, Narodowe Centrum Kultury

Ustawa o obywatelstwie polskim, 1962, Dz.U. nr 10 poz. 49

Ustawa o repatriacji, 9.11.2000, Dz. U. nr 106, poz. 1118

Ustawa o zmianie ustawy o repatriacji oraz niektórych innych ustaw, Dz.U. 2017 poz. 858

Wielki Słownik Wyrazów Obcych, 2015, Krakowskie Wydawnictwo Naukowe

Wyszyński R., 2008, Citizenship or Nationality – a Difficult Return from Kazakhstan [w:] Homecoming. An Anthropology of Return Migrations, E. Nowicka, H. Firouzbakhch(red.), Zakład Wydawniczy „Nomos”

Darek O.
O mnie Darek O.

Dariusz Olejniczak - #socjologia #polityka #repatriacja #Kazachstan #AzjaŚrodkowa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka