Horoskop 24 – 30 styczeń 2011

Kot bury:

"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy."

Ale bez przesady. Nadmierna wyobraźnia to najprostsza droga do czubków.

Najlepszym rozwiązaniem jest spora wiedza na temat własnej wyobraźni i umiejętność poskramiania jej nadmiaru (nadmiaru wyobraźni), zwłaszcza w tym tygodniu.

Bierz przykład z Wielkiego Manitou i jego zdolności do samokontroli. Gdyby puścił wodze swojej wyobraźni to Sekielskiemu z tyłka wyrastały by pawie pióra. Howgh!

Kot w worku:

"Nie martw się, jeżeli czujesz się dobrze. Przejdzie ci."

Niezawodnie. Jak tylko minie przyczyna dobrego samopoczucia wszystko wróci do normy.

Gorzej, jeżeli czujesz się dobrze bez wyraźnej przyczyny! Może to świadczyć o rozszczepieniu jaźni i doprowadzić do stanu chronicznego dobrego samopoczucia, co jest zjawiskiem niepożądanym w otaczającym Cię, sfrustrowanym społeczeństwie.

Dobre samopoczucie jest odbierane jako stan odbiegający od normy. Możesz zostać posądzony(a) nawet o brak patriotyzmu.

Dlatego, jeżeli już nie masz innego wyjścia i musisz czuć się dobrze, ukrywaj to przed otoczeniem, maskuj się. Smakuj życie w samotności (to żadna przyjemność), wtedy na pewno Ci przejdzie i poczujesz się jak inni – normalnie.

Zresztą jest jeszcze Dr Oetker ze swoim przepisem na sukces! Ciesz się smakiem, walcz z próchnicą! Manitou jest Wielki i sprawiedliwy! Howgh!

Kot Schrödingera:

"Jedyna wojna, jaką aprobuję, to Wojna Trojańska. Przynajmniej wtedy walczący wiedzieli, o co się biją."

Teraz oczywiście mamy wojnę bez wojny. Okupację, która nie jest okupacją tylko budowaniem demokracji tam gdzie jej nigdy nie było i nie będzie.

A poza tym co to za wojna? Ani sobie pogwałcić ani porabować ani nawet napić się z towarzyszami broni bo zaraz do kraju odsyłają, tfu!

W tym tygodniu masz przerąbane, nie pogwałcisz sobie!

Ale i tak zwyciężymy niewiernych jeżeli Wielki Manitou pomoże. Howgh!

Kot w butach:

"Badania w zakresie medycyny uczyniły tak niezwykły postęp, że praktycznie nie mamy już ani jednego zdrowego człowieka."

Nie przejmuj się, Twoje dobre samopoczucie niekoniecznie świadczy o jakiejś tajemniczej chorobie rozwijającej się bezobjawowo w głębi organizmu.

Może Ty właśnie jesteś tym ostatnim, nieznanym nauce przypadkiem zdrowego człowieka?

Ale co to za pociecha - umrzeć zdrowszym, bo przecież tak czy inaczej z prochu powstałe(a)ś i w proch się obrócisz.

Tak źle i tak niedobrze! Na początek weź APAP!

Wielki Manitou ma za wiele do roboty by jeszcze zajmować się takimi pierdołami jak Ty! Howgh!

Czarny kot:

"Wiadomo, że taki a taki pomysł jest nie do zrealizowania. Ale żyje sobie jakiś nieuk, który o tym nie wie. I on właśnie dokonuje tego wynalazku."

Potem NOBEL i zaszczyty i opinia NIEUKA, który nie wiedział o tym, że tego nie da się zrobić.

Nie narażaj się bez potrzeby ucz się pilnie. Nie wyjdziesz na durnia. Wynalazki zostaw przygłupom.

Wcześniej wszyscy odpuścili bo myśleli, że się nie da. Dopiero Wielki Manitou stworzył …Sekielskiego. Sam widzisz co narobił! Warto było? Howgh!

Jak przypisać sobie koci znak?

Przykład:

Bronek urodził się 4.06.1952 roku, więc jego charakter obliczamy tak:

4+0+6+1+9+5+2=27,

dodajemy dalej 2+7=9 (czarny kot).

Wynik tych działań określa nasz koci charakter:

1 i 3 - Kot bury

2 i 4 - Kot w worku

5 - Kot Schrödingera

6 i 8 - Kot w butach

7 i 9 - Czarny kot

Karty dla PW

Poniedziałek zaskoczy Cię miłą niespodzianką. Pozostań jednak na ziemi i nie rób w związku z tym żadnych dalekosiężnych planów. Szczęście jest tu i teraz. Potraktuj to dosłownie i bez podtekstów a nie spotka Cię rozczarowanie. Ta niespodzianka związana jest z jakąś miłą Ci pokrewną duszą.

Wtorek - satysfakcja związana z życiem zawodowym i finansami - premia? może sfinalizowanie korzystnego interesu? W każdym razie to odpowiednia pora na te sprawy. Nie ma to jednak związku z poniedziałkową niespodzianką.

Środa i czwartek - przetrzymaj je, nie ulegaj pokusie łatwych zysków (możesz ewentualnie zagrać w lotka, ale to jest największe szaleństwo na jakie możesz sobie pozwolić w te dni) a

w piątek spotka Cie nagroda w postaci uznania wyrażonego przez osobę, o której byś nie pomyślała, że jest do tego zdolna. Życie czasem potrafi zaskoczyć.

Niestety, nie ma róży bez kolców. w sobotę da o sobie znać PMS. Zapanuj nad tym. Jeżeli jakimś cudem nie zniechęcisz do siebie najbliższych to

niedziela będzie dalszym ciągiem wtorku i tydzień zakończysz w anielskim nastroju za sprawą bardzo bliskiej Ci osoby odmiennej płci. Widać stanowczego młodego człowieka, który wie czego chce. Możecie się wybrać tutaj:

i świętować ten udany w sumie tydzień. Zagadka: gdzie to jest (podpowiedź - w mieście na literę W)

Karty dla Młodego:

Poniedziałek bombowy. Wszystko idzie jak z płatka. Nie przetrenuj się jednak bo wieczorem czeka Cię próba sił;) Dasz radę! Będzie OK, a nawet lepiej. TurboDymoMan odpada przy Tobie (mężczyźni mają jednego penisa, TurboDymoMan zawstydza mężczyzn, ma półtora). Nie zapomnij jednak po wszystkim wyspać się by nabrać sił na dwa kolejne dni. Bowiem

wtorekzacznie się od kłótni w rodzinie. Spoko, wyjaśnisz nieporozumienia (staraj się być wiarygodny i mieć przy tym minę zbitego spaniela - duże zdziwione oczy i te rzeczy) i się uspokoi. I dobrze, bo w

środę musisz byc spokojny i opanowany. Dowiesz się o czymś co może mieć kardynalny wpływ na Twoją przyszłość. Początkowo może Ci się wydawać, że to błahostka. Ostrożnie z ocenami sytuacji. Jak się zastanowisz podejmiesz właściwą decyzję. W każdym razie wszystko w Twoich rękach.

Czwartek, piątek i sobota to z pozoru koszmar za sprawą wychowawczyni bądź kogoś w tym rodzaju (dyrektorka?). Osoba ta ma na Ciebie oko i głupio Cię sekuje, by się do Ciebie zbliżyć. Swoją drogą masz coś w sobie, że te baby tak lecą na Ciebie. Zachwaj spokój i ostrożność, jak TurboDymoMan (Jan Paweł był drugi. TurboDymoMan zawstydził Jana Pawła, był trzeci - Ty musisz pokonać ich obu, bądź czwarty i gotowy - dobrze jak będziesz miał przy sobie gumkę).

Niedziela - jeżeli w sobotę, w przypływie rozpaczy kupiłeś los lotto, to sprawdź wyniki losowania. Tak jest, masz trójkę (dwie dychy). Dorzucasz 2 złote i masz 5: