Notka kolarska, przeznaczona dla osób, które chcą na chwilę zapomnieć o Mundialu i Wimbledonie ;)
Po zakończeniu tegorocznego Giro d'Italia napisałem tekst, w którym wyraziłem wątpliwość, czy Rafał Majka nadal pozostanie jednym z liderów grupy Tinkoff-Saxo i czy nie zostanie „zdegradowany” do roli pomocnika Alberto Contadora. Wygląda na to, że moje obawy ziszczą się prędzej niż przypuszczałem – chociaż z nieco innych powodów niż wyłuszczone we wspomnianej notce.
Od pewnego czasu głównym pomocnikiem Contadora jest Czech, Roman Kreuziger. Tak też miało być na tegorocznym Tour de France, które rozpocznie się w najbliższą sobotę. Niestety, pojawiły się podejrzenia, że Kreuziger niektóre wyścigi w 2011 i 2012 roku przejechał na dopingu, gdyż wystąpiły pewne niezgodności w jego tzw. paszporcie biologicznym. Śledztwo jest w toku.
Czy Czech jest winny? Poczekajmy na oficjalne wyniki śledztwa, bowiem zdarzały się już przypadki uniewinnienia kolarza podejrzanego o doping. Rzadko, bo rzadko, ale jednak...
Tak czy inaczej, szefostwo grupy Tinkoff-Saxo postanowiło dmuchać na zimne i nie zgłosiło Kreuzigera do Tour de France, natomiast w trybie alarmowym wezwało Majkę, który był „roztrenowany” i odpoczywał po przejechanym Giro.
Czy to dobrze? Z punktu widzenia Rafała chyba nie bardzo. Majka miał odpocząć, po czym przygotować się do drugiej części sezonu, w której głównymi celami były Tour de Pologne, a zwłaszcza Vuelta a España. W zaistniałej sytuacji plany te trzeba odłożyć na przyszłość. Żaden kolarz nie jest w stanie utrzymać formy po przejechaniu jeden po drugim dwóch wielkich tourów. Tak więc na kolejne sukcesy Rafała musimy chyba poczekać do następnego roku.
Z drugiej strony, z punktu widzenia grupy Tinkoff-Saxo zwycięstwo Contadora w TdF to najważniejszy cel w roku. Aby go osiągnąć, Alberto potrzebuje najlepszych pomocników. Rafał pomagał już kiedyś Contadorowi w trakcie Vuelty, jest więc idealnym kandydatem na zastępce Kreuzigera. We współczesnym kolarstwie cele jednostek muszą być podporządkowane interesom całego zespołu.
Gdybym był dyrektorem sportowym Tinkoff-Saxo, prawdopodobnie podjąłbym identyczną decyzję...
W TdF pojedzie jeszcze kilku Polaków. W barwach grupy Omega Pharma-Quick Step wystartują dwa Michały, Kwiatkowski i Gołaś: ten pierwszy będzie liderem, a ten drugi ma mu pomagać. Patrząc realnie, w klasyfikacji generalnej Kwiato powinien zająć miejsce w 1. dziesiątce, ale na podium szanse ma raczej małe.
Jako zawodnik grupy NetApp-Endura pojedzie Bartosz Huzarski i można liczyć na to, że powalczy o dobre miejsca na kilku etapach; natomiast w barwach Cannondale wystartuje Maciej Bodnar, którego zadaniem będzie pomoc świetnemu Słowakowi, Petrowi Saganowi.
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Sport
