Portal wyborcza.biz donosi:
Środowiska związane z rynkiem książki przygotowały projekt ustawy o jednolitej cenie książki. Projekt nakłada na wydawców i importerów obowiązek ustalenia jednolitej ceny książki przed wprowadzeniem jej do obrotu. Cena nowości miałaby być stosowana przez 12 miesięcy przez wszystkie podmioty prowadzące sprzedaż. (... ) Włodzimierz Albin, prezes Polskiej Izby Książki (...) dodaje: - Takie rozwiązanie wspiera interesy wszystkich podmiotów związanych z rynkiem książki.
Całość artykułu tutaj.
Pomysł, zaiste, kapitalny. Ale czemu ograniczać się tylko do książek? Zróbmy to z innymi produktami handlowymi. Na pierwszy ogień ustalmy jednolitą cenę jabłek, co z pewnością wesprze interesy wszystkich podmiotów związanych z rynkiem owoców, a którym tak bardzo namieszał pewien Putin. Dalej niech pójdą kolejne produkty spożywcze, po nich obuwie, tekstylia, artykuły przemysłowe itd. Przecież każda branża ma takie czy inne trudności... Okazuje się, że rozwiązaniem ich bolączki będzie ujednolicenie cen!
Tylko czy myśmy tego już kiedyś nie przerabiali?....
PS. Żarty żartami, ale mam nadzieję, że taka ustawa jednak nie przejdzie.
Sześć praw kierdela o dyskusjach w internecie: 1. Gdy rozum śpi, budzą się wyzwiska. 2. Trollem się nie jest; trollem się bywa. 3. Im mniej argumentów na poparcie jakiejś tezy, tym bardziej jest ona „oczywista”. 4. Obiektywny tekst to taki, którego wymowa jest zgodna z własnymi poglądami. 5. Dyskusja jest tym bardziej zawzięta, im mniej istotny jest jej temat. 6. Trzecie prawo dynamiki Newtona w ujęciu internetowym: każdy sensowny tekst wywołuje bezsensowny krytycyzm, a stopień bezsensowności krytyki jest równy stopniowi sensowności tekstu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka