Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski
101
BLOG

Lira bez lirnika

Krzysztof Kłopotowski Krzysztof Kłopotowski Rozmaitości Obserwuj notkę 31

   Sztuka pisania polega na tym, żeby treść i forma były nieoddzielne. W  Salonie przykład takiego stylu daje Kataryna: prostota wyraża tu logikę. Treść i formę łatwo ujrzeć osobno, kiedy kaprawa forma przeszkadza w chłonięciu zajmującej treści albo - gdy forma jest zbyt efektowna dla wątłego przekazu. Ten ostatni przypadek to syndrom "liry bez lirnika", jak wybitny krytyk literacki Artur Sandauer określił poezję Juliana Tuwima. Poeta pisał pięknie, bez wątpienia był inteligentny, jednak niewiele było w nim mądrości.

   Lubię intepretacje psychologiczne, więc tłumaczę sobie, że efekciarstwo Tuwima wynikło z jego skazy fizycznej  - miał tzw. myszkę na pół twarzy, co ukrywał na zdjęciach obracając się drugim profilem do kamery, ale nie mógł w życiu. Przyjął więc strategię olśniewania ludzi sprawnością języka. A także budzenia respektu złośliwością. Był to dość łatwy sposób radzenia sobie z przykrą sytuacją.

   Kalectwo to skarb dla pisarza, ale pod warunkiem, że je wykorzysta trudniej - w rozwijaniu współczucia aby pozyskać większą wiedzę o człowieku. Wszyscy jesteśmy skazani na zagładę, ból, na rozczarowania. Kto cierpi bardziej ten więcej wie o ludzkim losie. Jest to także pogląd Tomasza Manna: sztuka wyrasta z choroby.

   Kaleki a inteligentny pisarz, ktory zadośćuczynienia szuka w zgrabnych złośliwościach, marnuje szansę rozwoju talentu. Chce się podobać mimo wszystko, albo budzić respekt, lecz mało w nim będzie głębi, która godzi z losem.

  

W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Rozmaitości