Plakat "Solidarności" z lat "karnawału".
Plakat "Solidarności" z lat "karnawału".
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
60
BLOG

Dziedzictwo Sierpnia'80...

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Patriotyzm Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Ostatni tydzień sierpnia jest okazją do wspominania bohaterskiego strajku Sierpnia’80. Piszę o bohaterskim strajku, gdyż było to pierwsze bezkrwawe i zwycięskie wystąpienie zbuntowanych robotników i opozycji demokratycznej w PRL, zmuszające ówczesne władze komunistyczne do ustępstw.

Stworzenie niezależnego od władz związku zawodowego, który bardzo szybko przejął na siebie rolę lidera ruchu społecznego, było wydarzeniem bez precedensu. Wielkość Sierpnia 1980 przejawia się w wielu obszarach. Uczestnicy strajków w całej Polsce czerpali z doświadczenia zrywów z 1956,1968, 1970 i 1976: zastosowana taktyka strajków okupacyjnych, pozwoliła uniknąć masakry, jaką komuniści urządzili np. w 1956 czy 1970 r.

Strajki w 1980 r. były pierwszym szerokim sojuszem robotników, inteligencji i chłopstwa. W 1968 r. samotną walkę, bez wsparcia robotników, prowadzili studenci i inteligencja, w 1970 r. studentów i inteligencji zabrakło przy strajkujących robotnikach. Dopiero po traumie Czerwca 1976 r. rozpoczął się mozolny proces zbliżania się tych środowisk – powstał Komitet Obrony Robotników, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Wolne Związki Zawodowe, Ruch Młodej Polski, Studenckie Komitety Solidarności, inne organizacje.

Po raz pierwszy w powojennej historii Polacy, bez względu na zawód i miejsce pochodzenia, uświadomili sobie na czym polega solidarność. Dzięki pielgrzymce Jana Pawła II zobaczyli, że tych, którzy nie wierzą komunie jest sporo, teraz mogli zasmakować w miłym uczuciu solidarności. To również wielkie, niedoceniane, dziedzictwo Sierpnia’80.

Fenomen Sierpnia’80 polega też na tym, że powołują się na niego ludzie bardzo wielu opcji: konserwatyści, socjaldemokraci, liberałowie, chadecy; dzisiejsi antagoniści – i PiS, i PO. Jedni odwołują się do idei solidaryzmu i chrześcijańskiej myśli społecznej, inni do idei wolności.

W 1980 r. strajkowało przeszło 750 tysięcy ludzi, do NSZZ „Solidarność” należało prawie 10 mln Polaków! Nie ma dziś chyba polskiej rodziny, w której nie byłoby choć jednego aktywisty „Solidarności” lat 1980-1981.

Należę do tego grona osób, które widzą w Sierpniu’80 narodziny nowej Polski. I nowych Polaków. Po latach tłamszenia wolności i godności, „Solidarność” ujęła te wartości w swoje sztandary i poniosła dalej. I skupiła wokół siebie miliony, bez przesady stając się siłą ogólnonarodową.

I choć pewien negatywny przełom nastąpił 13 grudnia 1981, a po 1989 r. ta nowa Polska i nowi Polacy nie do końca podnieśli sztandary Sierpnia, to nadal istnieje sens przypominania o tych wartościach. Przypominania o tym, że idee solidaryzmu, chrześcijańskiej myśli społecznej i wolności – dziś traktowane rozdzielnie – kiedyś łączyły. I wzajemnie się uzupełniały.

I takiej jedności ideowej dzisiaj brakuje. A do budowy solidarności narodowej jest nam ona niezbędna. Nie wierzę w wieczny konflikt Polaków. Musi kiedyś nastąpić kres takiego dzielenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo