Zagłębie Lubin
Zagłębie Lubin
kolumb855 kolumb855
1255
BLOG

Ekstraklasa 28. kolejka, czyli krajobraz po pierwszej bitwie w czasach zarazy

kolumb855 kolumb855 Ekstraklasa Obserwuj temat Obserwuj notkę 121

Dziś będzie, uwaga, o piłce!
Naprawdę, to nie żart. Żadne przewały, żadne zmiany własnościowe, żaden skandal ani VAR, dziś w końcu z czystym sercem mogę napisać parę słów o piłce kopanej. Wreszcie, nareszcie.

Krajobraz po pierwszej bitwie

Zacznijmy może od tego, że potwierdziły się tendencje z Bundesligi, w meczach bez publiczności padają hokejowe wyniki i przeważają goście. Na osiem meczów pięć wygranych gości, a mogło być jeszcze więcej, bo Śląsk wyrównał w ostatniej chwili, a w Gdańsku Arka też była blisko...

Nie przypadkiem zilustrowałem dzisiejszą notkę zdjęciem piłkarzy Zagłębia Lubin, gdyż moim i nie tylko moim zdaniem, wypadli w ubiegły weekend najlepiej.
Grali w Szczecinie z Pogonią, która bardzo się starała i swoje sytuacje miała, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że Miedziowi mieli ten mecz całkowicie pod kontrolą. Gdy tylko Portowcy im zagrozili, odpowiadali dobrą akcją, często bramkową i wygrali bez żadnych wątpliwości.
Dziwna drużyna to Zagłębie, personalnie mocni, dobry i utalentowany trener, nowoczesny stadion, druga akademia w kraju, która regularnie dostarcza nowych graczy do pierwszego składu i właściciel klubu o praktycznie nieograniczonych możliwościach finansowych.
Praktycznie skazani na sukces, a pałętają się około dziesiątego miejsca. Ich problemem jest brak stabilności w klubie. Nie tyle finansowej, co politycznej. Władze klubu zmieniają się co wybory lub jakiekolwiek turbulencje w aktualnie rządzącej partii i w efekcie nieźli piłkarze grają i żyją sobie jak ciepłe kluchy, w dostatku, ale bez odpowiedniej presji i wymagań. Gdy mają dzień i im się chce, grają ładnie i na poziomie dla innych praktycznie nieosiągalnym (jak choćby ostatnio w Szczecinie) , jednak gdy jest inaczej, prezentują poziom drugiej czy nawet trzeciej ligi. Gra z Zagłębiem to trochę jak totolotek, nigdy nie wiesz w jakiej są formie czy nastroju...

Nigdy nie spadnie, Korona nigdy nie spadnie

Piłka w Kielcach to jakiś fenomen. Co roku się osłabiają i tracą połowę składu. Co roku nie mają kasy i są absolutnym pewniakiem do spadku, a jednak co roku odradzają się jak Feniks z popiołów. Wygląda na to, że uratują się również w tym roku. Od momentu powrotu trenera Bartoszka już tylko wygrywają, a to co pokazali ostatnio w Płocku, to była prawdziwa demonstracja siły.

Klasyk dla Legii, czy już po wszystkim?

Raczej tak, Kolejorz mógł dołączyć do walki o tytuł, ale (zupełnie niepotrzebnie) przegrał i raczej jest już pozamiatane. Niby świetny mecz Piasta, który ewentualnie mógłby jeszcze dogonić Legię, ale to Wisła dawała takie prezenty, że trudno nie skorzystać i jakoś nie bardzo w to wierzę (obym się mylił).

Na dwóch różnych biegunach grają Cracovia i Jagiellonia, które spotkały się w niedzielę. Mecz absolutnie remisowy, ale wygrała Jaga (trzeci mecz z rzędu) i podobno w Białymstoku coraz głośniej mówi się o podium. Z kolei Cracovia przegrała piąty mecz z rzędu i są na najlepszej drodze, żeby roztrwonić cały dorobek tego do niedawna bardzo dobrego dla nich sezonu.

Pogoń ostatnio podobnie jak Pasy, ale czemu się dziwić, gdy tak regularnie się osłabiają. Wcale nie jest powiedziane, że oba kluby utrzymają się w górnej ósemce...

Szykuje się ostra, bardzo ostra walka walka o górną ósemkę. Praktycznie każdy od trzeciego Śląska po dwunastą Wisłę Płock, może do niej wejść lub z niej wylecieć...
Gorąco zaczyna się robić na Reymonta. Jeszcze niedawno wydawało się, że jesienne pospolite ruszenie osiągnęło swój cel i Wisła jest uratowana, jednak dziś sytuacja niebezpieczna i poważna, mają już tylko dwa punkty przewagi nad Koroną.

Z ŁKSem możemy powoli się żegnać, są już nie do uratowania. Nieco inaczej ma się sprawa z Arką. Mają nowych właścicieli i są po niesamowitych derbach z Lechią. Aż mi ich żal, walczą o życie/utrzymanie, grają najważniejszy mecz sezonu, strzelają na wyjeździe swojej największej kosie trzy bramki, dwukrotnie (w tym osiem minut przed końcem) wychodzą na prowadzenie, jeszcze w ostatniej akcji meczu mają setkę i oni taki mecz przegrali...

Na koniec wspomnienie o zmarłym Piotrze Rockim, jednym z bardzo nielicznych warszawiaków w Ekstraklasie. Przesympatyczny facet, większość pewnie pamięta jego pomysłowe i zabawne cieszynki po strzelonych golach. Spoczywaj w pokoju Rocky.

Udanych typów.

1. Korona – Piast
2. Górnik – Lechia
3. Jagiellonia – Wisła Płock
4. Zagłębie – Lech
5. Pogoń – Cracovia
6. Raków – ŁKS
7. Arka – Śląsk
8. Wisła Kraków - Legia

kolumb855
O mnie kolumb855

Niebiesko-Biały

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport