Do XVII wieku po Chrystusie zawód aktora zarezerwowany był wyłącznie dla mężczyzn. Co prawda w czasach Szekspira ponoć kobiety potajemnie występowały na scenie, ale to nic pewnego.
W tamtych zamierzchłym okresie dziejów uważano, że uprawianie aktorstwa wykoleja kobiety i jedynie mężczyzna może się temu procesowi oprzeć.
Dzisiaj mamy już inne czasy i na aktorów czyhają zupełnie inne zagrożenia mogące prowadzić do wykolejenia.
Weźmy taką Cugier-Kotkę. Dopóki grała w reklamówkach wyborczych partii miłości wszystko było ok. Patologia, upadek i wykolejenie rozpoczęło się z chwilą wystąpienia w spocie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
Zgubnym dla aktora jest wyrażanie własnych uczuć po śmierci Prezydenta RP i całej katyńskiej delegacji. Okazuje się on wtedy być przekupnym, płatnym komediantem, pachołkiem propagandzistów z PiS-u.
Inaczej ma się rzecz z komitetem wyborczym marszałka Bronisława Komorowskiego. Wystarczy tylko zgłosić akces do tego ciała by z miejsca stać się wybitnym, bezinteresownym artystą i nie wychodzić ze studia zaprzyjaźnionej z partią rządzącą telewizji.
Męczy mnie tylko jedna wątpliwość. Co miał na myśli mistrz Olbrychski mówiąc u Rymanowskiego, że już od 1968 roku wiedział z Adasiem (Michnik) gdzie leżą konfitury i jak się do nich dobrać?
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka