kolumb855 kolumb855
611
BLOG

Ekstraklasa-17. kolejka, czyli czy się stoi, czy się leży...

kolumb855 kolumb855 Sport Obserwuj notkę 28

Pamiętam jak dziesięć lat temu na Starym Rynku w Poznaniu, w trakcie fety z okazji zdobycia przez Lecha Pucharu Polski, spotkałem Marcina Burkhardta z Amici Wronki. Duży, dobrze rokujący talent z prowicjonalnego klubiku spod Poznania.. Spytałem go kiedy przechodzi do Lecha, co wydawało się być wręcz oczywiste. W odpowiedzi usłyszałem, że nigdzie się nie wybiera, bo w Lechu duża presja i trzeba grać, a w Amice dobre i pewne pieniądze no i żadnych wymagań.

Dlaczego o tym piszę? Ano dlatego, że obecny Kolejorz coraz bardziej przypomina tamtą, jałową Amicę, czyli takie klasyczne czy się stoi, czy się leży. Oczywiście już w momencie fuzji i przejęcia klubu przez prezesa Rutkowskiego nie brakowało "życzliwych", nazywających Lecha Amicą Poznań, ale początkowo fakty zdawały się temu przeczyć. Klub z roku na rok był coraz silniejszy, sprowadzał dobrych piłkarzy i miał zdecydowanie największy budżet w lidze (dwukrotnie wyższy niż obecnie). I prawie wszystko było dobrze aż zdobyli Mistrzostwo Polski, które Wroniecckich zdecydowanie przerosło. Zresztą oni go tak naprawdę wcale nie chcieli. Prezes Rutkowski kiedyś niechcący się wygadal, że nie lubi sukcesów, bo one dużo kosztują, a w Poznaniu zawsze znajdzie się te 20 tys. idiotów, którzy kupią bilet choćby Lech nie wiem jak słabo grał...

Jedyne czego Rutkowski potrzebuje to gra w pucharach, żeby wypromować i dobrze sprzedać skórokopków, a akurat w tym Wronieccy są w Polsce niedoścignieni. Bezpośrednio po zdobyciu tytułu zaczęły się pierwsze kłopoty. Najpierw sprowadzili Bakero, piłkarskiego geniusza, ale trenerskiego nieudacznika. W międzyczasie Rutkowski przygotował grunt pod przekształcenie klubu w zabawkę dla swego syna i pozbył się ludzi odpowiedzialnych za sukcesy czyli prezesa Kadzińskiego i Pogorzelczyka, który sprowadził do Lecha Lewandowskiego, Stilica, Peszkę, Arboledę, Rudnievsa itd..

W tej chwili zarząd  i kierownictwo Lecha to taki pseudokorporacyjny twór w najgorszym tego słowa znaczeniu, pełen różnych niedouczonych i przypadkowych pimpków po licencjatach.zupełnie nie interesujących się piłką nożną.  Ze starego Lecha ostał się tylko jeden człowiek bo ktoś te mecze musi organizować, a ludzi tu przychodzi jednak trochę więcej niż we Wronkach. Czy tacy "działacze" mają parcie na sukces? Piłkarze pewnie nie są orłami intelektu, ale swój rozum mają, a przykład idzie z góry. W Lechu panuje wspaniała atmosfera, piłkarze lubią swój klub i siebie nawzajem. Nic dziwnego, taka kasa i żadnych wymagań. W efekcie mamy drużynę bardzo silną personalnie, ale bezpłciową. To dlatego tak często remisują wygrane mecze.

PS.  Wygląda na to, że klub wreszcie reaguje. W umowach z piłkarzami następują zmiany i Lech będzie jedynym polskim klubem płacącym "wyjściówki" tylko za wygrane mecze.

I tym optymistycznym akcentem przechodzimy do 17. kolejki. Zaczynamy w piątek o 18, a kończymy w poniedziałek o tej samej porze.

1. Górnik Łęczna - Ruch

2. Piast - Wisła

3. Podbeskidzie - Lechia

4. Jagiellonia - Zawisza

5. Korona - Bełchatów

6. Lech - Górnik Zabrze

7. Śląsk - Pogoń

8. Legia - Cracovia

Tym razem daruję sobie komentowanie poprzedniej kolejki i obiecuję poprawę za tydzień :))

Życzę udanych typów i komentarzy.

kolumb855
O mnie kolumb855

Niebiesko-Biały

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport